Jeszcze jeden Halny

Relacje z budowy tych jednostek
Awatar użytkownika
JurekBin
Posty: 1541
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
Kontakt:

Odp:Jeszcze jeden Halny

Post autor: JurekBin »

Antosiek podesłał 18 zdjęć Halnego z okresu obecnego jak ciężko służy wędkarzom w Łebie.

Aktualny Halny w Łebie

Obrazek

Na zdjęciach jest sporo detali, malowanie co prawda już trochę inne, np. niebieski pokład, ale nity pokładu i hak holowniczy wyglądają jak trzeba :)

Antek, dzięki.
Pozdrawiam
Jurek

https://www.jerzybin.com
Awatar użytkownika
antosiek
Posty: 468
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jeden Halny

Post autor: antosiek »

Zakończyłem szkielet sterówki, a nawet wypełniłem pianką i oszlifowałem na równi ze szkieletem.
Pianka szlifuje się doskonale tylko się przy tym elektryzuje. Więcej sprzątania jak roboty.
Sterówka w tej postaci jest pomniejszona o grubość warstwy laminatu, z którego będzie wykonana. W zależności od miejsca 1mm lub 1.5 mm. Teraz na to przyjdzie balsa. Zastanawiałem się nad fornirem topolowym, ale balsę mam przeszlifowaną a fornir nie.

Tak to wygląda na dzisiaj.




Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
antosiek
Posty: 468
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jeden Halny

Post autor: antosiek »

Prace nad sterówką posuwają sie powoli do przodu. Mam już wykonane kopyta.

Obrazek
Obrazek

W stosunku do poprzednich zdjęć, kopyta zostały oklejone balsą 1mm. Na to szkło 50g/m2 + epidian 53. Dalej to już tylko szpachlowanie i malowanie. Kolor zielony jest całkowicie przypadkowy. Chodzi o to, żeby pomalować jakąś ciemną farbą bo widać wszystkie niedokładności. Akurat taki lakier pozostał mi po malowaniu pokładu. Kładłem chyba z pięć warstw. Każda szlifowana na mokro najpierw papierem 600 potem 800. Ostatnia warstwa bez szlifowania. Wyszło lustro. Jestem zadowolony.

Obrazek

Kopyta poszły w odstawkę na jakieś trzy tygodnie. Chodziło o całkowite wyschnięcie lakieru i lekkie wysezonowanie. Dalej, jak to widać, dokleiłem powierzchnie brzegowe z płyty pilśniowej twardej oklejonej folią samoprzylepną. To oklejenie to tylko po to, żeby tego już nie malować. Pionowa ścianka na kopycie sterówki to miejsce podziału formy. W tym stanie kopyta są już wypastowane. Sześć warstw pasty do podłogi, tej co widać, (każda polerowana) spokojnie zabezpieczy kopyta. Dodatkowo na koniec pomaluję to specyfikiem, który widać na zdjęciu w butelce. To alkohol poliwinylowy. Tworzy cieniutką powłokę, coś ala błonka, a zdecydowanie pomaga wyjąć kopyto z formy.
Awatar użytkownika
antosiek
Posty: 468
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jeden Halny

Post autor: antosiek »

Kopyta zabezpieczone i można przystąpić do wykonania form. Co jakiś czas, w różnych miejscach, pojawiają się pytania o sposoby wykonywania elementów z laminatów więc pozwolę sobie zaprezentować wykonanie formy a w dalszej kolejności wykonanie gotowego elementu.
Trzeba sobie przygotować odpowiedni zestaw materiałów i narzędzi. Widać to na zdjęciu.

Obrazek

Mamy tu żywicę epidian 53, utwardzacz Z1, wagę, pojemniczki plastikowe, zagęszczacz do żywicy, barwnik, ręczniki papierowe, dwa rodzaje tkaniny 120 i 250g/m2, nożyczki, pędzelek i rękawiczki gumowe.
Formę wykonujemy w dwóch etapach. Pierwszy to pokrycie kopyta podkładem tz. żelkotem. Gdyby tą warstwę pominąć to na powierzchni formy dostalibyśmy strukturę tkaniny. A tego nie chcemy. Można dostać gotowe żelkoty, ale w przypadku domowej roboty spokojnie wystarcza żelkot przygotowany samemu. Rozrabiamy odpowiednią ilość żywicy i utwardzacza. Proporcje wagowe dla E-53 i Z-1, 10 żywicy, 1 utwardzacza, objętościowo 8 do 1. Dla kontrastu można dodać jakiś ciemny barwnik. Niewiele. Na 40g pół łyżeczki od herbaty. U mnie sadza. Lepiej widać. Teraz zagęszczacz. Można dosypać np. talku, ale lepiej użyć specyfiku o nazwie "aerosil" . Jest bardzo lekki. Ma jeszcze tą właściwość, że zagęszczona nim żywica nie spływa po pionowych ściankach. Konsystencja gęstej śmietany. Teraz malujemy tym kopyto. We wszystkie kanty nakładamy tak aby wyprowadzić je czymś zbliżonym do promienia. Potem tkanina będzie się w tych miejscach lepiej układać.

