Pragnę podzielić się z Wami moimi zmaganiami z modelem Czarnego kruka popularnego wydawnictwa Shipyard.
Model w standardzie dostarczany jest z laserowo wyciętymi elementami szkieletu. Jakość oraz dokładność tej technologii zrobiła na mnie tak piorunujące wrażenie, że z miejsca dokupiłem do zestawu dodatkowe części wycinane laserowo z GPM. Zakupiłem także prefabrykaty do omasztowania i żagli oraz zestaw klejów do kartonu, drewna i farby akrylowe. Tak uzbrojony zabrałem się montażu. Obecny etap to pokrywanie kadłuba pierwszym poszyciem, ale zdjęcie mam tylko ze złożonego szkieletu i prac nad pokładami. Jutro, przy dziennym świetle dodam aktualne zdjęcia.
Z góry też przepraszam za jakość zdjęć, jutro odkurzę normalny aprata fotograficzny.
Pokłady wykonuję na bazie części z wycinanki. Nacięte delikatnie klepki pokrywam mocno rozcieńczoną, transparentną farbą. Po wyschnięciu obciętą igłą lekarską fi 0,4mm naznaczam bardzo delikatnie obrys kołka. Nie wskazane jest zbyt głębokie nakłuwanie. Ten zarys ma za zadanie wyłącznie zatrzymać mocno rozcieńczoną farbę o delikatnie ciemniejszej tonacji przed rozlewaniem się w niekształtne plamy
Farbkę nakładałem wykałaczką. Spróbuję przemyśleć tą technikę jeszcze i usprawnić jakoś przed kołkami w burtach.
Szkielet:
