Jacht CHATHAM

Dział poświęcony modelarstwu kartonowemu i kartonowo-fornirowemu plus inne techniki pokrewne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
PanLipazMiodem
Posty: 361
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Jacht CHATHAM

Post autor: PanLipazMiodem »

Witam.

Pomalowałem kadłub. Nie ma tragedii ale już wiem jak nie malować kadłubów :D Muszę jeszcze popoprawiać to przy linii i myślę, że będzie dobrze. Chyba za późno odkleiłem taśmę i pozrywało farbę w niektórych miejscach.
Ogólnie jestem zadowolony.

IMG_2614z.jpg


Pozdrawiam
Przemek
Awatar użytkownika
PanLipazMiodem
Posty: 361
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Jacht CHATHAM

Post autor: PanLipazMiodem »

Witam wszystkich.

Poretuszowałem białym kolorem miejsca gdzie "postrzępiła" się farba.
Pokleiłem takie dziwne pierdki z przodu i zaolejowałem miejsca bez farby.
Jestem zadowolony bo łajba wygląda teraz całkiem inaczej, lepiej.

Już nie użyję forniru mahoniowego na poszycie. Wygląda pięknie jak jest poolejowany ale są szczeliny. Kolor i faktura jest spoko ale struktura drewienka nie za fajna.
Na zdjęciach i tak widać "postrzępioną" białą farbę ale to wszystko uwypukla aparat. Gałami tego nie widać :D

IMG_2620z.jpg


IMG_2623z.jpg



Pozdrawiam
Przemek
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 784
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Jacht CHATHAM

Post autor: bartes123 »

PanLipazMiodem pisze:Na zdjęciach i tak widać "postrzępioną" białą farbę ale to wszystko uwypukla aparat. Gałami tego nie widać :D

Ładnie ładnie... Jak na trepa :)
Nie wiedziałeś że gołymi okami zawsze ładnie? W zasadzie nawet poszedłbym dalej - wszędzie jest ładnie dopóki na Kogę nie wrzucisz, wtedy robi się mniej ładnie jakoś takoś :lol:
Awatar użytkownika
Kazek
Posty: 717
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Jacht CHATHAM

Post autor: Kazek »

Przemku "ładnie ładnie "jak to Bartek stwierdził ale te wychamrane brzegi to i gołym okiem podejrzewam trochę widać a to dlatego że pewnie nie miałeś dobrze przyklejonej taśmy maskującej lub nie najlepiej wyszlifowany kadłub co spowodowało dostanie się farby pod taśmę . Może też być że jak twierdzisz za póżno oderwałeś taśmę i poodrywałeś farbe ale wtedy co to za farba była -to niestety jest nauczka na przyszłość i jak mówi stare przysłowie człowiek sie uczy na błędach. Ja przed malowaniem linii wodnej maluję tę część lakierem bezbarwnym matowym i robię taki podkład co powoduje że farba równomiernie sie rozprowadza i wysycha można lekko lakierem wyjść poza linię wodną co nie będzie widoczne a wtedy łatwiej dokładnie przykleić i odkleić taśmę maskującą i farba nie wsiąknie w drzewo i nie wyjdzie poza taśmę.
Pozdrawiam Kazik :)
Awatar użytkownika
PanLipazMiodem
Posty: 361
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Jacht CHATHAM

Post autor: PanLipazMiodem »

Masz Kazek rację w wielu aspektach. Jest parę przyczyn i powodów dlaczego wyszło to jak wyszło.

1. Nie posłuchałem Twojej rady i nie pomalowałem tym lakierem (w następnej łajbie pomaluję)
2. Nie użyłem farby o której pisałeś tylko śnieżkę półmat do malowania chlewików
3. Kadłub był poszlifowany i to dosyć dobrze. Bardziej już szlifować nie mogłem bo bałem się że przeszlifuję poszycie i kupa będzie
4. Jak pisałem wcześniej fornir mahoniowy... ma ten fornir taką strukturę, że nadaje się fajnie do elementów ozdobnych i samego olejowania (tak mi się wydaje) ale jak już na niego farbę nałożyć to uwydatnia się porowata struktura.
5. Planki poszycia też nie były idealnie spasowane. W niektórych miejscach przylegały do siebie, w niektórych miejscach była szpara. Niby dziesiąte części milimetra ale nawet nie byłem świadomy, że to taki będzie miało efekt finalny.

Wszystkie te czynniki nałożyły się na siebie i tak mi to wyszło. Nie było lakieru i po pomalowaniu wyszły plamy, więc musiałem pomalować drugi raz. I kiedy zrywałem taśmę, pierwsza warstwa pod spodem pewnie już wyschła i pozrywałem "zęby". Taśma była naklejona dosyć dokładnie ale farba podlała się pod taśmę w miejscach gdzie między plankami była szpara.

No...i tak to się mniej więcej wszystko zesrało...
Jak już się coś spieprzy na samym początku to potem się to ciągnie jak smród ze szwedzkiej latryny...będę musiał być jeszcze bardziej dokładny i cierpliwy.