Obrazek

Tak wygląda pokryte żelkotem kopyto. W tym wypadku poszło 40g żywicy. Teraz odstawiamy to do czasu aż żywica zacznie sieciować. Czyli można już dotykać palcami a jeszcze jest to miękkie. To trwa zazwyczaj 3 - 4 godziny w temperaturze ok. 20 stopni. Im cieplej tym szybciej. Teraz można nakładać tkaninę. Rozrabiam żywicę, już bez żadnych zagęszczaczy. Malujemy cienką warstwę żywicy żelkot i nakładamy pierwszą warstwę tkaniny. Ja nakładam pierwszą warstwę z cieńszej tkaniny, tu akurat 120, bo lepiej się układa we wszelkich zakamarkach. Nie starajmy się zrobić tego jednym kawałkiem tkaniny. Można, a nawet trzeba ze ścinek, szczególnie w zakamarkach i narożach. Przesycamy tkaninę do takiego momentu, aż stanie się szklista i nie będzie żadnych pęcherzy powietrza. Następne warstwy już z grubej tkaniny. Każdą też dokładnie przesycamy i układamy. W tym wypadku jeszcze trzy warstwy 250. Poszło kolejne 40g. żywicy. Tu nie ma co oszczędzać. Forma ma być sztywna.

Obrazek

Tak to wygląda po zakończeniu laminowania. Nadmiary odcięte. Przydają się nożyczki z wygiętymi ostrzami. Doklejone listewki usztywniają formę. Zostawiamy to na minimum 24 godziny a najlepiej na 48. Jak już to wszystko stwardnieje, odrywamy doklejone kawałki pilśni, opukujemy lekko formę i wyciągamy kopyto.

Obrazek

Gotowa forma z wyjętym kopytem. Jeszcze nie umyta i widać rozdzielacz. Resztki zaschniętego alkoholu poliwinylowego można zmyć w ciepłej wodzie. Gotową formę znowu trzeba zapastować. Min. 6 warstw z polerowaniem po każdej. Można też na koniec pomalować alkoholem.
Następna relacja dotyczyć będzie wykonania gotowego elementu, ale to za parę dni.
Awatar użytkownika
Edward Blackbeard Teach
Posty: 135
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Odp:Jeszcze jeden Halny

Post autor: Edward Blackbeard Teach »

Mam małe pytanie. Może głupie, ale się spytam. Czy w ten sposób co przedstawiasz mozna zrobic kadłub? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
antosiek
Posty: 468
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jeden Halny

Post autor: antosiek »

. Czy w ten sposób co przedstawiasz mozna zrobic kadłub?

Oczywiście. Kadłub Halnego robiłem dokładnie tak samo.
Awatar użytkownika
antosiek
Posty: 468
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jeden Halny

Post autor: antosiek »

Dalszy ciąg wykonywania nadbudówki.

Forma została umyta z resztek zaschniętego alkoholu poliwinylowego, Powtórnie kilkakrotnie zapastowana i polerowana. Przy świeżej formie trzeba to zrobić naprawdę starannie bo to procentuje na przyszłość. Można nie malować alkoholem.

I znowu pierwsza warstwa to żelkot. Czyli żywica z aerosilem. Tutaj dodatkowo dodałem troszeczkę bieli tytanowej jako barwnika. Na czarnym świetnie się maluje.


Obrazek

Malujemy cieńszą warstwą. Poszło niecałe 15g. Jeżeli są w formie jakieś ostre krawędzie to też staramy się je złagodzić żelkotem. Tak pomalowana forma idzie znowu w odstawkę, aż żywica zacznie wiązać.

Zaczynamy nakładać włókno szklane. Tak jak w przypadku robienia formy, najpierw malujemy cienko żywicą potem nakładamy pierwszą warstwę z cieńszej tkaniny. I też nie koniecznie z jednego kawałka. Ważne tylko, żeby poszczególne kawałki zachodziły na siebie tak z min. 1cm. To widać na zdjęciu.

Obrazek

Przesycamy dokładnie żywicą. Żadnych bąbli powietrza pod tkaniną. Jak przesycimy troszkę poza formą to lepiej odcinać nadmiar. Tkanina się nie strzępi. Następne warstwy już z grubszej tkaniny. Ilość warstw zależy od grubości ścianki laminatu jaką chcemy uzyskać. Przykładowo dwie warstwy 120 i dwie 240 dają ok. 0.7 mm. Starajmy się dawać tyle żywicy ile potrzeba do przesycenia tkaniny. To nie ma pływać w żywicy.


