Razu pewnego dawno ze 2,5 roku temu , żoncia .... rozdeptała mi kabinkę dźwigu . Zabrałem się za nią , ale próby rekonstrukcji spełzły na niczym . Szybki rysunek ołówkiem na 1mm polistyrenie , cięcie nożykiem , klejenie :

Tak wygląda w podkładzie , trzeba tylko prysnąć , wkleić szybki, wnetrzności wraz innymi trzewiami i zamontować na dźwigu .... Który też muszę zrobić od nowa . :unsure:
Niedawno żonci ..... wybaczyłem ....


Niedawno żonci ..... wybaczyłem ....