Witam. Dla odmiany chciałbym wykonać swój pierwszy a może drugi model szkutniczy (na początku robiłem Dżonkę Chińską). Zastanawiam się nad trzema modelami : "Piotrem z Gdańska" , "Kogą Elbląską" i "Holkiem Gdańskim z 1400 r." , ale co do "Kogi" oraz do "Holka" martwi mnie te poszycie zakladkowe , a co do "Piotra z Gdańska" sądzę że mógłby mnie przerosnąć. Byłbym wdzięczny za propozycje jakiegoś dosyć prostego w budowie modelu szkutniczego.
Tomek jest tym modelarzem, który mierzy swoje siły na zamiary. Wie co może zrobić modelarz w jego wieku. Na Victory dopiero patrzy i podziwia, tych którzy go wykonali. Tak naprawdę to i nie jest on taki the best. no ile jest ich tu na forum - więcej niż dżonek? Zenek - troszkę powagi dla młodego kolegi - proszę.
Chcę zacząć od czegoś prostszego i żeby mi to wyszło przyzwoicie , gdybym zaczął robić na przykład Victory to sądzę, że wyszło by mi nie załadnie, może wręcz beznadziejnie.
Witam To może coś z floty Krzysztofa Kolumba. Modele bardzo ładne a i stopień skomplikowania troszkę mniejszy niż w Victory . Ja osobiście wracałem po latach do modelarstwa modelem Santa Mari robionym w oparciu o wydawnictwo Shipyard( lepsze zdjęcia na 2 stronie wątku). Pozdrawiam Kuba