Jarek pisze:TomekA pisze:Jezeli te kulki nie sa Ci potrzebne do wymiany takich w lozysku, a np. do imitacji kul do dzial do modelu, to mozna tez uzyc kulek stalowych z naboju ze srutem o odpowiednim kalibrze. Wystarczy taki naboj delikatnie rozbroic (otworzyc kartonowy cylinder) i wysypac srut na zewnatrz (tylko uwazaj by podczas tego nie przekluc przypadkowo splonki, bo Ci moze zmasakrowac reke!)
Popytaj w sklepach z artykulami do lowiectwa/sportowymi.
![]()
![]()
![]()
Nie sądziłem , że tutaj na profesjonalnym szkutniczym forum modelarskim znajdują się osoby dające takie rady ? Rozumiem Tomku, że bierzesz całkowitą odpowiedzialność za tą instrukcję pozyskania śrutu i ewentualne jej skutki? To trzeba by gdzieś wydrukować w jakimś poradniku dla początkujących.
A tak na serio to naprawdę można poszukać na aukcjach w internecie micro łożyska i je rozebrać. Nie wybuchną i nie urwią ręki. Najmniejsze jakie znalazłem to 6mm zewnetrzny wymiar i 3mm wewnątrz. Jak duża tam może być kulka?
Nieeee, nie ma sie czego obawiac!

Ale samo otwarcie cylindra naboju z przeciwnego konca nie spowoduje wybuchu, bo do tego potrzebny jest ogien ze splonki.
Na pierwszym zalaczniku strzalka pokazalem miejsce gdzie mozna podwadzic i otworzyc cylinder i wysypac kulki i proch.
Zdjecie drugie pokazuje splonki, ktorych nie nalezy ruszac i nakluwac ich ostrym szpikulcem czy gwozdziem, bo wtedy splonka eksploduje.
Aha, i jeszcze jedno. Sklepy z art. mysliwskimi sprzedaja tez luzny srut - dla tych ktorzy wola i lubia wlasnorecznie nabijac naboje. Ale takie woreczki z luznym srutem sa dla naszych celow zbyt duze, maja tyle srutu, ze moznaby nim obdarowac cala Koge i wiecej, i kosztuja odpowiednio drozej niz male kartonowe pudelko z kilkunastoma nabojami.
Ale, jesli ktos woli kulki z lozysk, to prosze bardzo, czemu nie! Ja akurat takich nie mialem, wiec udalem sie do sklepu sportowego/mysliwskiego, gdzie mi tak wlasnie poradzono, jak te naboje bezpiecznie rozbebeszyc.
Jeden naboj da az nadto wystarczajaca ilosc kulek do jednego modelu!