 ) kilka miesiecy temu,szukając czegoś dla kogoś.Zaintrygowało mnie na tyle,że przeczytałem od deski do deski większość tematów.No i oczywiście złapałem wirusa szkutnictwa
) kilka miesiecy temu,szukając czegoś dla kogoś.Zaintrygowało mnie na tyle,że przeczytałem od deski do deski większość tematów.No i oczywiście złapałem wirusa szkutnictwa  ,przypuszczam ,że w wersji dość ostrej .Zajmowałem się,z pewnymi przerwami przez kilka lat modelarstwem lotniczym, a potem figurkowym-konkretnie figurkami i konwersjami figurek do "Warhammer 40 000",sama gra mnie jakoś nie rajcowała,natomiast same figurki,ich modyfikacje i przeszkadzajki były miłym relaksem.Modele starych żaglowców zawsze podziwiałem,czy to w kolekcjach muzealnych czy w zbiorach prywatnych.Teraz  majac/mam nadzieję/ dostęp do wiedzy doświadczonych modelarzy mogę pokusić sie o zbudowanie czegoś samemu.w zasadzie to "czegoś" leży mi przed nosem w postaci pożółkłych kartek wyrwanych kiedyś przez kogoś z "Modelarza" z zeszłowiecznego numeru rocznik 77.
,przypuszczam ,że w wersji dość ostrej .Zajmowałem się,z pewnymi przerwami przez kilka lat modelarstwem lotniczym, a potem figurkowym-konkretnie figurkami i konwersjami figurek do "Warhammer 40 000",sama gra mnie jakoś nie rajcowała,natomiast same figurki,ich modyfikacje i przeszkadzajki były miłym relaksem.Modele starych żaglowców zawsze podziwiałem,czy to w kolekcjach muzealnych czy w zbiorach prywatnych.Teraz  majac/mam nadzieję/ dostęp do wiedzy doświadczonych modelarzy mogę pokusić sie o zbudowanie czegoś samemu.w zasadzie to "czegoś" leży mi przed nosem w postaci pożółkłych kartek wyrwanych kiedyś przez kogoś z "Modelarza" z zeszłowiecznego numeru rocznik 77. 
                 
						









