Strona 46 z 68
Re: HMS Royal William 1719
: 10 cze 2018, 12:17
autor: SZKUTNIK
Ahoj!
oksal: Wielka szkoda, że nie wyszło z formami

Podziwiam Twoją ręczną dłubaninę ornamentów , resztę też
Re: HMS Royal William 1719
: 12 cze 2018, 00:05
autor: oksal
Dzięki za dobre słowo. Też mi szkoda
SZKUTNIK pisze:...Wielka szkoda, że nie wyszło z formami ...
Wciąż przy tej budowie błądzę. Ale dziś jestem zadowolony z dłubaniny. To co poniżej to około jednej godziny dłubania. Spokojnie przy szklaneczce moich jesiennych wyrobów powstawała drewniana wersja syreny. Zastopowałem na dziś przy cycach i podgardle. Wpływ szklaneczek może być aż za pozytywny;)
Re: HMS Royal William 1719
: 14 cze 2018, 02:00
autor: TomekA
Tu jest ostatni updejt z tamtego forum, z budowy modelu Royal Katherine przez w/w Doris. Z lewej jej wczesniejszy "Sovereign" a z prawej "Katherina".
Moze, zamiast sie tak meczyc z rzezbieniem w drewnie, wartoby sprobowac to robic z takiej lub podobnej modeliny?
Jesli w Polsce ow czeski "modurit" nie jest dostepny, to z tego co slyszalem (nie mam osobistego doswiadczenia w tej kwestii), modelarze uzywaja do podobnych celow preparaty jak np. angielski Milliput, amerykanski Green Stuff, Apoxie Sculpt, Sculpey czy ProCreate. Niektore z nich naleza do grupy epoxy putty (czyli twardnieja samoistnie z czasem), inne, jak np. Sculpey, nie sa typu putty i nalezy je wypiekac w piekarniku by stwardnialy, inaczej zawsze pozostaja miekkie.
Musisz sie zastanowic, ktore z nich by Ci pasowaly i troche potrenowac z materialem zanim zaczniesz rzezbic swe plaskorzezby. Pogugluj te nazwy oraz hasla jak Wargaming czy Figure sculpting i przesledz kilka instruktazowych filmikow na You Tube...
Jesli, z takich czy innych wzgledow zamierzasz jednak pozostac przy rzezbieniu w drewnie, oczywista zignoruj me niniejsze uwagi...

Re: HMS Royal William 1719
: 14 cze 2018, 16:08
autor: SZKUTNIK
Ahoj!
Modurit można kupić sobie ściągnąć z Czech lub Słowacji.
Oksal - mogę Ci podrzucić trochę do testowania

