Przepraszam Cię Myszor, ale ja się nie tłumaczę. Nigdy, nikomu i z niczego. Nie jestem modelarzem tylko lubię Podłubać w drewnie i wepchnąć to w szkło. Wiem, że nigdy w życiu nie będę w stanie Wam dorównać, choć podziwiam to, co robicie i pasję z jaką to robicie. Moja relacja też nie ma na celu kształcenia lecz tylko dokumentowanie moich niezgrabnych poczynań.
Przesyłam ukłony
Sailor1951
Statek w butelce
- Sance
- Posty: 161
- Rejestracja: 28 mar 2012, 19:21
Re: Statek w butelce
Sailor i tu cię całkowicie popieram nieważne co robisz Może nie każdemu się podobać i może nie być idealne ale ważne że czerpiesz z tego przyjemność i daje TOBIE satysfakcję.
- mirek
- Posty: 1879
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Statek w butelce
Sance pisze:Sailor i tu cię całkowicie popieram nieważne co robisz Może nie każdemu się podobać i może nie być idealne ale ważne że czerpiesz z tego przyjemność i daje TOBIE satysfakcję.
I chyba w hobby o to chodzi
Pozdrawiam Mirek Rybus
- krzysztof
- Posty: 975
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Re: Statek w butelce
Delikatnie mówiąc, Myszor, przesadziłeś.
Sailor,morze pomoże?
http://bydgoszcz.gazeta.pl/kapusciska/5 ... telce.html
Sailor,morze pomoże?
http://bydgoszcz.gazeta.pl/kapusciska/5 ... telce.html
pozdrawiam Krzysztof
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
krzysztof.t.wasilewski@wp.pl
- Sailor1951
- Posty: 4
- Rejestracja: 19 lut 2013, 14:14
Re: Statek w butelce
No to zrobię wyblinki a po zamocowaniu ich wkleję jeszcze paduny. Oczywiście wszystkie liny (w przyszłości) trzymające maszt będą przyklejone do jednej belki (dla każdego masztu i z każdej strony osobno).
- Sailor1951
- Posty: 4
- Rejestracja: 19 lut 2013, 14:14
Re: Statek w butelce
Przede wszystkim dziękuję kolego za podtrzymanie mnie na duchu. Dostawałem cięgi przez 30 lat na wszystkich morzach więc i gruboskórny się zrobiłem. No i dobrze. Tymczasem druga wstępna przymiarka z wklejonymi już wyblinkami i nadbudówkami po pomalowaniu.
Teraz oczywiście trzeba będzie wkleić paduny na grotmaszcie a potem powtórzyć tę czynność z pozostałymi masztami.- Wojtek-Sos
- Posty: 159
- Rejestracja: 28 lis 2012, 18:05
Re: Statek w butelce
Myszor napisał:
może to i "hamstfo", tyle że przez "ch" i "w".
Baw się dobrze Sailor, fajnie Ci to idzie, a jeśli sprawia Ci to radość i daje satysfakcję to czego więcej szukać...
Dla mnie jest to masakra.Ja czegoś takiego w zyciu bym nie pokazal publicznie.
może to i "hamstfo", tyle że przez "ch" i "w".
Baw się dobrze Sailor, fajnie Ci to idzie, a jeśli sprawia Ci to radość i daje satysfakcję to czego więcej szukać...
Pozdrawiam
Wojtek
Wojtek
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
Re: Statek w butelce
Piątek Dobry ?
Dyskusja jak dyskusja, są mniej i bardziej delikatni. A ja mam pytanie "lejka" :
wytłumacz mi proszę jak "gupkowi" czemu te reje, (bo te poziome patyki tak
się chyba nazywają ) zostały połamane i posklejane ? Nienaturalnie to wygląda,
a może ja się nie znam.
Zwisają trochę i żglowiec robi się smętny, takie mam wrażenie, a może się mylę
i jest całkiem na odwrót ?
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Dyskusja jak dyskusja, są mniej i bardziej delikatni. A ja mam pytanie "lejka" :
wytłumacz mi proszę jak "gupkowi" czemu te reje, (bo te poziome patyki tak
się chyba nazywają ) zostały połamane i posklejane ? Nienaturalnie to wygląda,
a może ja się nie znam.
Zwisają trochę i żglowiec robi się smętny, takie mam wrażenie, a może się mylę
i jest całkiem na odwrót ?
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- wurcelstock
- Posty: 270
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Re: Statek w butelce
Dziędobry
Andrzeju pierwszy... To nie są połamane reje.
Te takie drugie, co są doklejone do tych pierwszych -to są wytyki.
Przedłużenia rei - zakładano je przy słabym wietrze, żeby zwiększyć powierzchnię żagli,
Rzeczywiście wyglądają trochę smętnie...
Może dlatego, że reje są ciut za krótkie i za mało zróżnicowane...
Ale to taka konwencja (tak myślę)
t.
Andrzeju pierwszy... To nie są połamane reje.
Te takie drugie, co są doklejone do tych pierwszych -to są wytyki.
Przedłużenia rei - zakładano je przy słabym wietrze, żeby zwiększyć powierzchnię żagli,
Rzeczywiście wyglądają trochę smętnie...
Może dlatego, że reje są ciut za krótkie i za mało zróżnicowane...
Ale to taka konwencja (tak myślę)
t.
- Sailor1951
- Posty: 4
- Rejestracja: 19 lut 2013, 14:14
Re: Statek w butelce
Te połamane i posklejane taśmą malarską to są wytyki albo lizle. Były stawiane na kliprach a niedawno jeszcze na polskim żaglowcu "Henryk Rutkowski". Obecnie na świecie są tylko trzy żaglowce mające możliwość postawienia lizli. Miałem to szczęście i razem z (chwilowym) bosmanem Rutka (w cywilu aktorem stawialiśmy lizle. Teraz ship zmienił nazwę na "Kapitan Głowacki" a o stawianiu lizli zapomniano.