Rozważania teoretyczne..

Tu mozna narzekać i pisać o sprawach nie związanych z tematami forów
Awatar użytkownika
Andrzej1
Posty: 1568
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56
Lokalizacja: {"name":"Polska Szczecin","desc":"","lat":"","lng":""}

O:Rozważania teoretyczne..

Post autor: Andrzej1 »

marekdziki napisał:
...
Nie jestem już człowiekiem młodym. Modelarstwem zajmuję się od ... sam już nie pamietam jakiego czasu. Śmiem twierdzić, iż w czasach kiedy zaczynałem się tym bawić (tak. BAWIĆ!) wielu z Was nie było jeszcze w planach i pętało się gdzies po wszechświecie w jakiejś nieokreślonej formie zygoty inergalaktycznej;)
...

Jesteś, Marku młodszy od moich sióstr smarkul ... :) .
I tu widać relatywizm czasu. Poza wspomnianym już relatywizmem czasu istnieje całe morze innych relatywizmów, między innymi relatywizm i subiektywizm odbioru informacji pisanej.
Ja pojawiłem się na Kodze z deklaracją budowy modelu, dokładnie pisząc : zamierzam zbudować model
i jakoś nikt mnie nie napadł, nikt nie kazał robić dżonki, ani łódki z kory. Wszyscy byli życzliwi i sympatyczni - przynajmniej ja to tak odbierałem. Przed rejestracją oglądałem inne fora i tu wydało mi się najbardziej domowo, że tak powiem. Oczywiście, że nie jestem modelarzem. Kudy mnie do mistrzów.
Ale staram się zrealizować marzenie życia i wszyscy "krytykanci", "chamy" i "bęcwały" są mi jakoś pomocni przy realizacji modelu, mimo tego, że delikatnie mówiąc, z generalną Kogową linią mój model nie ma nic wspólnego. Uważam (ale to jest moje zdanie), że Koga jest formą rozrywki, tak jak formą rozrywki jest modelarstwo. Mogą być tacy, dla których modelarstwo to życie i są fanatykami. Dla wszystkich na Kodze jest miejsce. Fanatyzm, to trudna dla współużytkowników rzecz do zniesienia, ale to ma być zabawa, więc się bawmy. A jeżeli jeszcze się przy okazji nauczymy jak cóś zrobić z patyczków, sznurków i kubka od kawy, to same plusy. Jeżeli ktoś ma zamiar opublikować poradnik o tym jak zrobić bosak albo "butak", to niech go opublikuje. Z ogromną frajdą oglądam wszystkie relacje. Czasem coś komuś napiszę, zwykle nie jest to merytoryczne, bo mój poziom modelarskich umiejętności jest zerowy.
Napisałem tu parę zdań i po przeczytaniu ich stwierdziłem, że specjalnie sensu nie mają.
Ale ponieważ są to rozważania teoretyczne, to ... .
Czasem zabawy dostarcza nam jakiś diament, który chce budować VHS Victory. Zwykle zostaje zeszlifowany i znika z forum, ale to tylko zabawa i tak ja to traktuję.
Choć dzięki tej zabawie poznałem bardzo wielu wspaniałych modelarzy i z tego się cieszę.
Chyba już dość się napodlizywałem.
Z ukłonami
Andrzej Korycki
Awatar użytkownika
marekdziki
Posty: 39
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Rozważania teoretyczne..

Post autor: marekdziki »

