Piękna robota. Zarówno model i "rybkarium":)
Świetna sprawa przy wyważaniu/trymowaniu okrętu.
Pozdrawiam
SSN-688
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Witam
W pierwszych słowach mego postu chciałbym podziękować wszystkim, którzy wyraziji swoje opinie na temat rybkarium. I tak :
Ryszardzie :
Widzę, że rybkarium się podoba. Niestety na gablotę to ono za duże jest nieco.
Karolu :
Może będzie wykorzystane na Wigilię, ale raczej w to wątpię bo :
Nie lubię ryb, operetki, słodkiej wódki i jak mi śmierdzą skarpetki.
Imienniku:
Jak "wunż" to musi nosić imię szlauch - to jest jasne, dla każego, co miał choć raz węża.
maciej napisał:
Aby Cię pokręciło z takim pomysłem. Już kombinuję, nad źródłem sprężonego powietrza. :).
Ale dziękuję.
Ceśku the second :
Rybkarium jest do wyważania i trymowania właśnie.
Adamie :
Próby będą takie:
Zamontowany jest już zawór inspekcyjny. We wszystkie otwory włożę osie - takie jak będą w rzeczywistości. Załaduję tyle złomu ile wydaje mi się, że potrzeba dla uzyskania zerowej pływalności.
Wymontuję serwa ( tak na wszelki wypadek). Naleję wody i ... mam nadzieję, że nie będę musiał używać szmaty .
Wreszcie włożę model (skręcony oczywiście) i dmuchnę sprężonym powietrzem. Ma być szczelny.
Na dzień dzisiejszy nie ma siły sprawczej, która by pozwoliła zasilać silniki zbiorników, żeby nabrały wody.
Po próbach wyważenia - wywiercę dziury na wloty wody i zamontuję zbiorniki.
Wreszczie muszę zmodyfikować trójkąt Teosa aby mógł poruszać sterami na kiosku.
W międzyczasie może wykona się koń liczący czyli końputer. A wtedy to HO HO HO ... C2H5OH.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
W pierwszych słowach mego postu chciałbym podziękować wszystkim, którzy wyraziji swoje opinie na temat rybkarium. I tak :
Ryszardzie :
Widzę, że rybkarium się podoba. Niestety na gablotę to ono za duże jest nieco.
Karolu :
Może będzie wykorzystane na Wigilię, ale raczej w to wątpię bo :
Nie lubię ryb, operetki, słodkiej wódki i jak mi śmierdzą skarpetki.
Imienniku:
Jak "wunż" to musi nosić imię szlauch - to jest jasne, dla każego, co miał choć raz węża.
maciej napisał:
...
W związku z pracami nad uszczelnieniem kadłuba chcę przedstawić sposób uszczelnienia kabiny
samolotu Lim 5 i Mig 21, na tych samolotach to widziałem.
Po zaryglowaniu osłony kabiny w położeniu zamknięta, następowało wypełnienie powietrzem węża gumowego wklejonego na stałe w dolny obrys kabiny.
...
Aby Cię pokręciło z takim pomysłem. Już kombinuję, nad źródłem sprężonego powietrza. :).
Ale dziękuję.
Ceśku the second :
Rybkarium jest do wyważania i trymowania właśnie.
Adamie :
Próby będą takie:
Zamontowany jest już zawór inspekcyjny. We wszystkie otwory włożę osie - takie jak będą w rzeczywistości. Załaduję tyle złomu ile wydaje mi się, że potrzeba dla uzyskania zerowej pływalności.
Wymontuję serwa ( tak na wszelki wypadek). Naleję wody i ... mam nadzieję, że nie będę musiał używać szmaty .
Wreszcie włożę model (skręcony oczywiście) i dmuchnę sprężonym powietrzem. Ma być szczelny.
Na dzień dzisiejszy nie ma siły sprawczej, która by pozwoliła zasilać silniki zbiorników, żeby nabrały wody.
Po próbach wyważenia - wywiercę dziury na wloty wody i zamontuję zbiorniki.
Wreszczie muszę zmodyfikować trójkąt Teosa aby mógł poruszać sterami na kiosku.
W międzyczasie może wykona się koń liczący czyli końputer. A wtedy to HO HO HO ... C2H5OH.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- oksal
- Posty: 1893
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
-
- Posty: 1061
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:SSN-688
Witam . Z tego "WUNŻA" to rozbawiłem się do łez :laugh: . Dawno się tak nie śmiałem . Dzięki i pozdrawiam .
Pozdrawiam . Andrzej :)
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
- Jarek
- Posty: 537
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
O:SSN-688
Andrzej1 napisał:
...Już kombinuję, nad źródłem sprężonego powietrza. :). ...
Andrzeju, to jest najmniejszy problem. Można zakupić specjalne zbiorniki (podobne do sprayu) stosowane do napędu siłowników pneumatycznych chowanego podwozia w modelach latających. Nawet jeden kolega pokazał na forum modelarskim taki zbiornik zrobiony z butelki PET z wklejonym zaworkiem od dętki. Ładowanie zbiorniczka było przy pomocy pompki do roweru.