Re: HMS Royal William 1719
: 14 cze 2018, 21:48
autor: oksal
Dzięki za fotki prac Doris. Pięknie to robi.
TomekA pisze:... jak np. angielski Milliput, amerykanski Green Stuff, Apoxie Sculpt, Sculpey czy ProCreate. Niektore z nich naleza do grupy epoxy putty (czyli twardnieja samoistnie z czasem), inne, jak np. Sculpey...
Z tych mas co Tomek podajesz, to jedynie słyszałem o Green Stuff. Jest dostępny w Polsce na Allegro. Na pewno warto zapamiętać pozostałe. Może się to przyda.
SZKUTNIK pisze:Ahoj!
Modurit można kupić sobie ściągnąć z Czech lub Słowacji...
Krzysiek, rozważałem zakup ze Słowacji. Zostaję przy gruszce. Obecnie trudność dłubania w gruszce wynika z dużej krzyw nawisu. Ale tak to grusza jest rewelacyjnym drewnem.
To samo dotyczy polskiej jabłoni i polskiego bukszpanu. Śliwka jest idealna na bloczki (gdy się je ręcznie robi), ale to pisałem w relacja z budowy Endeavour'a
Syrenka gotowa. To znaczy gotowa do kaponowania i gładzenia
Re: HMS Royal William 1719
: 14 cze 2018, 21:50
autor: oksal
====Coś poknociłem w postach. Prośba do modertora: można tego jałowego posta wywalić
Re: HMS Royal William 1719
: 15 cze 2018, 08:45
autor: ryszardw
Dobrze sobie radzisz z drewnem .Panienki są sexi .Musisz mieć dobra modelkę .Pozdr.R
Re: HMS Royal William 1719
: 15 cze 2018, 20:24
autor: oksal
ryszardw pisze:Dobrze sobie radzisz z drewnem ..
Dzięki. Cieszę się, że się podoba:)
A poniżej początek dłubania "mięśniaka"
Widok na krzywiznę (na nawisach burtowych dochodzi jeszcze druga krzywizna w osi pionowej)
Widać, że rzeźbię na dość grubym podkładzie gruszowym. To dla bezpieczeństwa przez złamaniem. Jak rzeźba jest gotowa to ścieram ten naddatek. Trzeba przy tym uważać
A tu kilka początkowych etapów z tej dłubanki.
Nacięcie ogólnego kształtu ręczną piłką włosową
Jeżeli jest taka możliwość to piłką nacinam od strony wrażliwszych elementów. Solidniejszy bok rzeźby zostawiam jako mocowanie do całej listwy. Lepiej się taki drobny element trzyma w łapach. Odcinam od całości gdy większość rzeźby jest gotowa. Było to widać przy syrenie
Parka na dziś prezentuje się tak
Na dziś koniec. Zatrzymałem się na mięśniach
Re: HMS Royal William 1719
: 16 cze 2018, 02:15
autor: TomekA
Fajnie Ci to idzie, zważywszy że to takie maleństwa!
Ja kiedyś rzeźbiłem podobne ornamenty, ale robiłem to tak, że najpierw przenosiłem rysunek z fotokopii detalu na drewno za pomocą gorącego żelazka czy kolby do lutowania, a nie rysowałem ręcznie ołówkiem (znacznie lepsza jakość takiego transferu - tusz z fotokopii się stopi od gorąca i przejdzie na drewno) a następnie naklejałem na grubszą, szerszą i dłuższą (aby wygodnie ją trzymać w rękach i nią obracać podczas pracy na stole) podstawę z ciemniejszego drewna (np. orzecha), ten cienki wafelek z jasnego bukszpanu, czy u Ciebie gruszy (tyle ile miała być grubość płaskorzeźby) za pomocą kleju CA w żelu i potem stopniowo pogłębiałem cięcia w bukszpanie, profilując rzeźbę jednocześnie ostrym nożykiem Exacto czy skalpelem, aż do momentu, gdy w głębi cięć zobaczyłem ciemniejsze drewno owej podstawy.
Znaczyło to wówczas, że dociąłem się "do dna".
Oczywista, wszystko robiłem w okularach powiększających...
Po końcowym dopieszczeniu rzeźby, zanurzyłem całość w kapieli z acetonu na jakieś pół godzinki, aż rzeźba sama odeszła od podstawy. Po wyjęciu jej z kąpieli, po kilkunastu sekundach wyschła, nieuszkodzona i gotowa do zamontowania na modelu...
Myślę też, że możnaby wstępnie wyprofilować taka podstawę i sam 'wafelek' do kształtu Twego kadłuba (rufy) i następnie rzeźbić te ornamenty j.w.
Trzymam za Ciebie kciuki, obserwując z zainteresowaniem Twe postępy prac.
Re: HMS Royal William 1719
: 16 cze 2018, 21:06
autor: oksal
TomekA pisze:Fajnie Ci to idzie, zważywszy że to takie maleństwa!
Ja kiedyś rzeźbiłem podobne ornamenty, ale robiłem to tak, że najpierw przenosiłem rysunek z fotokopii detalu na drewno za pomocą gorącego żelazka czy kolby do lutowania, a nie rysowałem ręcznie ołówkiem...
Dzięki Tomek, kolejne cenne uwagi. Ja jedynie miałem podobieństwo do Twojej metody przy przyklejaniu do ciemniejszej listewki materiału w którym dłubię. Ale kleiłem to nieco inaczej. Właściwy materiał podklejałem taśma malarską a od drugiej strony dowolnym klejem do ciemniejszej deszczułki.
Zaś o takim kopiowaniu to nawet bym na to nie wpadł. Ślicznie dziękuję:)
Przez jakiś czas będę monotematyczny. Rzeźbienie, rzeźbienie... Poniżej mam "mięśniaka" W czasie obróbki jeden palec u nogi mi odleciał. Szkoda...
