No to Halcon ma już całe olinowanie stałe:
Podczas próby zrobienia szybkiej fotki olinowania napotkałem na mały problem. Pomyślałem, że to się może trafiać wielu z nas, więc troszkę na ten temat napisze, może komuś się przyda w przyszłości.
Otóż robiąc zdjęcie idiotenkamerą (doskonałej jakości Pentaxem, ale ze wszystkimi ograniczeniami jakie niesie każda idiotenkamera), niestety lampa błyskowa świecąca w linii obiektywu rzucała cień linek na tło i wyszło, jakoby było podwójne olinowanie:
W jaki sposób możemy tego uniknąć? Sposobów jest kilka. mając tylko idiotenkamerę z wbudowaną lampą możemy spróbować maksymalnie odsunąć model od tła, możemy też próbować robić zdjęcia pod kątem do tła, ale i wtedy model musi być mocno odsunięty od tła.
Innym sposobem jest robienie fotki w oświetleniu naturalnym, bez użycia lampy błyskowej. Wtedy albo focimy na wolnym powietrzu, przed domem, na balkonie etc, albo w świetle padającym z okna, pod warunkiem, że w mieszkaniu jest dość jasno. Przy tej opcji jako tło wykorzystujemy ścianę naprzeciwko okna, focimy OD okna, a nigdy NA okno. Aparat przy oknie, skierowany na pokój, (lampa błyskowa wyłączona), najlepiej ustawić na statywie, albo, gdy takiego nie posiadamy, na stoliku, krześle etc, aby nie trzymać go w rękach, bo przy kiepskim świetle czas naświetlania będzie długi i z ręki zdjęcie wyjdzie poruszone. Dodatkowo dobrze jest nie ptykać "do razu" ale ustawić na samowyzwalacz, wtedy w czasie działania samowyzwalacza wszelkie drgania (statywu, blatu etc) ustaną i zdjęcie wyjdzie nieporuszone.
Jeśli natomiast posiadamy lustrzankę i lampę błyskową z ruchomym palnikiem (nie wbudowaną) to zdjęcie robimy kierując palnik pod kątem na sufit, wtedy mamy tzw światło odbite, nie dające prostopadłych cieni (trzeba wtedy doświadczalnie dać trochę większą przyłonę, chyba że mamy PTTL)
Ja natomiast ten problem rozwiązałem w taki sposób, ale zdaję sobie sprawę, że nie każdy modelarz posiada takie możliwości.. więc polecam któryś ze sposobów opisanych powyżej.