Spokojnie, spokojnie ;) Panowie. Czułem się w obowiązku zareagować ponieważ sam niechcący jestem "sprawcą" całego tego zgiełku. Wyraziłem także jedynie swoje zdanie, z którym jak to w demokracji bywa nie każdy musi się zgadzać. Na marginesie. Przeglądałem chyba już wszystkie relacje z budowy modeli na tymże forum i przyznaję, ze jestem pod wrażeniem co niektórych modeli. Co niektórym też osobiście (tzn. na łamach forum –Tomasz D) pogratulowałem. Nie kwestionuję umiejętności żadnego z kolegów modelarzy. Znam też swoją wartość jako modelarza (działającego aktywnie mniej lub bardziej ale ciągle od roku bodajże 1969) i nie jest łatwo mnie skofundować paroma uwagami. Jednakże jest jeszcze inna sprawa. A co z tymi wszystkimi, którzy dopiero zaczynają, nabierają doświadczenia. Z zasady ich modele mogą odbiegać od ideałów. I jeżeli "MY," zamiast delikatnie naprowadzić ich na dobrą drogę (powtarzam delikatnie, bo łatwo takich zrazić nawet do budowania modeli w ogóle) nawtykamy im bez pardonu, to nic dziwnego, że światek modelarski w naszym kraju jest jaki jest. Sam jestem założycielem takiego stowarzyszenia, które nazywa się "Towarzystwo Modelarskie". Ma ono w statucie zaznaczone "...propagowanie każdej formy modelarstwa wśród młodzieży, tworzenie nowych i wspieranie istniejących modelarni" Na początku było nawet nieźle. Uczestniczyliśmy w wielu zawodach fundując nagrody lub zdobywając je od producentów związanych z modelarstwem, czy nawet jedynie sympatyzujących modelarstwu, zdobywając dla modelarni a to materiały, a to jakieś narzędzia. Było może skromnie, ale jak widziałem radość w oczach dzieciaków i ich instruktorów, to aż serce rosło. Udało nam się na jakąś tam skalę przyciągnąć sporą rzeszę młodzieży do modelarstwa, innych już działających... po prostu motywować te dzieciaki do pracy. Nie mieliśmy w zamian nic prócz satysfakcji i tych właśnie uśmiechniętych oczu. Ale to było też wszystko czego w zamian oczekiwaliśmy (-łem). Jakoś z czasem zaczęło to innym przeszkadzać. No i jak to zwykle bywa zaczęły się jazdy, podchody. Zapewne z zazdrości. Teraz już mniej się bawię w stowarzyszenie z którego mam same tylko kłopoty. Sporo się obracałem wśród modelarzy w innych krajach i szczerze mówiąc nie spotkałem się nigdzie z takim sposobem "współpracy". Nie odpuszczam, robię swoje. Był czas, że z racji braku możliwości odpuściłem budowę modeli "większych" zająłem się plastikami (nie jestem wyspecjalizowany w jakimś konkretnym rodzaju modelarstwa (Chociaż zaczynałem w modelarni szkutniczej Pałacu Młodzieży w Katowicach, której już nie ma, a moje między innymi modele zostały brutalnie pocięte na kawałki: HMS Rodney 1:200, motorówka „Lilka”, Vittoro Venetto 1:50, zbiorowa praca - ponad cztery metry modelu, Atlas II w 1:50, „Halny” 1:25, HMS „Victory”1:100, Cutty Sark 1:400 i inne) robię to, co mi się akurat spodoba. Samolot? To samolot. Czołg? To czołg. Statek czy okręt? Bardzo proszę. Nawet rakietami się parałem) i zająłem się bardziej "teoretyczną" działką modelarstwa. Zacząłem opracowywać dokumentacje, monografie, zacząłem projektować formy do modeli plastikowych (z wtrysku) projektowałem też pierwsze kalkomanie firmy Techmod, zamierzam się także (z doskoku) zająć produkcją akcesoriów. Jeszcze widzę w tym sens, może dlatego przezywają mnie patologicznym optymistą, ale wielu moich kolegów nawet utytułowanych, mistrzów Polski i nie tylko Polski zrezygnowało z modelarstwa tego zawodniczego i to nie z powodów osobistych, materialnych, ale z powodu bezinteresownej zawiści innych modelarzy. Takie dyskusje jak te nie są nowością w środowisku modelarskim. Kiedyś, gdy spotykaliśmy się jedynie na zawodach (nie było internetu, komórek) też zapamiętale dyskutowaliśmy o tym np. czy ten odcień farby na modelu jest właściewy czy nie. Dyskusje trwały po świt i były nie mniej burzliwe. Ale były kulturalne. Na drugi dzień stawaliśmy w szranki zawodów i wcześniejsze dywagację nie miały kompletnie znaczenia w naszych wzajemnych relacjach. Chciałbym, aby także na tym forum obyło sie bez wzajemnego skakania do oczu i obrażania innych współforumowiczów z byle powodu. A co do teorii?
Gdyby nie modelarstwo (teoria i praktyka) pewnie nie robiłbym zawodowo tego, co teraz robię (zajmuję się scenografią filmową i teatralną, Uczestniczyłem przez wiele lat w reralizacji "Sensacji XX wieku" (tam też robiłem modele tylko o troszkę innym przeznaczeniu), nie znałbym się na technologii obróbki materiałów, technologii materiałów w ogóle, nie znałbym rysunku technicznego, nie potrafiłbym malować itp. A przede wszystkim nie miałbym wyobraźni, a w szczególności nie wykształciłbym w sobie wyobraźni;) przestrzennej tak potrzebnej min. w modelarstwie. Nawet nie byłbym dobrym muzykiem i satyrykiem, bo jakoś to się ze sobą wiąże, a tym też się param. Wybaczcie przydługi post, ale myślę , ze w tym wątku to mój ostatni (tak długi ) :) Jedno trzeba mi przyznać talent do "Miksowania" mam B)
Andrzeju. Nawet nie wiesz jaka to radość gdy się odkryje , że ma się starszych kolegów:) Pozdrawiam. Twoją relację też oglądałem, zeby nie było:P
A na codzień kieruję się dewizą jak poniżej.
Najważniejsze, żeby się chciało chcieć.