Obrazek


W przyszłości pewnie będzie potrzeba doklejenia jakiś wręg lub pogrubienie laminatu bo może okazać się za cienki. Żeby przygotować sobie dobrą powierzchnie do klejenia można zastosować coś co nazywa się tkaniną delaminażową. Ta tkanina ma dwa zadania. Odsączyć nadmiar żywicy i przygotować powierzchnię do dalszego klejenia. W tej roli świetnie sprawdza się podszewka krawiecka ale sztuczna nie jedwabna, np. poliester. Nakładamy ją na ostatnią warstwę tkaniny. Już bez dodatkowej żywicy. Podszewka się nie przyklei mimo, że żywica się będzie przez nią przesączać. Nadmiar można zbierać ręcznikiem papierowym. Podszewka nie układa się tak jak tkanina. Można przyjąć, że w ogóle się nie układa. Żeby dobrze przylegała tam gdzie chcemy, to lepiej ją pociąć na mniejsze kawałki. Przy tej formie to nie ma większego znaczenia bo to są powierzchnie rozwijalne. Wystarczyły dwa kawałki.



Obrazek

Na tym zdjęciu dobrze widać podszewkę jako ostatnią warstwę.

Odstawiamy to na 48 godzin. Zrywany delaminaż. Mamy piękną matową, chropowatą fakturę. Wyjmujemy delikatnie laminat z formy.


Obrazek
Obrazek

Można to jeszcze zapakować na parę dni do formy celem wysezonowania.

Dalej zabieram się za wykonanie formy do sterówki. Robota taka sama tylko z racji, że będzie dzielona muszę to rozłożyć w czasie.
Awatar użytkownika
antosiek
Posty: 468
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jeden Halny

Post autor: antosiek »

Wymyśliłem sobie, że forma do sterówki Halnego będzie składać się z czterech części, w tym trzech z laminatu. Inaczej bym nie wyjął kopyta z formy. Prace rozłożyłem na trzy kolejne soboty. Rodzina zniosła to dzielnie. Zwłaszcza sprawy zapachowe. Z ulgą mogę stwierdzić, że się udało. Nie trzeba nic powtarzać.

W pierwszym podejściu wykonany był przód formy. Po stwardnięciu laminatu i usunięciu płyty bazowej, która wyznaczała pierwszy podział formy, dokleiłem pozostałe płytki wyznaczające brzegi lub dalsze podziały formy.

To zdjęcie pokazuje zakończenie pierwszego etapu.


Obrazek

Po dalszych dwóch etapach, czyli wykonania lewego i prawego boku formy, całość wygląda tak. Przed rozłożeniem całości poskręcałem poszczególne części mając pewność, że nic się nię przesunie.

Obrazek

Tył formy jest robiony z kawałków płyty pilśniowej 4mm i kawałków listewek dla usztywnienia. Ten element ma zamknąć i usztywnić formę, żeby zachowała geometrię przy laminowaniu. Jeszcze nie wiem czy tylna ścianka sterówki będzie laminowana w formie, czy będzie wykonana jako wręga. Muszę się zastanowić.



Obrazek

Odczekałem parę dni. W międzyczasie oszlifowałem trochę z zewnątrz konstrukcje. Po delikatnym ostukaniu plastikowym młotkiem udało się bez problemu oddzielić poszczególne części formy od kopyta.
Na zdjęciu widać stan surowy, bez żadnej obróbki, czyszczenia, mycia z resztek rozdzielacza itp.



Obrazek

Gotowa forma, po wstępnym złożeniu. Powstał tylko niewielki odprysk w prawym dolnym rogu z tyłu. Mam ten kawałek i zaraz przykleję na cyjanoakryl. Po wypolerowaniu nie będzie śladu.



Obrazek
Obrazek

Forma z powrotem idzie na kopyto, na jakiś tydzień, może dwa, celem wysezonowania.
Awatar użytkownika
JurekBin
Posty: 1541
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
Kontakt:

Odp:Jeszcze jeden Halny

Post autor: JurekBin »

Piękna rzecz i widzę że piekielnie pracochłonna.
Z lamintem nie mam JESZCZE żadnego doświadczenia więc śledzę Cię bacznie starajac sie pojać każde słowo.

Jurek
Pozdrawiam
Jurek

https://www.jerzybin.com
Hajdek
Posty: 1
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55

Odp:Jeszcze jeden Halny

Post autor: Hajdek »

Mógłbyś mi opisać z czego zrobiłeś odbojnicę?
ODPOWIEDZ