Strona 21 z 68
Re: HMS Royal William 1719
: 03 kwie 2011, 21:08
autor: oksal
Heban i wiśnia II na dechach z olchy prezentuje się tak:

- RW137.jpg (177.53 KiB) Przejrzano 6053 razy

- RW136.jpg (170.19 KiB) Przejrzano 6053 razy
Re: HMS Royal William 1719
: 04 kwie 2011, 09:02
autor: jerry_bee
Adam, to nie heban i wiśnia, tylko miód i malina.
a jakbyś jeszcze pokazał co tam w środku bloczka jest, i jak go zrobiłeś, to chyba w raju będziemy

Re: HMS Royal William 1719
: 04 kwie 2011, 21:14
autor: oksal
Do nieba ciężko się dostać;) Jarek, raczej Cię rozczaruję. Blok- to zwykły blok wykonany domową maszynką CNCS. Czyli: Cenne Narzędzia Ciesielsko- Snycerskie;) To jest kawałek śliwki wkomponowany w olchę. Z bliska, to nic szczególnego, nie ma ruchomego krążka;)

- zbliżenie
- RW140.jpg (161.42 KiB) Przejrzano 5880 razy
Re: HMS Royal William 1719
: 04 kwie 2011, 21:18
autor: awas
Bardzo ładnie.
Ale ten blok, oprócz tego, że jest to śliwka w olszy to do czego on jest?
Artur
Re: HMS Royal William 1719
: 04 kwie 2011, 21:26
autor: oksal
Artur, i to jest gwóźdź. NA pewno nie na łańcuch zabezpieczający zgubienie płetwy sterowej. Koncepcje mam taka:
a) można tymi blokami przeciągnąć linę i przymocować do końca płetwy gdyby coś nawaliło- ale przełożenie na moment siły marne w stosunku do całego kadłuba
b) może do cum holowniczych dla szalup- ale wtedy nie potrzeba bloku(?) wystarczy sama kipa
Zaraz wrzucę fotkę skąd to wziąłem...
Już- fotkę po prawej otrzymałem od Tomka (jeszcze raz dziękuję- w końcu przyszedł czas aby Twoją pomoc wykorzystać)

- blok_rufa.jpg (123.78 KiB) Przejrzano 5840 razy
Re: HMS Royal William 1719
: 05 kwie 2011, 10:19
autor: ryszardw
Adamie wydaje mi się że te bloki służyły do awaryjnego sterowania w przypadku zniszczenia rumpla .Łańcuchy miały za zadanie utrzymania steru w przypadku spadnięcia ,zniszczenia zawiasów i były montowane na stałe.Stosowano też liny.R.
Re: HMS Royal William 1719
: 05 kwie 2011, 17:12
autor: oksal
Dzięki Rysiek. Podtrzymuję Twoje zdanie. Kąt ułożenie bloków, również przemawia za wersją "a".
Grzebię w różnych materiałach. Wynikiem grzebania jest coraz to większe utwierdzenie, że wiele dokumentacji jest "be". Nawet ostatnie opracowanie Lenoxa zawiera błąd.
Powołując się na tego pana
http://ageofsail.devhub.com/blog/585313-sir-anthony-deane-16381721/i jego „przepis” na budowę okrętu (knigi, którą napisał nie posiadam ale są szczątkowe informacje w innych książkach) wykonałem szablony pod deski tworzące „main wales” … chyba będę musiał jeszcze wykonać kolejne dwa szablony na wyższe pasy wzmocnień burtowych . Ze wspomnianego przepisu wynikaj, że te pasy były konstrukcyjnie inne. Pocieszające jest jedynie to, że z początkiem XVIII wieku nie stosowano jeszcze „zęba” w tych dechach. Ząb taki jest widoczny na okrętach z końca XVIII i przełomy XVIII/ XIX.
Poniżej szablon 25 stopowej belki, tworzącej pierwszy pas wzmocnienia 100 działowego okrętu z początku XVIII wieku. Zostaje mi tylko naciąć dechy i piłować w szablonie...