Pozdrawiam Marek "Dziki" O.
Awatar użytkownika
marekdziki
Posty: 39
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Rozważania teoretyczne..

Post autor: marekdziki »

Andrzej1 napisał:
[quote][...
Czasem zabawy dostarcza nam jakiś diament, który chce budować VHS Victory. Zwykle zostaje zeszlifowany i znika z forum, ale to tylko zabawa i tak ja to traktuję.
Choć dzięki tej zabawie poznałem bardzo wielu wspaniałych modelarzy i z tego się cieszę.
/quote]

Od: Marekdziki
I właśnie to jest w tym najlepsze. Bo nawet jesli ten diament zeszlifuje sie samoistnie to nic straconego, ale gdy pomoże mu się w tym szlifowaniu prostując go idelogicznie to łatwo jest w tym diamencie zabić tą iskrę, która może jeszcze w pełni nie rozbłysnęła, a której nawet nie dało się szansy. Poza tym zgadzam się z Tobą w całęj rozciągłości "starszy" ;) kolego Powodzenia. I dzięki za komentarze na innych wątkach. Pozdrawiam.

Marek
Najważniejsze, żeby się chciało chcieć.



Pozdrawiam Marek "Dziki" O.
myszor
Posty: 1061
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Rozważania teoretyczne..

Post autor: myszor »

Witam . Nie klocic sie ! To nie ma sensu . I tak zostanie jak jest . Nikt tego nie zmieni . Pozdrawiam . Sorry za literowke .
Pozdrawiam . Andrzej :)

Drewno to surowiec , który od niepamiętnych czasów odgrywał wielką role w życiu człowieka , dlatego też powinno być traktowane z należytą atencją .
Awatar użytkownika
SZKUTNIK
Posty: 135
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: {"name":"","desc":"","lat":"","lng":""}

O:Rozważania teoretyczne..

Post autor: SZKUTNIK »

Ahoj!

Miałem nie zabierać więcej głosu w tej sprawie, jednak wyniknęła sytuacja, do której muszę dorzucić jeszcze jeden grosik ( ten juz raczej ostatni) od siebie.

marekdziki: Przeczytałem przed chwilą Twoją przedostatnią wypowiedź i niedowierzam oczom:blink: . Zupełnie jakbym czytał własny życiorys modelarski. Problematyka podobna. Widać jest to wspólna cecha modelarzy TEORETYKÓW. Jednak jak sobie przypomnę te uśmiechnięte buzie dzieciaków to... WARTO BYŁO. Cieszę się, że nie jestem osamotniony. To tyle co chciałem dodać.

Pozdrawiam wszystkich

SZKUTNIK - Modelarz TEORETYK (wciąż optymista)
Pozdrawiam SZKUTNIK

szkutnik-model@wp.pl
niartur1
Posty: 13
Rejestracja: 04 gru 2010, 21:56

O:Rozważania teoretyczne..

Post autor: niartur1 »

Sztorm cichnie i wracajmy do tego co nas wszystkich bawi! Jednych budowanie a innych teoretyzowanie. A w opisach można dodać budowniczy lub teoretyk lub niech zniknie całkowicie! ALE BAWMY SIĘ TYM CO NAS CIESZY!!!
Stopy wody pod kilem!!
ODPOWIEDZ