Santa Maria - model z zestawu Artesania Latina

[Marecki]

Ja te niektóre nazwy znam tylko dzięki uprzejmości Tomka Aleksińskiego !
Sam to pewnie nigdy ich nie zapamiętam :)
Wertując różne książki to nawet nie zwracam uwagi na te wszystkie określenia
bardziej przydatne są dla mnie zdjęcia i rysunki :)

[Marecki]

Oto najnowsze fotki :)

Żagielek wstępnie powieszony na maszcie - to ułatwiło dalsze prace .






Parrel
widoczek od tyłu



wiązanie z przodu reji






naciąg




i bieżący widoczek ogólny :)

[krzysztof]

No, Marecki extra - kiedy wodowanie i kto będzie Matką Chrzestną?

[mirek]

No stary masz u mnie oklask za piękną robote :woohoo: :woohoo: :woohoo: Myślę , że następny model już czeka w kolejce :whistle: :whistle: :whistle: I będzie równie robiony na wysokim poziomie jak Santa Maria

[Marecki]

Wodowania raczej nie będzie :)
Mógłbym zwodować model który mi się nie podoba ,
ale SM na razie cieszy moje oko :)

Obawiam się że chwilowo nie będzie dalszych zdjęć z budowy :(
Padła mi ładowarka do akumulatorków i nie mogę uruchomić aparatu :(

Szkoda bo zrobiłem taką fajną przeróbkę górnego podwieszenia rei .
Co prawda zanim padł aparat zdążyłem jeszcze zrobić dwa zdjęcia ,
ale jakość jest mizerna i nie wiem czy w ogóle warto pokazywać takie marne fotki ?!

A co do następnego modelu - no, cóż ... na razie to jeszcze jest mała tajemnica :)

[Marecki]

Przypadkowo u znajomego miałem okazje skorzystać z jego ładowarki
wiec przez kilka minut lekko "podgrzałem" (podładowałem) te moje aku :)
Starczyło na kilka zdjęć :) ale zdaje się że szybko trzeba kupić własną "ładowaczke" .


Tym razem prace skupiły się na podwieszeniu rei
Za namową Tomka (dzięki za poradę) postanowiłem nieco poprawić zestaw .
Wg zestawu reja wisi na jednym bloku pod marsem .
Modyfikacja polegała na dorobieniu sheeveblocks ponad marsem .

Moje przeróbki były robione na podstawie poniższych rysuneczków :






Powyżej wiązanie nie jest zbyt widoczne więc dodam jeszcze rysunek z Mondfelda




Największym problemem było przeciągniecie linek przez bocianie gniazdo .
Niestety w zestawie Artesanii Latiny kosz ma pełne dno
i są tam tylko wcześniej wywiercone otwory na wanty .
Jednak ze względu na ograniczoną ilość miejsca otwory na wanty
były dość precyzyjnie dopasowane do linek want
i nie dało się nic więcej przez nie przepchnąć .
Chcąc zrobić przeróbkę musiałem najpierw wywiercić jakieś nowe otworki .
Operacja o tyle trudna że trzeba to zrobić w koszu przyklejonym do masztu ,
a w dodatku w około pełno innych linek .
Bałem się że coś uszkodzę , ale zaryzykowałem i udało się :)

Następnie zabrałem się za zrobienie sheaveblocks
Ponieważ tej części nie było w zestawie to całość trzeba było zrobić ręcznie .

Przygotowałem sobie kawałek listewki z gruszy .
Na szlifierce bębnowej przeszlifowałem ją na grubość 3 mm
Następnie wyrysowałem i wyciąłem odpowiedni kształt oraz otwory na kółka .
Otworki na kółka lepiej zrobić przed wycięciem całości - większy element lepiej się trzyma !
Potem nawierciłem otwory na oś koła .

W międzyczasie wypiłowałem kółka - trochę podtoczyłem na Proxxonie
tzn kółka założyłem na gwóźdź i umocowałem we wrzecionku tego ręcznego Proxxona .
Na wolnych obrotach pilnikiem nadałem odpowiedni kształt .
Kółka mają średnice 4 mm

Pozostało już tylko złożyć wszystko w całość ,
a efekt jest taki jak na fotce poniżej .
Dodam jeszcze że oczywiście kółeczka się obracają :)




Jak widać na zdjęciu krawędź która powinna przylegać do masztu ma lekkie ugięcie .
Ponieważ wiążąc maszty nie przewidziałem że będę robił taką przeróbkę
to na maszcie nie bardzo było miejsce na przyklejenie sheeveblocks .
W koszu jest za mało miejsca , a powyżej odległość miedzy wiązaniem masztów
też nie jest za duża .
To ugięcie jest właśnie na linkę która jest nawinięta na maszt .
Następne fotki lepiej pokażą co miałem na myśli.

Widok po przyklejeniu do masztu :




Widok z przodu po przywiązaniu lin :




Widok z tyłu :




naciąg

[Marecki]

I kolejny mały kroczek :

[Marecki]

Miałem drobny problem jak zawiesić reje na bezanmaszcie
Plany z AL (Artesania Latina) tego nie precyzują ,
rysuneczek w książce The ships of Christopher Columbus
jest dla mnie mało czytelny - wygląda tak :



Nieco lepiej jest to pokazane w książce Historic Ship Models



W końcu w książce Die Shiffe des Christoforo Colombo
znalazłem coś takiego :




na modelu wyszło tak :

[mirek]

Robota na bardzo wysokim poziomie i już nie mogę się doczekać końca :) masz u mnie oklask

[Marecki]

Armaty odtłuszczone i przygotowane do czernienia




Dwie po lewej są już gotowe - oksyda na ciepło