Hmm.. trochę odpuściłem relację.. bo.. bo Halcon dał mi ciut do wiwatu.
Mianowicie było tak: chciałem, aby burty były stosunkowo jasne.. pociągnąłem bejca kasztan... nu i kolorek wydal mi sie ciut za ciemny.. tom go glaspapierem potraktował i położyłem bejce olcha..kolorek był już prawie ok, ale zostały przebarwienia.. a najgorsze, że po tym dodatkowym głaskaniu galspapierem na dziobie wygłaskałem niektóre listewki skutecznie i pojawiły się szczeliny.. Ponadto też obracając , przyciskając etc.. kadłub.. odkleiło mi sie od dziobu w jednym miejscu.. więc poprawki.
Po tym wszystkim stwierdziłem, że to nie to.. Siłą rzeczy zacząłem myśleć o poszyciu dwuwarstwowym.. z tym że druga warstwa to musiałby być fornir... Najpierw kombinowałem z tym fornirem , który miałem.. ale okazał się zbyt ozdobny..
Główkowałem, myślałem.. aż zdecydowałem się pojechać do hurtowni pod Poznań. Znalazłem ulice, numer.. reklamę na płocie.. ale na obszernym placu parę budynków.. barak, mała hala, duża hala i coś na kształt szopek..;) ... ale nigdzie napisu, że to tu.. W końcu drogą eliminacji wybór padł na barak..
Ludzie.. palpitacji ślepiów tam dostałem. pewnie na 200 kwadratmetrach leżały paski fornirów.. piękne, w różnych barwach, odcieniach usłojeniach... Poprostu .. piknie tam!
Bez problemu miła panienka stwierdziła, że pojedyncze sztuki sprzedaje też. Więc sobie wybrałem paski gruszy ( były 3 odcienie - wziąłem średni), oraz klon amerykański.. prawie biały, myślę, ze nada się na deski pokladowe.
Dla informacji: kupowałem tu: http://www.zagloba.com.pl/
Mają punkty w paru miejscach w Polsce. Forniry mają głównie w paskach długich na 275 cm i szerokich na 12-15 cm. Ceny nie są szokujące. Za pasek gruszy 275 x 12 zapłaciłem 11 zł, ze pasek klonu 275 x13 cm - 5 zł
Na zdjęciach.. to co mi sie nie podobało.. i zwinięte w rulony paski forniru: gruszy i klonu
