Strona 2 z 2
O:Z wizytą u modelarzy z Ukrainy
: 12 sie 2010, 08:38
autor: bartes123
Mirku, samo zaproszenie przez tak zacne grono to nobilitacja. Przy okazji, może napisz coś jak się żyje naszym kolegom ze wschodu. Słyszałem że pan Baranov zarabia właśnie robiąc modele, i to zarabia niezłą kasę.
Modele faktycznie piękne, widać, że panowie do rangi sztuki unieśli minimalizację tego co nie widać (i bardzo dobrze) a widoczne ludzkim okiem detale potrafią wypromować czy to za pomocą lakierów, szelaków czy chociażby oświetlenia. No ale myślę, że wizyta u pana Romashchenki zamknie usta każdemu malkontentowi. Swoją drogą też bym wiele dał żeby obejrzeć Le Requin czy też La Fleur De Lis na żywo...
Proszę o dużo fotek, nie tylko modeli, ale przede wszystkim ich warsztatów. Z relacji na MSW wiem, że posiadają niezły warsztat stworzony z narzędzi "improwizowanych"
Jeszcze raz gratuluję pomysłu odwiedzin.
O:Z wizytą u modelarzy z Ukrainy
: 14 sie 2010, 10:22
autor: mirek
Bardzo późnym popołudniem udaliśmy się do Aleksandra Romaszczenko nasz gospodarz bardzo ucieszył się z naszej wizyty ponieważ obawiał się , że w taki upał nie będziemy w stanie przyjechać.
Oczywiście od razu udaliśmy się do modelarni a właściwie małego pomieszczenia gdzie Aleksander ( Sasza)robi swoje modele.
Sasza w czerwonej koszulce
W tym pomieszczeniu byliśmy w stanie wytrzymać nie całe 5 min ponieważ klimatyzacja uległa awarii a bez tego nie szło tam wytrzymać. Na warsztacie jak możecie się domyśleć model Francuskiej Galery
La Fleur de Lis nie było możliwości technicznych aby zrobić więcej zdjęć ( Model zamontowany na stoczni) Sasza zaproponował abym podał link gdzie dokładnie pokazał krok po kroku jak powstaje ten model : http://forum.shipmodels.com.ua/viewtopic.php?f=27&t=57
Zrobiłem jedynie kilka zdjęć fragmentów Szebeki Le Requin z 1750 r.
Rozmowy na interesujące mnie tematy znów przeciągnęły się do późnej pory nocnej.
Sasza w odróżnieniu od innych kolegów z Ukrainy robi prawie wszystko samodzielnie z rzeźbami i ornamentami włącznie . modelarstwo dla niego to jest hobby któremu poświęca wiele czasu tak średnio ok. 6 godz. dziennie a czasami nawet i więcej . Zarówno Sasza jak i Aleks zawracali uwagę na bardzo ważną rzecz a mianowicie , plany z jakich robią modele . Jakość planów jest źródłem końcowego sukcesu i obaj polecają wydawnictwo Ancre. Chociaż i tu zdarzają się czasami błedy.
Narzędzia jakimi posługują się nasi koledzy z Ukrainy są raczej takie same jakich my używamy , ale zauważyłem , że większość sprzętu zmechanizowanego to wyroby firmy Proxxon. Oczywiście mają wiele narzędzi do prac ręcznych ale są to raczej rozwiązania indywidualne wynikające z potrzeby chwili.
Więcej zdjęć Szebeki znajdziecie tu: http://forum.shipmodels.com.ua/viewtopic.php?f=5&t=109
O:Z wizytą u modelarzy z Ukrainy
: 14 sie 2010, 14:47
autor: rychenko
Mirku świetną wyprawę sobie zafundowałeś bo żadne forum nie zastąpi tego gdy można bezpośrednio porozmawiać i podpatrzeć, omówić jak inni modelarze radzą sobie , a jest od kogo podpatrywać !. Z tego co pisałeś większość modeli jest robiona na zamówienie czy to osób prywatnych czy innych instytucji , zastanawiałem się jak chłopaki wyceniają swoją prace wiem ze model modelowi nie równy ,skala trudności wielkość itp ale w jakiś sposób muszą wycenić swoją prace choć czy da się to wycenić? hm:whistle:
O:Z wizytą u modelarzy z Ukrainy
: 18 sie 2010, 12:31
autor: mirek
O:Z wizytą u modelarzy z Ukrainy
: 18 sie 2010, 12:38
autor: mirek
O:Z wizytą u modelarzy z Ukrainy
: 18 sie 2010, 13:20
autor: radek
Mirku - zazdroszczę, to uczta dla oka.
