SSN688 1:700

Relacje z budowy tych jednostek
Awatar użytkownika
Romanov
Posty: 209
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: SSN688 1:700

Post autor: Romanov »

Andrzeju jak sam się przekonujesz konkretna farba jest do konkretnych tworzyw przydatna.
I tak modele plastikowe najczęściej wykonane są z polichlorek winylu lub polistyrenu. I do takich tworzyw trzeba szukać farb.
Dla przykładu farba motip jest do zderzaków samochodowych które są wykonane z polipropylenu lub kopolimeru. A to niestety nie bardzo się jedno z drugim będzie wiązać.
Pozdrawiam zdenerwowanego Andrzeja Pierwszego
DKM "Wodnik" www.rcmodel.com.pl
Awatar użytkownika
Andrzej1
Posty: 1568
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: SSN688 1:700

Post autor: Andrzej1 »

Słowo "zdenerwowany", to nie do końca określa stan moich nerwów.
Ale spokojnie, kiedyś to pomaluję, albo zrobię nowy, albo ... .
To, że każde tworzywo wymaga swojego traktowania jest mi wiadome
od pewnego (dość długiego) czasu zresztą. Tak jak nie ma kleju do wszystkiego,
tak nie ma farby do każdego tworzywa.
Dzięki za zainteresowanie i poświęcony czas.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

P.S.
Wczoraj zrobiłem podstawkę do malowania kadłuba, bo krawędzie też powinny być zamalowane.
20130313a.JPG

Taka podstawka to nie tylko patyki mosiężne, umożliwia ona przykręcenie skorupki do podstawki.
15-03-2013
Farba nazywa się RM UNO HD i powinna być wyschnięta po 18 godzinach.
Chyba, że dodałem za mało utwardzacza.
Po dyskusji z lakiernikiem została określona prawdopodobna przyczyna braku przyczepności :
Otóż przyczyną braku przyczepności jest za gładka powierzchnia malowana. Ja używałem papieru
1200 i lepiej, a powinienem max 1000 a najlepiej 800. Uważałem, że gładsza powierzchnia będzie
lepsza a tu nie do końca tak jest.
Awatar użytkownika
Andrzej1
Posty: 1568
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: SSN688 1:700

Post autor: Andrzej1 »

Witam

Chyba już kooniec malowania.
Po miesiącu zmywania, zrywania, malowania i ponownego szlifowania mam znośną
powłokę na długopisie. Dużo lepszej nie uda mi się otrzymać, bo plastik
nie zniesie więcej tortur. Górna część wygląda tak :

gora.JPG


Nie jest to żadne cudo, ale farba, wbrew zapewnieniom schnie długo mimo, że jest
dwuskładnikowa. Dół wygląda też znośnie.
Popełniłem kilka błędów przy malowaniu, z których podstawowym było zbytnie
dopieszczenie powierzchni. Używałem papieru 2500 na wodę, a tak gładkiej powierzchni
farba trzymać się nie chciała. Do malowania powierzchnia powinna być obrabiana papierem
600-800 i nie więcej (na mokro oczywiście).
Teraz o sztuczkach używanych przez malujących modele plastikowe i używających taśm
do maskowania powierzchni.
Jeżeli istnieje cień podejrzenia, że farba, na którą naklejamy taśmę, może zostać oderwana
przez klej na taśmie, można spróbować osłabić klej na taśmie. Sposoby są trzy (znane mi),
podaję w kolejności od najmocniejszego kleju do najsłabszego :
1) Taśmę przed przyklejeniem przyklejamy do czystej szklanej, lub plastikowej powierzchni.
Oderwana taśma będzie się trzymała gorzej.
2) Taśmę przyklejamy do kartonu (brystolu). Taśma będzie miała jeszcze słabszy klej niż
w punkcie 1.
3) Taśmę na chwilę przyklejamy sobie do czoła (to nie żart). Taka taśma jeszcze trzyma
się powierzchni ale już zdecydowanie słabiej.
W/w uwagi dotyczą taśmy firmy Tamyja. Na innych nie próbowałem.
Przy ostatnim, malowaniu musiałem taśmę nakleić na powierzchnię malowaną wczoraj.
Uznałem, że żaden z podanych sposobów nie osłabi kleju w sposób dostateczny.
Do maskowania użyłem taśmy teflonowej (takiej do uszczelniania połączeń hydraulicznych).
Taśma ta doskonale przylega do powierzchni i daje się naciągać. Dwukrotne owinięcie
modelu powoduje, że taśma nie odpada a po malowaniu daje się zdjąć bez żadnych problemów.

