Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Rozumie, ale trzeba by go jakos ochrzcić np. ,, karrex,,. Anubis

Anubis, nie widzę przeciwwskazań

Kasztel dziobowy

Przyszła pora na oklejenie wewnętrznych burt na kasztelu dziobowym. I tu nieodzownym był stelaż. Jak widać nie dawałem bejcy na podkład - błąd - trzeba było dać.



Na śródokręciu powróciły nagielbanki, a na grodzi między pilastry wkleiłem złote listwy, "rozbijając" płaszczyznę.


Popracowałem też nad kolejnym motywem dekoracyjnym fleur-de-lis
Lilijkę /kwiat lilii/ wyrzeźbiłem z modeliny (niecałe 20 mm wysokości),


następnie zrobiłem kilka odlewów różnej wielkości /pozostanie jeszcze pozłocić/.


Przymiarka ze świeżym odlewem:


[EDIT dodane 10.02.14]

Lilijkę wł. lilijki (dwie sztuki - szerszą i węższą) pozłociłem i "spatynowałem"

Gretingi kosza dziobowego

Wreszcie podjąłem decyzję o wymianie kratownic kosza galionu. W kolekcjach te kratownice są niestety przeskalowane (za duże oczka) i niekiedy niezgodne z oryginałem (jak to widzę w kolekcji HMS Victory, nie dość, że za duże, to jeszcze naklejane warstwowo ).
W "Galeonie" jest to również schematyczne (brak całej konstrukcji kratownicy) i przeskalowane:


dlatego zdecydowałem się na usunięcie i wykonanie nowych.
Żeby nie "poleciało" mi olinowanie przywiązałem bukszpryt i usunąłem przewiąz (gammoning),



W chwili obecnej mam już znacznie większe archiwum (przykładów pokładów) i mam teraz wybór między "pokładem" z kantówek wzdłużnych (np. w modelu Roten Lowe) lub poprzecznych (Vasa czy Papegojan - doskonale widać to u Mateusza) oraz pokładu z kratownicy (Batavia).
Wybrałem kantówki wzdłużne (nie ukrywam, że w decyzji pomogły mi relacje z kolekcji na wschodzie).


Wykorzystując usunięte kratownice rozrysowałem kształt i układ nowego pokładu kosza dziobowego


oraz szablon łuku dziobu


i przystąpiłem do montażu "gretingu" z mahoniowych "kantówek" 2,3 x 2,3 x 23 mm (oraz krótszych i dłuższych) i nieco szerszych listew konstrukcyjnych (od Myszorka ),


sprawdzając na każdym etapie zgodności z planem .


cdn.

Okręt nabiera wyglądu.Tylko razi skleika z trójkątnymi wycięciami na przednim pokładzie.Myślę że lepiej wyglądało by wypełnienie z desek.R

ryszardw pisze:...
Tylko razi sklejka z trójkątnymi wycięciami
...

Fakt najlepiej to nie wygląda (trafnie zdiagnozował to Tomek ), dlatego chciałem to zmienić najpierw przy niewielkim nakładzie pracy (np. bejcowanie i jakieś ozdobne aplikacje, jak pokazane lewki, motywy kwiatowe czy antropomorficzne, często spotykane w tamtym okresie).
W tak zwanym "między czasie" (i gdy dorobiłem się kolejnych motywów dekoracyjnych) pokusiłem się o kolejne projekty (i wizualizacje, w których również wybrałem mahoniowe tło żeby za bardzo "nie rzucało się w oczy"):

1. Wersja kwiatowa


2. Antropomorficzna (herma)


3. Ornament roślinny


Zrobiłem jedną z w/w propozycji, która według mnie najbardziej pasowała do obu grodzi kasztelu.
Mam nadzieję, że dojdę do tego w relacji


Wracam do prac przy nowym pokładziku. Wg szablonu wygiąłem listwę konstrukcyjną i wkleiłem kolejne "kantówki" na wpust. Tu dodam, że klejąc listewki uwzględniam krzywiznę (czyli pokład będzie szedł po łuku) dlatego jego prawidłowość sprawdzam na modelu.


Wewnętrzną część burt przygotowałem (bejcowanko) do oklejenia listwami.


Pierwszą kratownicę (x lat temu) zrobiłem z dwóch części (z jednej nie dało się wkleić). Zastanawiałem się czy obecny "pokładzik" da radę zamontować w całości, czy będę musiał kończyć go na modelu. Próby wykazały, że będę mógł montować go w jednym kawałku, tylko potrzeba trochę więcej miejsca (przeszkadza parapet) - właściwie to już nie przeszkadza

kontynuacja

Dla symetrii zająłem się drugą stroną pokładu,


zacząłem oklejać też wewnętrzne strony burt.


Ciągłe "niekontrolowane trącanie" bukszprytu (o jeden raz za mocno) sprawiło, że klej puścił, więc postanowiłem go wyjąć (jednak dalej trzymają go sztagi),


aby ułatwić sobie dalsze prace przy oklejaniu burt.


Kolejne listwy,


i kolejne


cdn.

kontynuacja

Z konstrukcji kosza dziobowego (burty pod kątem) wynika, że jednak nie uda mi się włożyć "pokładu" w jednym kawałku, więc najpierw wkleiłem listwy boczne:


W pokładzie zacząłem robić "gwoździowanie" (nie wiem jakim cudem odbiega od ideału , ale bez okularów to nawet nie widzę, że ono jest ).


I klejenie


cdn.

Karolku , coraz ładniejszy ten model , nawet ten mahoń nie razi tak mocno

Wiadomo Andrzejku dzięki komu, gdybyś nie podrzucił materiału to bym nie robił, a zobaczysz jak Twoja linka "piknie" wygląda

kontynuacja

Szelakowanie


przymiarka parapetu... .


Mogłoby tak zostać, ale ta "dziura", więc dodałem jeszcze jeden segment.




Inspekcja wykazała kilka niedomalowań, ale już można brać się za kolejne przeróbki

FIGURA GALIONU

Bardzo ubolewałem, że ten model nie posiadał figury galionowej (pewnie miały to rekompensować "płaskorzeźby" pławikoników na rufie ).
Szukając dekoracji na rufę, szukałem jednocześnie czegoś interesującego na figurę galionu.
Najbardziej podoba mi się LEW, więc zdecydowałem, że dodam ten detal do mojego modelu, jednak problematyczne jest jego zamontowanie, tzn. "stewa" czy "iglica" w galeonie jest za wąska, żeby figurkę umieścić jak np. na Roter Lowe:


Zapewne doklejka do "iglicy" rozwiązałaby problem, ale postanowiłem sobie nieco utrudnić i zdecydowałem, że stewę rozdwoję jak to ma Vasa, Batavia czy Prins Willem.


Oprócz lewka dojdzie jeszcze ornament i wreszcie będę mógł porzeźbić sobie w drewnie .
Zacząłem od projektu wstępnego.


Żeby nie zmienić zdania szybko przystąpiłem do realizacji,


...a odpad, no cóż znając siebie na pewno wykorzystam


cdn.