Pozdrów od nasz przyjaciół.
O:Z wizytą u modelarzy z Ukrainy
: 18 sie 2010, 13:31
autor: myszor2
Mirku , coś pięknego . Ogladam to już któryś raz , Piękne i powala z krzesła .Również dołaczam się do pozdrowień .:)
O:Z wizytą u modelarzy z Ukrainy
: 19 sie 2010, 13:11
autor: mirek
Istotnie koledzy było czym oczy nacieszyć nie tylko modele a i miasto Odessa też jest piękne, masa zabytków bardzo zadbanych.
Moja wizyta u naszych kolegów po fachu ( hobby) była bardzo owocna i tyle wiedzy co zdobyłem nie odda żadne forum na świecie .
Koledzy z Ukrainy uchylili rąbka swego warsztatu , poznałem wiele technik i sztuczek które będę się starał opisać na naszym forum o czym pisałem na wstępie.
Na koniec chciałbym gorąco podziękować Wialijemu Radko za organizację i opiekę w czasie mego pobytu. Bardzo też dziękuje Aleksowi Baranow za przekazaną wiedzę o budowie modeli szkutniczych.
Byłbym wielkim niewdzięcznikiem gdybym nie wspomniał wspaniałych potrawach jakie serwowały Panie Larysa Radko oraz Wiktoria Baranow , dziewczyny serdeczne dzięki !!!
Tą wizytę będę długo wspominał i zapewne kiedyś na pewno tam wrócę
O:Z wizytą u modelarzy z Ukrainy
: 20 sie 2010, 08:06
autor: Garward
Witam, drodzy koledzy!
Mam wielką przyjemność w czytaniu bardzo informacyjnego sprawozdania z wizyty Mirka u Ukraińskich modelarzy. Byłem w tej wizycie bezpośrednie zaangażowany i otrzymałem również wiele doświadczeń a także sporo emocji od oglądania na żywo wybitnych modeli.
Przede wszystkim chciałbym serdecznie podziękować Mirkowi za to, że zdecydował się na tę wizytę, która otwiera nowe możliwości współpracy między Polskimi i Ukraińskimi modelarzami. Oczywiście, wszystko co było widziane i słyszane na miejscu nie można ująć w jednym sprawozdaniu, ale Mirek obiecał szereg publikacji na temat tej wizyty i myślę, że to będzie również interesujące. Zamierzam także opublikować materiał z wizyty, o czym poinformuje.
Chciałbym również zauważyć, że Mirek nie przyjechał z pustymi rękami - przywiózł już znane wśród modelarzy jufersy i bloki, jak również nowe produkty - gretingi i lawety, które były bardzo wysoko ocenione przez ukraińskich modelarzy: Aleksiej Baranow, po obejrzeniu gretingów Mirka, po prostu uścisnął jego dłoń. Ze skromności Mirek o tym nie napisał w sprawozdaniu. Uważam, ze to, co Mirek robi z pomocą obrabiarek CNC - to nowy etap w rozwoju modelarstwa szkutniczego.
Podczas wizyty było bardzo przyjemne i ciekawie rozmawiało się z Mirkiem, omówiliśmy wiele tematów o modelarstwie szkutniczym , nowe idee i perspektywy, które zaplanowaliśmy do wspólnej realizacji.
Wizyta przyniosła wielkie korzyści zarówno w odniesieniu do naszego hobby, jak również w stosunkach międzyludzkich, mamy teraz znacznie lepsze zrozumienie siebie i mam nadzieję, że te wizyty, zarówno w Ukraine jak i w Polsce, przyniosą wiele korzyści dla obu stron . Bardzo mi przykro, że obowiązki nie pozwalają mi przyjść do modelarzy Polskich na zjazd Kogi w Tczewie, ale mam nadzieję, że to zostanie poprawione w najbliższym czasie.
Pozdrawiam Witalij
O:Z wizytą u modelarzy z Ukrainy
: 20 sie 2010, 19:51
autor: krzysztof
Witalij, polszczyzna świetna, czyli podstawowy problem w komunikacji nie istnieje. Oczekujemy na Twoje relacje i porady szkutnicze.
Witamy na Kodze.