Jest to mój pierwszy "poważniejszy" model ale traktuję go właśnie jako trenażer poligonowo-ćwiczebny. Następny będzie lepiej wykonany... taki mam zamiar :D
Awatar użytkownika
PanLipazMiodem
Posty: 361
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Jacht CHATHAM

Post autor: PanLipazMiodem »

Witam wszystkich i Stefana.

Prawie 7 godzin z przerwą na obiad zajęło mi robienie knag. Wykorzystałem metodę zastosowaną przez Mati'ego 86 i Jerr'ego Bi :D

No i teraz mam rozkminkę jak to zamontować na pokład. Ostatnio Bartes pytał się czy najpierw olejować różne rzeczy a potem doklejać, czy na odwrót. Sam mu doradziłem, że lepiej najpierw podoklejać a później na to olej nakładać bo na tłustym (tu olej 33V) klej nie chce trzymać. Doradziłem bo sam się na tym przejechałem bo pokład już mam dawno poolejowany. Wiem, że dobrze byłoby użyć jakiś kołeczków lub drucików ale nie wiem czy uda mi się wwiercić w spód knagi bez niszczenia jej. Ktoś ma jakieś inne propozycje?

IMG_2644z.jpg


IMG_2650z.jpg


IMG_2654z.jpg


IMG_2658z.jpg


IMG_2663z.jpg




Pozdrawiam
Przemek
Awatar użytkownika
PanLipazMiodem
Posty: 361
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Jacht CHATHAM

Post autor: PanLipazMiodem »

Witam wszystkich.
Odnośnie mojego pytania o zamocowanie knag na pokładzie chcę powiedzieć że już jest nieważne. Dziękuję również za porady na PW.

Igłą lekarską 0,3mm nawierciłem dziurki w stopce knagi i tam na gluta wkleiłem cienki stalowy drucik. Takie same dziurki zrobię w pokładzie i powinno trzymać.

IMG_2693strzykawka.jpg


IMG_2684knagi.jpg



Zrobiłem też troszkę metalurgii

IMG_2681oczka.jpg



Poprosiłem kiedyś wujka ślusarza aby wytoczył mi takie wałki do robieniu różnych oczek z drutu. Zaczynając od 2mm do 30mm i drugi wzornik od 3mm do 31mm skok na każdym o 2mm.
Akurat teraz nie używałem tych wzorników bo oczka są o wiele mniejsze ale chciałem się pochwalić takim oprzyrządowaniem :D

IMG_2686wzornik.jpg


No i zrobiłem dzisiaj jeden jufers na próbę i chciałem zapytać czy tak mniej więcej będą mogły wyglądać, czy może są za grube? Nacięcia na liny przy dziurkach sobie chyba odpuszczę. Jufers ma 4mm. Popróbuję jeszcze jak je obrabiać i jeżeli efekt mnie (i Was) zadowoli to pokaże jak je robiłem.

IMG_2695juf1.jpg


IMG_2699juf2.jpg




EDIT: Właśnie się dowiedziałem, że to co zrobiłem to wcale nie są jufersy tylko jakieś g..o :D
Więc takiego g..a nie będzie.

EDIT2: Właśnie się dowiedziałem, że ten "jufers" wygląda jak obsrany kasztan :cry:

:D


Pozdrawiam
Przemek
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 784
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Jacht CHATHAM

Post autor: bartes123 »

Lipski, ja Ci nie napisze, jak ja bym zrobił jufersa, ale mogę Ci powiedzieć jak go uzyskałem. Otóż zamówiłem w Arch Navalis. Ale skoro sklepu już nie ma, a może masz lęk napisac do Mirosława aby Ci wykonał, znalazłem specjalnie dla Ciebie pokaz, jak zrobili to koledzy:
grzesiek:
viewtopic.php?f=10&t=30812
kagra:
viewtopic.php?f=10&t=13774
ten, który nago chodzi po mrozie i zapalenia dróg moczowych nie łapie:
viewtopic.php?f=10&t=12858
Teraz, skoroś się na jufersy uparł, to na bank nie odpuścisz bloczkom, a zatem jedziemy:
według grzesia:
viewtopic.php?f=10&t=31340
według Kagry:
viewtopic.php?f=10&t=13913
Według znaleziska JerzegoBin:
viewtopic.php?f=10&t=15902
a tu masz jak knagi robić, tak w promocji i na zachętę:
http://www.epomoce.pl/ladujpodstrone.php?parametr2=39
Awatar użytkownika
safari28
Posty: 189
Rejestracja: 14 gru 2010, 20:58

Re: Jacht CHATHAM

Post autor: safari28 »

Witaj co do jufersów to naprawdę nie rozumiem z czym macie takie okropne problemy
Co jest potrzebne
iglak trójkątny
wiertełko
papier ścierny
ten jufersik zrobiłem specjalnie dla ciebie na oko bez żadnych szablonów czy trójzębów zajęło mi to 12 minut
sory za fotkę ale aparat więcej nie wydoli
ps
jufers
jufers
Awatar użytkownika
bartes123
Posty: 784
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: Jacht CHATHAM

Post autor: bartes123 »

buehehe, Lipski, i co ty na to???
ODPOWIEDZ