Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.

Czyli warsztat szkutnika
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 762
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.

Post autor: bartes123 »

I tu w miarę dobrze widać na ostatnim zdjęciu gwint tego ustrojstwa. I teraz ja mam pytanie, jak to przerobić aby można było z onej piły zrobić tokarkę? Nadmienię, że nie posiadam wysuwanej na dwóch ośkach części z "konikiem" - no tym cyckiem z drugiej strony. Chciałem z początku dokupić futerko jak do wiertarki, ale okazuje się że futerka są na gwint calowy a ten gwint jest jakiś dziwaczny i 6mm ma bodajże. W oryginale nakręca się na ten trzpień takie "szczęki" i one "trzymają" obrabiany materiał. Ale jakbym chciał maszty toczyć, albo na ten przykład bukszpryta? Da się to kadziorstwo przystosować czy muszę kombinować dalej???
Awatar użytkownika
grzegorz75
Posty: 674
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.

Post autor: grzegorz75 »

bartes123 pisze: "konikiem"

bartes123 pisze:cyckiem

bartes123 pisze:futerka

bartes123 pisze:trzpień

Bartes ..... Ty filucie :lol: :lol: :lol:
http://www.iik.suzuki.pl/
Awatar użytkownika
ramol
Posty: 91
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:10

Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.

Post autor: ramol »

bartes na koniec gwintu nakręca się taką rurkę z końcem powycinanym w ząbki na kształt korony który wbija się w materiał i trzyma go podczas toczenia, tak czy tak konieczne jest zablokowanie toczonego materiału z drugiej strony, może przykręć cała maszynę do deski a zamiast konika przykręć pionem deskę z trzpieniem na którym oprzesz drugi koniec toczonego wałka.
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 762
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.

Post autor: bartes123 »

No i tę koronę mam, a ona jest wielka jak cholera. Stąd mój pomysł z futerkiem, ale gwint mi nie pasi. O koniku z drugiej strony będę myślał jak ten problem przeskoczę. Oczywiście są to rozważania chwilowo czysto teoretyczne, więc nie gniewam się na grzesia siedemdziesiątego piątego, że tak powycinał z kontekstu moje sprośne wstawki.
Awatar użytkownika
ramol
Posty: 91
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:10

Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.

Post autor: ramol »

na maszynce jest gwint standardowy, 8x1,25 , tylko te głowiczki z wiertarek nie wiem dlaczego maja przeważnie gwinty calowe i ni jak nie będzie to pasowało, trzeba by znaleść głowiczkę z wiertarki o średnicy mniejszej niż ta na wałku z maszynki i ją rozwiercić i przegwintować na metryczny 8x1,25. Gdzieś w domu mam spaloną wkrętarkę, aż z ciekawości dzisiaj popatrzę co z tego można zrobić.
Awatar użytkownika
ramol
Posty: 91
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:10

Re: Coś ruskiego, ale w sumie ciekawe.

Post autor: ramol »

Jak zauważył Bartes nie można bezpośrednio zamontować uchwytu z wiertarki na końcu osi ze względu na niekompatybilne gwinty, swoją drogą konia z rzędem temu kto wie dlaczego na wiertarkach są gwinty calowe. Wracając jednak do tematu, wymyśliłem że zamiast walczyć z gwintem calowym po prostu go ominę. Wyciąłem zatem ze starej (zepsutej) wiertarki końcówkę ośki na którą nakręca się głowica uchwytu.
000_1541.jpg


wycięta końcówka ośki została nawiercona i nagwintowana 8x1,25 co odpowiada gwintowi na ośce, uwaga w celu poprawnego uzyskania gwintu który się nakręci na ośkę trzeba gwintować od strony gwintu calowego.
000_1542.jpg
000_1542.jpg (68.67 KiB) Przejrzano 3341 razy

Całość po zmontowaniu wygląda tak:
dodatkowo dorobiłem dłuższe prowadnice
dodatkowo dorobiłem dłuższe prowadnice
ODPOWIEDZ