Tyle o mojej z farbą walce.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

P.S.
Uprzedzając uwagi co do jakości pomalowania peryskopu (widać goły mosiądz), informuję,
że rurka ta poza odpowietrzaniem kadłuba będzie pełnić rolę czujnika zanurzenia okrętu.
W dnie znajduje się druga elektroda.
Awatar użytkownika
rychenko
Posty: 681
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: SSN688 1:700

Post autor: rychenko »

Witam
Andrzeju gratuluje ze w końcu udało się Tobie pomalować , powłok anty korozyjnych ten okręt będzie miał jak mało który :lol: , na tym zdjęciu wygląda jakbyś to malował metalizerem , no i jeszcze jednego się przy okazji nauczyłeś nawijania taśmy teflonowej teraz już żadne prace hydrauliczne nie będą dla Ciebie problemem a tak swoja drogą to pierwszy raz słyszę aby taką taśmę używał ktoś do maskowania
Pozdrawiam Ryszard
Awatar użytkownika
Andrzej1
Posty: 1568
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: SSN688 1:700

Post autor: Andrzej1 »

Dziędobry

Wykonała się oś górnego steru kierunku. Wygląda ona ( ta osia) tak :
SterOs.JPG
SterOs.JPG (26.75 KiB) Przejrzano 5932 razy

Oś jest z igły lekarskiej fi 0.45 zabezpieczona toczonym na tokarce pierścieniem
zaklepanym na igle. W trakcie pracy zgubiłem tylko jeden pierścień.
A ster zamocowany na górnej połówce długopisu prezentuje się tak :
Ster.JPG
Ster.JPG (18.95 KiB) Przejrzano 5932 razy


Z ukłonami
Andrzej Korycki
Awatar użytkownika
Andrzej1
Posty: 1568
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: SSN688 1:700

Post autor: Andrzej1 »

Witam

Modelik pomalowany i gotów do montażu bebechów. Na razie wszystkie bolce oskubane z farby
pasują do swoich tulejek.
Modelik prezentuje się tak :

Modelik1.JPG


Stery na kiosku i stery kierunku (górny i dolny) pozostaną pomalowane Motipami.
Różnicy specjalnie nie widać.
Mam nadzieję, że teraz robota ruszy szybciej. Na pierwszy ogień pójdzie silnik główny
i wyprowadzenia, które muszą być prowadzone w kanalikach po dnie kadłuba.

Z ukłonami
Andrzej Korycki

P.S.
Zewnęrznie to się chyba już nic nie zmieni, chyba, że go odrapię.
Awatar użytkownika
BALROG
Posty: 0
Rejestracja: 21 mar 2013, 12:05

Re: SSN688 1:700

Post autor: BALROG »

Jestem pełen podziwu :shock:
Awatar użytkownika
Andrzej1
Posty: 1568
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: SSN688 1:700

Post autor: Andrzej1 »

Dzień dobry Szlachetny Oglądaczu.

Po drodze zdarzył się mały wypadek, to znaczy się, że modelik został zrzucony przez
"tfurcę" na podłogę z kaloryfera, na którym se spokojnie twardniał.
Stery na kiosku, które były wykonane z polistyrenu, nie wydzierżyły tego eksperymentu.
20130414a.JPG

Postanowiłem następne wykonać z materiału bardziej odpornego na urazy.
W sumie wykonałem takich sterów 4 i dopiero dwa ostatnie są do siebie nieco podobne,
choć na makrozdjęciu widać różnice. Wykonanie polegało na wywierceniu otworu 0.45,
wypiłowaniu pilniczkiem kształtu, odcięciu od reszty materiału.
Taki półprodukt był wklejony na igłę lekarską na klej CA i miziany pilnikiem uczynionym
z paska twardego PCV o grubości 1.5 mm z naklejonym papierem ściernym 400 i 600.
Efekt jest taki :
20130414b.JPG

