Żywa torpeda Maiale 1:35 Italeri
- grzegorz75
 - Posty: 674
 - Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
 
Żywa torpeda Maiale 1:35 Italeri
Co by ćwiczyć dalejże ruchy aerografem i zabawę z farbkami  , uleputałem takie szit i wszcząłem czynności malownicze :
			
							
			
									
									http://www.iik.suzuki.pl/
						- ramol
 - Posty: 91
 - Rejestracja: 23 lut 2011, 11:10
 
Re: Żywa torpeda Maiale 1:35 Italeri
Heh, wygląda jak by tym parę lat pływali, a torpeda to nie była raczej zbyt długo eksploatowana podczas pływania 
. Powinna być raczej jak nówka z fabryki. Ale malowanko super. Gratki.
			
			
									
									
						- grzegorz75
 - Posty: 674
 - Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
 
Re: Żywa torpeda Maiale 1:35 Italeri
Torpedka będzie  w konwencji , ocalałej po wojnie .
Poza tym grubo się mylisz Ramolu , bo te będące w eksploatacji były zdrowo obtłuczone , nie mniej niż moja .
			
			
									
									Poza tym grubo się mylisz Ramolu , bo te będące w eksploatacji były zdrowo obtłuczone , nie mniej niż moja .
http://www.iik.suzuki.pl/
						- grzegorz75
 - Posty: 674
 - Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
 
Re: Żywa torpeda Maiale 1:35 Italeri
Kilka fotek pierwsze z brzegu ....
			
							- Załączniki
 - 
			
		
				
- ht5.jpg (13.17 KiB) Przejrzano 8551 razy
 
 - 
			
		
				
- ht4.jpg (26.26 KiB) Przejrzano 8551 razy
 
 - 
			
		
				
- ht3.jpg (54.01 KiB) Przejrzano 8551 razy
 
 - 
			
		
				
- ht1.jpg (37.38 KiB) Przejrzano 8551 razy
 
 
http://www.iik.suzuki.pl/
						- grzegorz75
 - Posty: 674
 - Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
 
- Andrzej1
 - Posty: 1568
 - Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
 - Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
 
Re: Żywa torpeda Maiale 1:35 Italeri
Malowanko pierwszoklaśne.
Ta torpeda jest jak z opowiadania Williama Faulknera : "W tył zwrot".
Tyle, że w tamtym opowiadaniu nie była to żywa torpeda ino normalna.
Ale była dwa razy wystrzeliwana i mogła być nieco sfatygowana.
Natomiast o korozji autor nie wspomina wcale albo ja nie pamiętam
tego faktu.
W Prywatnej Wojnie Murphiego też była torpeda wielorazowego użytku
i też nie "żywa".
W każdym razie opowiadanie "W Tył Zwrot" Williama Faulknera polecam gorąco
jest przede wszystkim o lotnikach ale spory akcent wojennomorski też jest.
Jak przeczytałem, co napisałem, to mi wyszło, że mogłem nie pisać.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
			
			
									
									
						Ta torpeda jest jak z opowiadania Williama Faulknera : "W tył zwrot".
Tyle, że w tamtym opowiadaniu nie była to żywa torpeda ino normalna.
Ale była dwa razy wystrzeliwana i mogła być nieco sfatygowana.
Natomiast o korozji autor nie wspomina wcale albo ja nie pamiętam
tego faktu.
W Prywatnej Wojnie Murphiego też była torpeda wielorazowego użytku
i też nie "żywa".
W każdym razie opowiadanie "W Tył Zwrot" Williama Faulknera polecam gorąco
jest przede wszystkim o lotnikach ale spory akcent wojennomorski też jest.
Jak przeczytałem, co napisałem, to mi wyszło, że mogłem nie pisać.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- ramol
 - Posty: 91
 - Rejestracja: 23 lut 2011, 11:10
 
Re: Żywa torpeda Maiale 1:35 Italeri
No dobrze zwracam honor, były poobijane, 
, ale głowica bojowa mogła by być przynajmniej troszku nowsza niż reszta. O ile cała torpeda była używana wielokrotnie o tyle sama głowica z uwagi na jej jednorazowe używanie ( no chyba że jakaś treningowa) mogła by być ciut nowsza od reszty wehikułu.
			
			
									
									
						- grzegorz75
 - Posty: 674
 - Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
 
Re: Żywa torpeda Maiale 1:35 Italeri
KONIEC 
Znowu poćwiczyłem sobie techniki , spróbowałem nowych , a przy okazji kolejny modelik stoi na półce
Andrzejku , a ja czytałem taką ksiażkę z "serii z kotwiczką" pod tytułem "diabły morskie" .Byla dokładnie o drajwerach "świń" i ich przygodach . Z zapartym tchem się to czytało . Polecam .
Ramolu , oj tam oj tam . W tych moich modelikach chodzi o naukę technik , a nie czy bardziej czy mniej jest coś zardzewiałe, czy tak mogło , a nie mogło , a tak , a siak . I ajjabym to , ajjabym tamto .
			
							
			
									
									Znowu poćwiczyłem sobie techniki , spróbowałem nowych , a przy okazji kolejny modelik stoi na półce
Andrzejku , a ja czytałem taką ksiażkę z "serii z kotwiczką" pod tytułem "diabły morskie" .Byla dokładnie o drajwerach "świń" i ich przygodach . Z zapartym tchem się to czytało . Polecam .
Ramolu , oj tam oj tam . W tych moich modelikach chodzi o naukę technik , a nie czy bardziej czy mniej jest coś zardzewiałe, czy tak mogło , a nie mogło , a tak , a siak . I ajjabym to , ajjabym tamto .
http://www.iik.suzuki.pl/