RMS TITANIC

Relacje z budowy tych jednostek
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
DjHardy
Posty: 0
Rejestracja: 01 paź 2013, 11:12

RMS TITANIC

Post autor: DjHardy »

Witam,

Jako początkujący z drewnianymi modelami chciałbym zaprezentować pierwsze kroki budowy Titanica. Zobaczymy jak to będzie szło.
Załączniki
IMAG0534.jpg
Awatar użytkownika
DjHardy
Posty: 0
Rejestracja: 01 paź 2013, 11:12

Re: RMS TITANIC

Post autor: DjHardy »

No i pojawia się pierwsze pytanie do kolegów z doświadczeniem. Czy można użyć szpachli aby powierzchnia poszycia była gładka? Ponieważ po zeszlifowaniu wyszły luki w łączeniu listewek, a w niektórych miejscach jest ona już tak cienka, że nie chcę dalej szlifować. Poza tym, powierzchnia nie jest gładka, tylko pod palcem w niektórych miejscach, czuć "przeskoki" pomiędzy listewkami. Przepraszam jeśli nie posługuję się fachowym językiem, no ale jak już pisałem nie jestem fachowcem w tej dziedzinie.
Załączniki
IMAG0529.jpg
Awatar użytkownika
kagra
Posty: 1095
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: RMS TITANIC

Post autor: kagra »

Titanic nie miał poszycia drewnianego,to i tak czekało by Cię szpachlowanie aby zgubić te widoczne listewki.Sądząc po nierównościach nie żałuj szpachli.Dwie albo i trzy warstwy.Po każdym przeschnięciu przeszlifuj najpierw grubszym papierem a końcówkę delikatnie.Te wystające za bardzo listewki spróbuj naciąć i dokleić je mocniej jak się da wyrównać.Zużyjesz wtedy mniej szpachli.Stosuj szpachlę która da gładką powierzchnię.Przeważnie to są akrylowe szpachle do drewna.Powodzenia.Pozdrawiam.K.
Awatar użytkownika
muli9
Posty: 200
Rejestracja: 17 lut 2012, 08:47

Re: RMS TITANIC

Post autor: muli9 »

Jest jeszcze kwestia czy zależy Ci na poszyciu drewnianym czy nie?
Jeśli tak to niestety pasuje to poszpachlować, wygładzić i ... jechać drugie poszycie bo chyba zdajesz sobie sprawe, że jakiekolwiek lakierowanie pokaże miejsca gdzie jest szpachla - ale tym razem nie goniąc jak dzik bo to nie wyścigi - tylko trzeba poświęcić każdej listewce troche czasu - troche na jej przygotowanie i spasowanie oraz troche aby ją dobrze przykleić - poszukaj na forum jest tu mnóstwo na ten temat.
A jak nie to szpachla.pl, wygładzenie i "farba".
Awatar użytkownika
kagra
Posty: 1095
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: RMS TITANIC

Post autor: kagra »

A jak myślisz muli,czym malowany jest stalowy kadłub statku.!?Ręce opadają czytając takich doradców. ;)Drugie poszycie na Titanicu???
Awatar użytkownika
DjHardy
Posty: 0
Rejestracja: 01 paź 2013, 11:12

Re: RMS TITANIC

Post autor: DjHardy »

Dziękuję za porady. Zapomniałem dodać, że jest to model z kolekcji Hachette, czyli gotowy do złożenia, czyli nie od podstaw samemu, ale jako materiał ćwiczebny dla żółtodzioba jak ja chyba w sam raz. Z tego co czytałem i przeglądałem zdjęcia, poszycie było jedno stalowe. No i nasuwa mi się kolejne pytanie. W kolejnym numerze mają pójść wąskie paski listewek w odstępach ok 1cm, na całej długości statku (107cm) które mają nadać kadłubowi "ciężaru" i na dodatek wierci się w nich otwory na bulaje (jeśli dobrze mówię). Na starych zdjęciach nie widziałem żadnych "przetłoczeń" tylko ociosaną stalową bryłę z otworami i mnóstwem ilości nitów, których notabene w projekcie nigdzie nie widać.
Awatar użytkownika
krystiano007
Posty: 81
Rejestracja: 10 gru 2011, 16:51

Re: RMS TITANIC

Post autor: krystiano007 »

Witaj. Wyszpachluj to wszystko i dokładnie wyszlifuj ,aż uzyskasz gładkość pupci niemowlaka. Tzw "drugie poszycie" jak to określa wydawca to będą paski na całej długości , położone co 1,5-2 cm i mają imitować "blachy zewnętrzne" poszycia. Pomiędzy paskami które położysz będzie widoczne właśnie to poszycie nad którym teraz pracujesz. A to też było poszycie stalowe, dlatego powinno być gładkie. Zaproponuję niesmiało żebyś zerknął na trzecia stronę . Tam są moje wypociny z nierównej walki z modelem, ale jest też dużo ciekawych uwag od kolegów. Może Ci się przydadzą. Pozdrawiam. KK
Awatar użytkownika
DjHardy
Posty: 0
Rejestracja: 01 paź 2013, 11:12

Re: RMS TITANIC

Post autor: DjHardy »

Przejrzałem i jak tak czytam porady doświadczonych modelarzy (czyt. mistrzów fachu) to odnoszę wrażenie, że porwałem się z motyką na słońce i nie posiadam takich zdolności :cry: No już na pewno nie będzie tak ładny jak Twój ( choć los spotkał go tragiczny). Na dodatek nie mam wszystkich numerów, więc przede mną jeszcze dorabianie brakujących elementów. Czuję, że to będzie dłuuuuuuuuga relacja z budowy :D
ODPOWIEDZ