SSN688 1:700

[Andrzej1]

Witam

Najmniejsza rurka termo, jaką miałem w ręku (mam w piwnicy) ma średnicę zewnętrzną około 2.6mm
i grubość ścianki 0.3 mm. Ja potrzebowałem rurki o grubości ścianki circa 0.1 mm. Nie znajszłem.
Próbowałem nawinąć na igle nić wyprutą z tkaniny szklanej i zalać epidianem. Otrzymałem bardzo kostropatą konstrukcję na igle. Nie dawała się zdjąć mimo alkoholu poliwynylowego i wosku na igle.
Może trzeba by wykonać następne próby. Każda taka próba trwa 4 dni. 1 dzień na wyschnięcie alkoholu
na igle, i trzy na stwardnienie epidianu.
W geście rozpaczy, mając na uwadze, że zamontowane sprzęgło zniesie dowolne błędy osiowości, pomalowałem igłę epidianem. Za pomocą papieru ściernego próbowałem otrzymać z takiego gluta
równą rurkę. Udało się, ale nie jest nachlnie równa. Silnik się kręci luzów nie ma.

Można montować oś steru kierunku i wyskrobać sam ster.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

[jarekwo]

Witam,
ważne, że Twoje rozwiązanie działa
Jeżeli jeszcze kiedyś będziesz miał podobny problem to wystarczy koszulkę złapać dwiema ręcyma i rozciągnąć. Bardzo ładnie równomiernie się wydłuża tym samym zmniejszając średnicę i grubość ścianki (nadal zachowuje własności termokurczliwe)
Przed chwilą zrobiłem próbę. Moja koszulka ma 3 mm; po rozciągnięciu zrobiło się 1,4 z zewnątrz i około 1 w środku. Takie wiertełko udało się wsunąć z oporami. Właściwie to gdybym musiał zrobić to co Ty, to wrzuciłbym rurkę do koszulki i wtedy rozciągnął. Koszulka idealnie zacisnęłaby się na rurce i nie byłoby problemów z jej wsuwaniem do koszulki po rozciągnięciu- wtedy tylko podgrzać i gotowe. Pewnie zajęłoby jakieś 5 minut z paroma łykami złocistego płynu

[Andrzej1]

...
Pewnie zajęłoby jakieś 5 minut z paroma łykami złocistego płynu
...

Pewnie dlatego nie mogę się mienić modelarzem.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

[jarekwo]

Pewnie dlatego nie mogę się mienić modelarzem.

He he dobry żart oglądałem (i czytałem) uważnie całe Twoje relacje zarówno LALI jak i "małej LALi".
Wspaniała robota, niesłychana cierpliwość i dopracowanie szczegółów.

No chyba, że w moim zdaniu chodziło Ci o złocisty płyn- bierzesz akurat antybiotyki i nie możesz
Miłego dnia

[Andrzej1]

Witam

Oto "śróba o nómeże szustym" (trawiła Gura) :

Blacha mosiężna 0.3 mm. Jak ją trochę poprawię, to wezmę do Tczewa. A jak nie, to wezmę sódmą
albo "dziewiuntom". Żaden pilnik nie wchodzi. Muszę ją obrabiać cienkimi paskami papieru ściernego
o gradacji 400 i 800.
"Psyżont" do gięcia jest nie zupełnie do gięcia ale do dupy. Po prostu nie działa zgodnie z założeniami.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

P.S.
Dla urażonych powyższym tekstem poprawka :
Oto śruba o numerze szóstym.

[jarekwo]

Witam Andrzeju,
nie widziałem Twojej śruby przy jednogroszówce, więc ciężko to tak sobie idealnie przełożyć na papier milimetrowy (którego nie posiadam a linijka to nie to samo ), ale może pomogłoby Tobie takie ustrojstwo do chińskiej multiszlifierki jaką posiadam a było to w wyposażeniu. Właściwie to chyba służy do grawerowania ale bardo ładnie radzi sobie z mosiądzem- raz jakiś detal tym obrabiałem i fajnie się robiło.

Pozdrawiam

[Andrzej1]

Witam

Dzięki piękne, ale mnie staremu już za bardzo się ręce trzęsą, aby taki "narządź" użyć.
W pierwszym podejściu zniszczyłbym śrubę. A zdjęcie na tle jednogroszówki zrobię,
ale zółty metal na żółtym metalu to będzie słaby widok.
Śruba już wygląda lepiej.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

[Andrzej1]

Witam

Wiele godzin miziania pod lupą dało taki efekt :

i obiecane zdjęcie na tle jednogroszówki :

Będę próbował raz jeszcze, to mnie nie zadawala.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

[jarekwo]

Witam,
na moje niedoświadczone oko ta ostatnia śruba jest już super (dla mnie to zdjęcie na 1groszu dużo dało )
Zachowane są wszystkie krzywizny i kształty ( wiadomo, że w makro jakieś tam nierówności widać ale założę, się, ze gołym okiem są niedostrzegalne) - nie wiem czy dokonywałeś już prób ale ta pewnie już daje "kopa" okrętowi
Podziwiam cierpliwość z mizianiem tej śruby.

[Jozef1975]

Z całym szacunkiem Panie Andrzeju !!! Chyba pomylił Pan zawody. Z tym co Pan wyczynia powinien pan być np: dentysta dla mrowek albo ginekologiem dla motyli. A tak całkiem serio to podziwiam Pana za to co Pan wyprawia. Ciekawe co będzie następnym razem. Pozdrawiam !!!