[Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Czyli forum RC.
Awatar użytkownika
rychenko
Posty: 677
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Post autor: rychenko »

Witam
Kibicuje od początku Twojej relacji Piotrze i podoba mi się to co robisz nadbudówka prezentuje się bardzo ładnie , nie wiem czy to zdjęcie tak przekłamuje ale wydaje mi się ze drabinka na kominie jest zrobiona ze zbyt grubego drutu jak do tej skali , co do wałów nigdy nie miałem wału mosiężnego ale chyba koledzy maja racje ze mosiądz to nie najlepszy materiał na to .
Pozdrawiam Ryszard
Tu zaopatruję się w polistyren i inne materiały
http://www.swiatmodeli.eu/
rekmak
Posty: 48
Rejestracja: 21 lis 2011, 18:53

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Post autor: rekmak »

Gwintowałem pręty z nierdzewki fi 3,0. W szczęki imadła kładłem 2 kątowniki alimimiowe i między nie pręt do gwintowania, poziomo. Odcinek do gwintowania blisko szczęk. Narzynkę obracałem powoli, jak już załapała robiłem ruchy gwintujące i cofające kontrolując cały czas osiowość, kąt prosty między prętem a pokrętłem. Pomomo tych zabiegów następowało skrzywienie pręta i w palacach prostowałem sprawdzając na szybie okna i linijce. Najlepiej mocować w szczęki tokarki.
Awatar użytkownika
Piotr80
Posty: 12
Rejestracja: 14 sie 2011, 13:03
Lokalizacja: {"name":"Polska Gdynia","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Post autor: Piotr80 »

Ale się ruch zrobił :) Fajno chłopaki ;) Co do wałów to racja, mosiądz za mięki, powrócę do wariantu szprychowo - nierdzewnego.

JarekWo
Pana Wiesława znam, i On mnie chyba też kojarzy bo go ostro męczę ostatnimi czasy. No i drut mosiężny 0,5 mu się skończył bo cały zapas wykupiłem i trzeba poczekać ;)

rychenko
Fajnie, że nie tracisz nadzieji w mój model bo niestety dzieje się tak jak przypuszczałem na początku - będzie budowany duuuużo wolniej niż Piorun ale na to nie ma mocnych. Ważne, że powoli do przodu. Co do drabinki na kominie to:

Obrazek

jak to we modelarstwie - nie ma się aż tak dokładnych planów to robi się proporcjonalnie do tego co wokół ;) Choć w tym wypadku wydaje mi się, że z grubością jest okej, ale każde oko jest inne:)
Pozdr
Awatar użytkownika
Piotr80
Posty: 12
Rejestracja: 14 sie 2011, 13:03
Lokalizacja: {"name":"Polska Gdynia","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Post autor: Piotr80 »

Tymczasem fotki z dłubania przy relingu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdr
Awatar użytkownika
Piotr80
Posty: 12
Rejestracja: 14 sie 2011, 13:03
Lokalizacja: {"name":"Polska Gdynia","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Post autor: Piotr80 »

Nadbudówka pryśnięta szarym podkładem. Relingi w newralgicznych miejscach lutowane a gdzie indziej klejone CA. Doszedł pierwszy bęben, chyba od kabla do zasilania z lądem no i podstawy tratew ratunkowych. Sporo roboty było przy tych podstawach, zwłaszcza z docinaniem blaszek a następnie ich kształtowaniem ale na szczęście już mam to za sobą :)

Obrazek

Obrazek

Pozdr
Awatar użytkownika
jeskom
Posty: 269
Rejestracja: 26 paź 2011, 23:07

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Post autor: jeskom »

Rewelacyjnie to wychodzi :D , ale za jakie grzechy kleiłeś mosiądz zamiast go lutować?..Masz różnego rodzaju pasty, że wystarczy lekko lutownicą dotknąć, aby powstało piękne polutowane miejsce.
Awatar użytkownika
Piotr80
Posty: 12
Rejestracja: 14 sie 2011, 13:03
Lokalizacja: {"name":"Polska Gdynia","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Post autor: Piotr80 »

Trochę klejone ale bardziej lutowane, poprzednie relingi w Piorunie mam klejone i trzymają się dosyć mocno. W tym modelu zrobiłem wg mnie krok do przodu bo w końcu zacząłem się bawić w lutowanie :) Używam pasty lutowniczej amasan i tak jak piszesz, trochę pasty na styk, dotyk lutownicą i połączone. Potem szlifowanko pilniczkiem i gotowe. Zresztą jak się przyjrzysz to tam gdzie srebrne tam polutowane ;)
Pozdr
myszor
Posty: 1061
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Post autor: myszor »

Ależ Ty to ładnie robisz. Brawo :)
Pozdrawiam . Andrzej :)

Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Awatar użytkownika
Piotr80
Posty: 12
Rejestracja: 14 sie 2011, 13:03
Lokalizacja: {"name":"Polska Gdynia","desc":"","lat":"","lng":""}

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Post autor: Piotr80 »

Dzięki Myszor! :)

Dzisiaj był dobry dzień na sklejanie! Człowiek usiadł ale tym razem dał spokój nadbudówce i pocisnął napęd :D

Ze względu na masę zdecydowałem się zamiast dwóch silników SPEED 400 Graupnera zamontować 2 x SPEED 280 z przekładniami MP-JETa - wg mnie powinny swobodnie wystarczyć. Serwo od maszynki sterowej Tower Pro MG 16R, w odróżnieniu od Pioruna przeniesione pod nadbudówkę, żeby mieć do niego łatwy dostęp i nie robić dziury na rufie:

Obrazek

Na rufie maszynka sterowa zrobiona chyba dosyć solidnie, bo jak już ją zakleję to nie będę miał do niej dostępu:

Obrazek

No i w końcu polutowane podpory wałów. Udało mi się je polutować za pomocą nowego, precyzyjnego grota z ostrą końcówką, bo przy użyciu poprzedniego ciągle mi się rozklejały:

Obrazek

Tym samym kadłub jest w końcu gotowy do szpachlowania. Oczywiście przed szpachlowaniem maszynka sterowa zostanie rozkręcona a wały wyciągnięte. Reszta wnętrza będzie zaklejona, żeby nie dostało się do niego za dużo pyłu.

BTW wały póki co mosiężne, ale tylko po to bym mógł prawidłowo wycentrować podpory. Będzie docelowo ze stali nierdzewnej.

Pozdr
Piotr
Awatar użytkownika
jarekwo
Posty: 68
Rejestracja: 24 kwie 2012, 23:36

Re: [Relacja] ORP GROŹNY (351) 1:50 R/C

Post autor: jarekwo »

Piotrze,
bardzo fajnie to budujesz. Naprawdę jestem pod wrażeniem mimo, że pływających nigdy nie budowałem więc fachowcem nie jestem ale dopracowanie szczegółów jest super. Jako inżyniera z OiO zaniepokoiła mnie informacja, że jak zakleisz to nie będzie dostępu do "maszynki sterowej".
Nie boisz się, że jak kiedyś jednak śrubka się odkręci to będzie wielki problem i niszczenie modelu? Może jednak tak opracować dalszą część prac aby był tam właz inspekcyjny?
Poza tym z racji miejsca zamieszkania może kiedyś znajdziemy czas i zobaczę Twoje dzieło na żywo :)
Pozdrawiam
Jarek
ODPOWIEDZ