POKŁADY GALEONU

Wnętrze wielkiego siedemnastowiecznego galeonu
było podzielone na kilka poziomów, czyli pokładów.
Każdy z nich kryto deskami.


Wewnętrza majestatycznych galeonów dzielono na mniejsze części, by mogły pomieścić wszystko, co było potrzebne do żeglugi, walki i życia na statku. Konstrukcje dzielące wielkie żaglowce w poziomie nazywano pokładami.


model Louis XV

Ładownia

Poczynając od samego dołu, całą przestrzeń między stępką a pierwszym pokładem działowym zajmowała ładownia. Wykorzystywano ją wyłącznie jako magazyn. Często dzielono ją na kilka mniejszych pomieszczeń ściankami działowymi z drewna – najczęściej na wysokości żeber i kolumn. Ścianki działowe stawiano przede wszystkim po to, by uniemożliwić przesuwanie się ładunku przy przechyłach statku, co groziło zmianą środka ciężkości i zachwianiem równowagi kadłuba. Wszystkie składowane przedmioty, a przede wszystkim te, które mogły się toczyć (na przykład beczki z wodą pitną i żywnością), zwykle wiązano do kolumn lub mocowano do innych elementów konstrukcyjnych kadłuba. Pomiędzy tymi pomieszczeniami można było się przemieszczać, korzystając z otworów rozmieszczonych w taki sposób, by członkowie załogi mogli swobodnie chodzić wśród zgromadzonych w ładowni towarów. Do pomieszczeń tych można było się dostać przez luki w pierwszym pokładzie działowym.
W ładowni znajdowały się bardzo różne przedmioty. W statkach z XVII wieku na dnie ładowni leżały materiały stanowiące balast: kawałki żelaza, kamienie i piasek. Poza tym obciążeniem przechowywano tam kotwice, zapasowe lufy dział, proch strzelniczy i amunicję.
W ładowni umieszczano również baryłki z wodą pitną, ryby i solone mięso w beczkach. Poza tym znajdowały się w niej ważne materiały, takie jak takielunek - zapasowe żagle, olinowanie i różnego rodzaju wielokrążki. Składowano tam też drewno przeznaczone do ewentualnych napraw.


na mój gust, jest to raczej przekrój XVIII w. liniowca, ale co tam ;-)

Międzypokład

Na bardzo dużych galeonach budowano międzypokłady, które znajdowały się na poziomie niższym od wodnicy. Je również wykorzystywano do składowania towarów. Nie były to jednak prawdziwe pokłady, gdyż nie układano ich na wzdłużnikach, ale mocowano bezpośrednio do poszycia. Był to więc niepełny, podwyższony pokład umieszczony w ładowni, najczęściej z jej boku.
Na okrętach z więcej niż jednym pokładem działowym międzypokład był magazynem. Natomiast na tych z jednym pokładem bateryjnym był w dziobowej części statku pomieszczeniem dla załogi, natomiast w części rufowej – pomieszczeniem dla oficerów.

Pokłady działowe

Ponad poziomem wodnicy znajdował się najszerszy pokład, pod względem konstrukcyjnym najmocniejszy na całym okręcie, czyli pierwszy pokład działowy, zwany też bateryjnym. Był wyposażony w ambrazury czyli otwory furt działowych. Otwory te zamykano hermetycznie podczas żeglugi, by woda nie dostawała się do wnętrza kadłuba. Pokład ten tworzył jedno wielkie pomieszczenie, od dziobu do rufy.


dolny pokład działowy na Vasie

Ustawiano w nim najcięższe działa największego kalibru. Przestrzeń między działami zajmowali marynarze. Tu spali i tu spożywali posiłki. W dużych okrętach nad pierwszym pokładem działowym często znajdował się drugi, a nierzadko trzeci pokład działowy, o mniejszych wymiarach (powstał nawet plan czteropokładowca; fałszywym czteropokładowcem był hiszpański liniowiec Santisima Trinidad). Na tych dodatkowych pokładach ustawiano działa mniejszego kalibru.
W jednostkach z jednym pokładem działowym w części rufowej znajdowały się pomieszczenia dla kapitana (w jednostkach angielskich) lub
dla kapitana i pierwszego oficera (w jednostkach francuskich). Ścianki kabin nie były montowane na stało, można było je szybko usunąć. Przed walką zdejmowano je całkowicie i przenoszono do ładowni, pozostawiając pokład wolny od dziobu po rufę.

Przekrój dziobowy


Pokład górny

Jak sama nazwa wskazuje, pokład górny był „przykryciem” kadłuba i ciągnął się od rufy po dziób. Ustawiano na nim działa najmniejszego kalibru oraz urządzenia do nawigacji - naktuz, kabestan i urządzenia do poruszania sterem. Luki różnej wielkości umożliwiały dostęp do niższych pokładów.



Forkasztel

Na dziobie dużych galeonów znajdował się forkasztel czyli kasztel dziobowy. Konstrukcja ta nie była odrębnym pokładem, lecz raczej podwyższoną platformą, na której umieszczano małe działa, najczęściej obrotowe (falkonety), a także nagielbanki do obsługi fokmasztu.


kasztel dziobowy mojego galeony

Znanym mi wyjątkiem braku forkasztelu (kasztelu dziobowego) jest Vasa.

Kasztele

W części rufowej okrętu znajdowała się druga podwyższona platforma zwana kasztelem. Na dużych galeonach na kasztelu mógł znajdować się dodatkowy pokład, kontrkasztel, na którym często umieszczano mniejszą konstrukcję, czyli nadbudówkę kasztelu. Pomieszczenia wewnątrz tych konstrukcji służyły za kabiny dla wyższych oficerów, a na ich wierzchu stawiano przyrządy nawigacyjne, takie jak naktuzy z kompasami okrętowymi czy dzwony okrętowe, oraz nagielbanki do obsługi bezanmasztu (stermasztu).


rufówka na Vasie

_________________
Pozdrawiam
Karol