Cześć. Niektórzy już widzieli model na tym etapie budowy, ale relację trzeba kontynuować. Wymęczyłem wszystkie rzeźby. Jakoś to wyszło. Pewnie mogło by być lepiej Teraz zajmuję się biżuterią. Na początek, dwa okucia na stewie pokazane na zdjęciach. Pozdrawiam.
Borek dzięki za słowa uznania. Dzisiaj sobie wydłubałem przegapione otwory wylewowe. Na pokładzie, przy nadburciu, też są otwory, ale już tego nie fotografowałem. Drugi drobiazg to obicie blachą nadburcia. Na obiciu tym, najpewniej spoczywał pazur kotwicy.
Mirek czy będziesz patynował te rzeźby? Myślę, że dużo by zyskały na głębi jeśli podkreśliłbyś załamania, zagłębienia, itp
Myśle, że zwykły akrylowy lub olejny czarny lub brązowy wash dałby rade... np. Tamiya Panel Line, Humrol Wash Wiesz zawsze możesz spróbować... a jak nie wyjdzie to white spirit lub woda i zmyjesz.
Cześć. Mateusz już próbowałem, ale jakoś to patynowanie wydobywało tylko niedoskonałości moich rzeźb Okucia do uprzęży armat zrobione.Zamontowane bezklejowo. W razie czego można wyjąć.Udało się też wystrugać ster. Trzeba go było troszkę skorygować, gdyż stewa rufowa i otwór w pokładzie nie wyszły w jednej osi
Zabrałem sie za wykonanie windy kotwicznej. Najwięcej kłopotu sprawiło mi wykonanie ośmiokątnych, stożkowych elementów. Poniżej pokazałem jak to ugryzłem. Trzeba jeszcze wykonać otwory na handszpaki i poskładać wszystko do kupy.