W Anatomy of the Ship nie ma gretingu, ale uznałem że łódka lepiej będzie wglądała jak go zrobię dla tego trochę improwizowałem. Liczyłem oczka na podobnej wielkości łódkach, było 10 -11 oczek i dobrałem greting o oczkach 2,3 mm, co daje 6 cm w rzeczywistości, czyli nie jest tak źle, aczkolwiek znalazłem łódki o podobnych gabarytach gdzie było 20 oczek i dlatego muszę przyznać, że możesz mieć rację
Dziękuję Mateusz, bardzo mnie cieszy że Bounty i moja praca Ci się podoba.
Piotrze, super robota. Jakiej grubości blachy użyłeś do okuć i czym ją tniesz? Czy przed oksydowaniem polerujesz to jeszcze? Pytam bo właśnie męczę się z zawiasami w moim KuM. Pozdrawiam, Rafał
pozdrawiam, Rafał -------------------------------------------- w porcie: K&M w stoczni: HMS Enterprize 1774
Cieniutka blaszke czy folie aluminiowa, miedziana lub mosiezna mozna ciac na gilotynce do obcinania papieru fotograficznego. Ostre krawedzie tnace ze stali nie stepia sie na metalach kolorowych, pod warunkiem ze blaszki te sa odpowiednio cienkie.
Maszty i bukszpryt. Plany Anatomy of the Ship - HMS Bounty wykorzystam tylko do zachowania proporcji, natomiast do takielunku posłużą mi książki i zdjęcia podobnych łódek.
Cześć Potwierdzam to co napisał Adaś. Fajnie że, pokazujesz wszystkie szczegóły. Ja też chcę chcę uzbroić jedną z moich szlup w olinowanie i żagle i postawić ją obok Enterpriza jako osobny model. Dlatego uważnie śledzę Twoją relację i zamierzam wykorzystać zastosowane przez Ciebie rozwiązania w mojej szalupie. Pozdrawiam Zdzisław
Witaj Zdzisław, już dawno miałem napisać że również przyglądam się Twojej relacji Enterprajza. Po głowie chodzi mi takielunek do Boutego a u Ciebie jest wszystko pięknie opisane i pokazane, tak, że wkrótce będę stałym bywalcem na Twojej wyjątkowo wyrazistej, dokładnej, pouczającej relacji.