- RW141.jpg (135.44 KiB) Przejrzano 5623 razy
EDIT:
Kurcze muszę zrobić poprawkę w szablonie... Dla zainteresowanych "reguła" na te belki znajduje się w "English man of war 1650~ 1850" str. 52, "moja" belka ma 32 stopy. Trudno. Rzezam aluminium jeszcze raz.
Re: HMS Royal William 1719
: 10 kwie 2011, 21:32
autor: oksal
Zmiana narzędzi wspomagających, pozwoliła na wykonanie pierwszych belek stewy dziobowej, jak poniżej

- "stefka"- początek
- RW145.jpg (171.25 KiB) Przejrzano 5355 razy
Zastosowanie "ścisku Leokadii" (tylko Andrzej wie czy świętej;) ) pozwoliło wygiąć pierwsze belki, które grube są na 3,5-mm. Docelowo mają być grube na ~3,4mm, ale pewnie zeszlifuję na 3,3mm. Choć będę dążyć do 3,4mm;). Optycznie proporcja będzie zachowana w stosunku do innych belek poszycia.

- pierwsza lew belka
- RW142.jpg (161.59 KiB) Przejrzano 5355 razy

- pierwsza prawa belka
- RW143.jpg (158.06 KiB) Przejrzano 5355 razy

- belki prowadzę wzdłuż "przyszytej" listewki
- RW144.jpg (184.35 KiB) Przejrzano 5355 razy
Na ostatniej fotce u dołu, widać wzornik szablonów belek tworzących pierwszy pas wzmocnienia burt -main wales. Początkowo chciałem strugać 8 szt. w jednym szablonie. Udręka obróbki... Najlepszy efekt uzyskałem gdy strugam po 2 sztuki.
Re: HMS Royal William 1719
: 17 kwie 2011, 01:27
autor: oksal
Mam znikome postępy, raczej ogromne postoje, ale o stoczni myślę. Zmieniłem pozycję ułożenia listwy prowadzącej, dałem ją nad linią wodną. Może to bez znaczenia, ale chyba lepiej mieć dobrze dogięty profil grubych dech od strony krawędzi burt niż dna. Utworzy mi to poprawną linię bazową do wszystkich elementów mocowanych na burcie.

- RW146.jpg (162.09 KiB) Przejrzano 5100 razy
Przyklejając dechy wstępnie jej bejcuję. Można powiedzieć, że jest to gruntowanie kolorem, tak na wszelki wypadek jakby klej wypłyną i wsiąkł tam gdzie nie trzeba. Potem przy właściwym bejcowaniu, bejca takiego miejsca nie pokryje.

- RW147.jpg (170.84 KiB) Przejrzano 5100 razy
W części dziobowej dechy gotuję i gnę bezpośrednio na grocie lutownicy kolbowej. Na pierwszej fotce widać dwie niezabejcowane dosychające dechy. Grot lutownicy mam spiłowany na kształt łuku

- RW148.jpg (160.23 KiB) Przejrzano 5100 razy
i lepiej się mi gnie trzymając listewkę bezpośrednio w palcach niż w "kształtce" domowej produkcji

- RW149.jpg (176.27 KiB) Przejrzano 5100 razy
Lutownicę mam o dwu zakresach: mocy 100W i 200W polskiej produkcji. Przy 100W pracuję.. Dechy można przypalić- jakby nie było lutownica topi cynę...
Re: HMS Royal William 1719
: 17 kwie 2011, 02:22
autor: mati
A będę trochę złośliwcem i zapytam co będzie się działo z tymi zaciekami bejcy??
Jak je usuniesz Adamie, bądź ukryjesz ??

Jakaś listwa ozdoba jest przewidziana na tej linii między dwoma kolorami??

- RW136.jpg (171.89 KiB) Przejrzano 6358 razy
A tak poważnie to elegancko robisz... ja też niedługo startuje z odbojnicami tylko zmęczę dziobnice i kil
Pozdrawiam
Mateusz