Witam kolegów
Grześ może tego dobrze nie widać na zdjęciu ale regulator jest w części dziobowej dość wysoko ponad dnem i żeby do niego dostała się ewentualnie woda to w kadłubie musiało by jej być jakieś 3 cm jedynie to jak napisałeś woda może skapywać ewentualnie przez zrebnice na niego bezpośrednio ,może faktycznie można było by go trzeba nakryć ale z drugiej strony musi mieć dobre chłodzenie.
Ryszardzie mój imienniku Ryszardzie W (: model ma jakieś 8kg wyporności tak ze spokojnie mogłem wpakować do niego ciężki akumulator żelowy i jak pisałem jeszcze musze dołożyć trochę balastu na rufie , co do wału to jest kupiony na panewkach oprócz tego założę zymering który dostałem od kolegi Piotrka doskonale uszczelnia wał gdyby miał ochotę na przeciekanie choć nie sadze aby bez tego uszczelniacza przeciekał będzie w nim smar a na dodatkowy otwór który widać na nim będzie założona rurka z dodatkowym smarowaniem, co do aparatury to nabyłem ostatnio DX6i SPRKTRUM jest to 6 kanałowa aparatura pracująca na 2,4GHz czyli odporna na wszelkie zakłócenia silnika szczotek i innego pierdolstwa (: a do tego nie potrzebne są kawrce do ewentualnego doboru częstotliwości wrazie pływania gdzieś na zawodach czy tak po prostu z kimś .
Niestety Ryszardzie ale nie mam zupełnie doświadczenia z kadłubami robionymi z blachy jedyne co z niej robiłem to swojego czasu nadbudówki do Grenville .
H-300
- rychenko
- Posty: 681
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Witam po dłuższej przerwie prace przy łajbie trwały ale były na tyle „upierdliwe”:P ze nie było co pokazywac, kadłub został w końcu pomlowany już na gotowo, pomalowanie go od zewnątrz nie nastręczało żadnego problemu ale pomalowanie nadburcia od wewnątrz kosztowało trochę pracy zwłaszcza obklejenie, zamaskowanie wsporników i reszty nadburcia bo ono zostało pomalowane w pierwszej kolejności a na koniec pokład. Cały kadłub jest pomalowany akrylami matowymi a pokład matowym humbrolem. A oto jaki jest efekt tej dłubaniny.






Pozdrawiam Ryszard
- JurekBin
- Posty: 1541
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
- Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}
- Kontakt:
O:H-300
rychenko napisał:
Zawsze się zastanawiam czy lepiej tak czy lepiej pomalować nadburcie a potem podkleić wsporniki. Ale chyba Twoje jest lepsze. Ten etap maskowania jest straszny.
Ale udało Ci się pięknie!
....ale pomalowanie nadburcia od wewnątrz kosztowało trochę pracy zwłaszcza obklejenie, zamaskowanie wsporników i reszty nadburcia bo ono zostało pomalowane w pierwszej kolejności a na koniec pokład. Cały kadłub jest pomalowany akrylami matowymi a pokład matowym humbrolem. A oto jaki jest efekt tej dłubaniny.
Zawsze się zastanawiam czy lepiej tak czy lepiej pomalować nadburcie a potem podkleić wsporniki. Ale chyba Twoje jest lepsze. Ten etap maskowania jest straszny.
Ale udało Ci się pięknie!
- grzegorz75
- Posty: 674
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
O:H-300
No Ryśku mój Ty Ochódzki .... Bardzo dobrze to wygląda i bardzo dobrze, że masz już za sobą tą wredną robótkę . Jestem na tym etapie , ale jeszcze mi daleko . Moje pokłady są dwukolorowe i jeszcze dla ułatwienia kolory pokładów zachodzą na nadburcie .
Jureczku - też się często nad tym zastanawialiśmy , ale w modelu na półkę , który będzie sobie bezpiecznie stał w gablotce łatwiej na pewno będzie dokleić już pomalowane wsporniki do pomalowanego pokładu ,zaś kiedy model ma pływać i cały czas się go wszędzie miętoli , przypadkowe potrącenie może spowodować duże kłopoty - np niekoniecznie wyglądający wspornik z odlaźniętą farbą . Przyklejenie bezpośrednie daje pewniejszą spoinę , więc myślę , że w takim przypadku trzeba się zmasakrować maskowaniem .
Jureczku - też się często nad tym zastanawialiśmy , ale w modelu na półkę , który będzie sobie bezpiecznie stał w gablotce łatwiej na pewno będzie dokleić już pomalowane wsporniki do pomalowanego pokładu ,zaś kiedy model ma pływać i cały czas się go wszędzie miętoli , przypadkowe potrącenie może spowodować duże kłopoty - np niekoniecznie wyglądający wspornik z odlaźniętą farbą . Przyklejenie bezpośrednie daje pewniejszą spoinę , więc myślę , że w takim przypadku trzeba się zmasakrować maskowaniem .
http://www.iik.suzuki.pl/
- rychenko
- Posty: 681
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Cieszy mnie chłopaki ze wam się podoba malowanko ale tak jak wspomniał Grześ obklejanie i maskowanie było naprawdę upierdliwe .Jurku co do kolejności malowania to swego czasu rozmawialiśmy właśnie z Grześkiem na ten temat i chyba taka kolejność czyli pokład jako ostatni jest najlepsza ,rozważałem sikniecie pokładu a dopiero póżniej wewnętrznej strony nadburcia bo na pewno łatwiej jest obkleić pokład ale obawiałem się ze farba z pionowego nadburcia może jednak gdzieś podcieknąć pod maskowanie i cała robota była by do D…… Andrzejku to prawda ze miejsca pod pokładem to u mnie dostatek i aż się już nie mogę doczekać jak Ty poupychasz wszystkie bebechy w Twojej Laluni.
Pozdrawiam Ryszard
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:H-300
rychenko napisał:
Nic tak nie cieszy jak cudze nieszczęście. :laugh:
Ja to nawet kółka od serw muszę pokroić.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
...
…… Andrzejku to prawda ze miejsca pod pokładem to u mnie dostatek i aż się już nie mogę doczekać jak Ty poupychasz wszystkie bebechy w Twojej Laluni.
Nic tak nie cieszy jak cudze nieszczęście. :laugh:
Ja to nawet kółka od serw muszę pokroić.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- rychenko
- Posty: 681
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:H-300
Witam
Ostatni czas wzięło mnie na malowanie , po kadłubie przyszła pora na inne pierdoły tym razem padło na sterówkę , po pomalowaniu oszkliłem okna i przykleiłem co niektóre elementy jak drzwi , lampy boczne pokład , „bambetle”:P na pokładzie są na razie tylko ustawione jeszcze nie przyszła pora aby je zamontować już na dobre .Przynitowałem tez reling do pokładu na głównej nadbudówce a oto jak na dzień dzisiejszy prezentuje się holownik H-300.

Ostatni czas wzięło mnie na malowanie , po kadłubie przyszła pora na inne pierdoły tym razem padło na sterówkę , po pomalowaniu oszkliłem okna i przykleiłem co niektóre elementy jak drzwi , lampy boczne pokład , „bambetle”:P na pokładzie są na razie tylko ustawione jeszcze nie przyszła pora aby je zamontować już na dobre .Przynitowałem tez reling do pokładu na głównej nadbudówce a oto jak na dzień dzisiejszy prezentuje się holownik H-300.





Pozdrawiam Ryszard