Dziękuję
Siberian pisze: ↑11 kwie 2021, 12:39
Maleńkie toto, a takie ładne.
No można się w tym zakochać;)
Od wczoraj siedzę nad przydaśką do gretingów w tej skali. Bazuję na swoim pomyśle na gretingi. Szerzej opisałem go tu
https://www.koga.net.pl/forum/7/41483.html?start=330
Technologia się sprawdza, tylko muszę być uważny aby zęba bazowego nie przeskoczyć. Co przy tej drobnicy mi się zdarza- zwyczajnie to jest tak małe, a wzrok już nie ten. Greting wyszedł mi tak, ze oczka są w granicach od 0,3 do 0,4 mm. Co by dało odpowiadało rzeczywistym oczkom w gretingach, które były w granicach 2 -3 cali.
Grzebień (fragment kątownika aluminiowego kupionego w budowlanym), to moja baza pod greting. Naciąłem go frezem piłkowym o rzazie 0,3 mm
Tu osadzam główne listwy nośne gretingu, czyli te co biegły w poprzek do osi pokładu
Początkowo chciałem naciąć wszystkie wpusty pod listwy wzdłużne gretingu. Ale przy tych rozmiarach listewek (ich grubość jest ciut mniejsza niż 0,3 mm, tak aby niezbyt luźno w grzebień wchodziły) zęby nacięć były czasem wyrywane. Wymyśliłem żeby po każdym wycięciu wpustów wklejać listwę wzdłużną.
Rozwiązanie się sprawdziło. Tarcza piłki nie wyrywała drewnianych zębów. Tego z ubytkami nie wyrzucam, zrobię z niego mniejsze gretingi.
Wyrównuję górną powierzchnię gretingu gdy jeszcze jest w grzebieniu.
Spodnią powierzchnie nieznacznie zbieram. Wyginać gretingi będę tak jak to robię przy RW, czyli na ciepło za pomocą małej lutownicy kolbowej (o mocy 25 W)
Kratki gotowe do dalszej obróbki- odcinania na rozmiar luków itp.