Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam serdecznie. Troszkę mnie nie było, a to za sprawą tego co poniżej. Trochę fotek się uzbierało. Większość można kliknąć dla powiększenia. Na początek pierwsze planki poszycia i treenails.

Gwoździowanie:

Witam po wakacyjnej przerwie. Za dużo nie sklejałem, jedynie z doskoku co jakiś czas. Mimo to udało mi się przebrnąć przez etap gwoździowania i kołkowania burt. Najgorsze było szlifowanie gwoździ, ale na szczęście mam to już za sobą

Pięknie - mrówcza robota

Witam!
Kawał porządnej roboty, ale na mój gust to te ćwieki wyglądają na nienaturalnie wielkie. Naprawdę robią niesamowite wrażenie, ale ...
Pozdrawiam
Mirosław J.Golik

Z tego zdjęcia wynika, że kołkowanie i gwoździowanie burt nie ma wielkiego sensu - pomimo, że efekt jest super

Dzięki za słowa uznania. Co do wielkości gwoździ to wzorowałem się na modelu galeonu Bull Wolframa zu Mondfelda jak również starałem się trzymać wytycznych z jego książki. No, może poza największymi gwoździami na odbojnicach Jednocześnie trzymałem się planów Shipyarda co do szerokości planek poszycia. Kompromis wyszedł jak wyszedł. Może nie zgrywa się jedno z drugim najlepiej ale starałem się zrobić to najlepiej jak umiałem i cieszę się, że nawet robi wrażenie nie tylko na mnie

Wracając do budowy modelu to zabrałem się za battensy. W najbardziej pękatym miejscu, od najniższej odbojnicy do kilu, kadłub ma po obwodzie 101mm . Szerokość moich planek to 3,5mm więc wyszło mi 28,8 planki w tym miejscu. Aby ograniczyć nieco szlifowanie planek battensy rozmieściłem tutaj co 21mm co dało mi 4 pasy po 6 planek x 3,5mm. Ostatni piąty pas, ten przy kilu, będzie miał trzy planki x 3,5mm i jedną szerszą tzw. „garboard plank” o nieregularnym kształcie dochodząca do kilu. Tak to sobie wymierzyłem, mam nadzieję że dobrze. Robię coś takiego pierwszy raz więc jeśli coś spartoliłem to proszę o zwrócenie uwagi.

Za pomoc naukową posłużyła mi angielskojęzyczna broszura którą znalazłem na niegdyś niebieskim forum
http://modelshipworldforum.com/resource ... inners.pdf
jak również tekst na stronie
http://www.marecki.user.icpnet.pl/poszycie.htm
oraz liczne relacje na Kodze.

mjg pisze:Witam!
...ćwieki wyglądają na nienaturalnie wielkie...

aż takie wielkie nie są, to raczej na replice są zbyt małe, wręcz za małe, a i szerokość planek jest zła.



Anglicy wszystko przeliczali w stosunku do szerokości stępki. Szacuję, że replika powinna mieć na swoje obecne trzy deski jedną rzeczywistą.

Jeszcze coś wrzucę. Fragment oryginalnych szkiców z epoki (okres drugiej wojny angielsko- holenderskiej)

Dzięki Adam za bardzo cenne informacje i szkice. Tymczasem zabrałem się za pierwszy pas poszycia poniżej odbojnic.

Do gięcia poprzecznego listewek zmontowałem taką prostą giętarkę. Listewki gnę na sucho, bez moczenia w wodzie. Lutownicę ustawiam na temperaturę ok 250 st. Idzie całkiem sprawnie.

Plankę wyciąłem z grubsza skalpelem, zwęziłem do wymaganej szerokości papierem ściernym i wstępnie wygiąłem poprzecznie cały czas mierząc do kadłuba.

Jeszcze gięcie wzdłużne...

… i gotowe. Z tej listewki wyjdą dwie planki.


Wstępnie też pozaznaczałem sobie szpikulcem miejsca kołkowania. Na razie poszywanie idzie mi trochę niepewnie i chaotycznie. Nie zawsze wiem od której planki zacząć aby wyszło dobrze, ale powoli nabieram wprawy. Powyżej odbojnic, gdzie nie było konieczności zwężania planek, poszywanie to był pikuś. Tu jest trochę gorzej. Teraz przenoszę się na bakburtę.

Ciekawa ta mini kielnia na lutownicy
Łatwiej sie chyba dogina bezpośrednio na modelu i lekko zwilżoną planke - spróbuj jeszcze tej metody