Z ukłonami
Andrzej Korycki
Awatar użytkownika
Andrzej1
Posty: 1568
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: SSN688 1:700

Post autor: Andrzej1 »

Witaj Oglądaczu

Farba się trzyma (na razie), koszt pomalowania przekroczył 700zł, ale pozostał areograf.
Nieuchronnie przybliżył się czas wykonania połączeń do nieistniejącego komputera.
Gura rozkazał, aby to była linka, najlepiej linka z drutów takich jak w transformatorach
czyli pokrytych lakierem izolacyjnym, bo miejsca na izolację igielitową już nie ma.
Wynalazłem w piwnicy drut nawojowy o średnicy 0.05mm. Taki drut może być zastosowany
pod warunkiem, że weźmie się odpowiednią ilość połączonych równolegle żył.
Dobrym pytaniem jest : ile tych żył ma być ?.
Silniczek pobiera mniej niż 150mA ( 0.15A ). Napięcie zasilające wynosi 1.5V i dobrze by było,
aby spadek na przewodach nie wynosił więcej niż 0.1V.
Z prawa Ohma : R = U /I gdzie U wynosi 0.1V a I =0.15A wynika, że R = 0.6 Ohma.
To znaczy, oporność przewodów łączących powinna być mniejsza niż 0.6 Ohma.
Długość drutu około 20 cm – bo w obie strony.
Oporność właściwa miedzi (ro) = 0.0168 Ohm * mm * mm / m.
Oporność przewodnika R = ro * l / s gdzie l to długość w metrach a s pole przekroju
poprzecznego w milimetrach kwadratowych.
Stąd (pole przekroju poprzecznego) s = ro * l / R = 0.0168 * 0.2 / 0.6 = 0.0056 mm * mm.
Jedna żyła przewodu o średnicy 0.05mm ma powierzchnię przekroju 0.00196 mm * mm.
Stąd wystarczy 0.0056 / 0.00196 = około 3. Trzy żyły wystarczą. Ale drucik 0.05 to cienki
drucik, więc wziąłem 10 i skręciłem na zaimprowizowanym z tokarki ropie.
przewody wyglądają tak :
20130423a.JPG

Końcówki przewodów muszą być odizolowane i zlutowane razem. I tu niezbędna okazała się
pomoc Gury. Nie bardzo sobie wyobrażam użycie jakiegokolwiek ostrza do zdzierania
lakieru izolacyjnego z drucika 0.05, Gura też sobie nie wyobraża, ale istnieje sposób
lutowania przewodów w lakierze izolacyjnym. Lutuje się na aspirynę, to znaczy
rozgrzaną lutownicę i przewód przytyka się do tabletki aspiryny (może być Bayerowska).
Taka podgrzana tabletka wydziela bardzo nieprzyjemne zapachy, ale umożliwia
za pomocą kalafonii i cyny pobielenie cyną drucika. Kwas salicylowy źre lakier aż miło.
20130423c.JPG

Praca silnika głównego wiązała się ze sporym hałasem sprzęgła. Na widełki założyłem
tulejki wytoczone z teflonu i hałas się zmniejszył.
20130423bb.JPG

Teraz mocowanie przewodów wewnątrz długopisa i miejsce na baterie.

Z ukłonami
Andrzej Korycki
Ostatnio zmieniony 23 kwie 2013, 15:32 przez Andrzej1, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Wojtek-Sos
Posty: 159
Rejestracja: 28 lis 2012, 18:05

Re: SSN688 1:700

Post autor: Wojtek-Sos »

koszt pomalowania przekroczył 700zł

Strach pomyśleć o kosztach gdy zaczniesz uzbrajać swój okręt w broń nuklearną. :)
Tak się zastanawiam ile fachowej wiedzy trzeba mieć aby stworzyć takie maleństwo. Moje gratulacje.
Pozdrawiam
Wojtek
ODPOWIEDZ