Zdzisław pisze:Cześć
Pokaż jeszcze jak to robisz tym frezem i w jaki sposób wyginasz te frezowane listwy.
Pozdrawiam Zdzisław
Zdziszek, wybacz ze dopiero dziś odpowiadam, ale chciałem wybrać taki moment odpowiedzi aby mieć coś w temacie na fotkach. No i mam. Co prawda nie są to długie listwy, ale krótkie odcinki. Zasad wykonania długich jest taka sama jak krótkich.
Robię frez na szerokość listwy, tak aby ścianki frezu pomagały dłoniom prowadzić listwę wzdłuż freza. Frez wypiłowuję proxxonem z tarczą ścierną oraz iglakami kupionymi w PRL-u, około 1985roku w Polkowicach w sklepie "żelaznym", octu w tym sklepie nie było;) Teraz takich iglaków nie kupi. Obecne na tej stali z ostrza struga nic nie upiłują
Listwę frezują dużo większą niż docelowa. Pozwala to na uniknięcie wyginania. Samo frezowania to przeciąganie listwy po frezie zamocowanym w imadle. Darobuko ma to lepiej rozwiązane, mechanicznie. Może kiedyś tez tak sobie będę robić:)
Gdy listwa jest już gotowa, to ją odcinam na żądaną grubość
Samo gięcie jest łatwe, czasem można paluchy przypalić, ale to jest cena tego rozwiązania
Zostaje teraz obrobić dokładnie ten element, ale wstępna przymiarka na plastelinę wygląda tak