To tylko taka refleksja, gdybyś był zainteresowany mogę Ci podesłać konkretne linki. Chociaż widzę, że Ty już masz wszystko obmyślone .
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
Witam
Jarku - tam na sprężarkę to już miejsca nie ma.
Nie rozważam mozliwości zamontowania zbiorników ze sprężonym powietrzem, bo takie zbiorniki powinny być użyte od razu do systemu balastowego. A z założenia jedyną rzeczą wymagającą obsługi po pływaniu mają być akumulatory.
Takie uszczelnienie oczywiście sobie można wymarzyć, ale to jest chyba przerost formy nad treścią.
Zresztą już chyba jest (ten przerost) i bez sprężarki.
Na razie zwykły spieniony silikon na 90% długości i "spokojny" (czyli nie spieniony) na rufie powinien wystarczyć.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Jarku - tam na sprężarkę to już miejsca nie ma.
Nie rozważam mozliwości zamontowania zbiorników ze sprężonym powietrzem, bo takie zbiorniki powinny być użyte od razu do systemu balastowego. A z założenia jedyną rzeczą wymagającą obsługi po pływaniu mają być akumulatory.
Takie uszczelnienie oczywiście sobie można wymarzyć, ale to jest chyba przerost formy nad treścią.
Zresztą już chyba jest (ten przerost) i bez sprężarki.
Na razie zwykły spieniony silikon na 90% długości i "spokojny" (czyli nie spieniony) na rufie powinien wystarczyć.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688
maciej napisał:
Czemu Panowie chcecie uszczelniać szczelne ?
W ten sposób nigdy nie zrobię LAli.
Choć przyznaję, że taka uszczelka to pełen szpan.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Witam.
A dlaczego nie napompować tego "cusia" w stoczni?
Butle czy sprężarki powinny zostać na lądzie ;)
Czemu Panowie chcecie uszczelniać szczelne ?
W ten sposób nigdy nie zrobię LAli.
Choć przyznaję, że taka uszczelka to pełen szpan.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
- Andrzej1
- Posty: 1568
- Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
- Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}
O:SSN-688 we wodzie
Niedobrze, że wieczór.
Wykąpałem dziś LAlę, wyniki są obiecujące, ale po kolei.
Było tak:
Korzystając, z wyliczeń Pawła (Pawilaka) i swoich, oraz z wagi kuchennej żony, wyznaczyłem wagę obciążników, powodujących zerową pływalność LAli.
W śmieciach warsztatowych wynalazłem takie oto mosiądze o zbliżonej wadze i wtryniłem do kadłuba.
Kadłub skręciłem. Przyniosłem do warsztatu 8 wiader wody i wlałem do rybkarium.
Do zaworu inspekcyjnego włożyłem rurkę mosiężną i napompowałem nieco powietrza.
Wreszczie brudaskę włożyłem do wody (co nie było łatwe ze względu na wagę obciążonej LAluni ).
Z jednej strony wydobywały się bąbelki.
Ale po wyjęciu i rozkręceniu kadłub był suchy w środku. Jednocześnie okazało się, że włożone do środka sztaby były odrobinę za ciężkie. Muszę dobrać doświadczalnie wagę złomu - to może chwilę potrwać.
W każdym razie model zachowuje się poprawnie (nie bardzo dobrze, ale poprawnie ).
Tyle doniesień na niedzielę poprzedzającą Adwent.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Wykąpałem dziś LAlę, wyniki są obiecujące, ale po kolei.
Było tak:
Korzystając, z wyliczeń Pawła (Pawilaka) i swoich, oraz z wagi kuchennej żony, wyznaczyłem wagę obciążników, powodujących zerową pływalność LAli.
W śmieciach warsztatowych wynalazłem takie oto mosiądze o zbliżonej wadze i wtryniłem do kadłuba.

Kadłub skręciłem. Przyniosłem do warsztatu 8 wiader wody i wlałem do rybkarium.
Do zaworu inspekcyjnego włożyłem rurkę mosiężną i napompowałem nieco powietrza.

Wreszczie brudaskę włożyłem do wody (co nie było łatwe ze względu na wagę obciążonej LAluni ).
Z jednej strony wydobywały się bąbelki.

Ale po wyjęciu i rozkręceniu kadłub był suchy w środku. Jednocześnie okazało się, że włożone do środka sztaby były odrobinę za ciężkie. Muszę dobrać doświadczalnie wagę złomu - to może chwilę potrwać.
W każdym razie model zachowuje się poprawnie (nie bardzo dobrze, ale poprawnie ).
Tyle doniesień na niedzielę poprzedzającą Adwent.
Z ukłonami
Andrzej Korycki