Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Ponownie Golden Hind - Strona 2
Strona 2 z 4

O:Odp:Ponownie Golden Hind

: 25 gru 2007, 12:15
autor: dali
Wesołych świąt :)
Obrazek

O:Odp:Ponownie Golden Hind

: 25 gru 2007, 14:55
autor: ryszardw
Jeżeli wydłubałeś to tylko nozem kuchennym i brzeszczotem to aż strach pomyśleć co to będzie jak wyposażysz się w minipilarkę i inne narzędzia A błędy ,każdy je popełnia nawet najlepsi Ważne byś je potem dostrzegał i nie popełniał ponownie. Model jest czysty i starannie wykonany może trochę zbyt błyszczący .Może to wina światła Pozdrawiam R

O:Odp:Ponownie Golden Hind

: 25 gru 2007, 16:01
autor: JurekBin
dali napisał:
Ten galeon jest robiony bardzo spontanicznie , nie mając żadnych narzędzi poza brzeszczotem do metalu i noża kuchennego , kupiłem masę drzewa , pierwszego na jakie natknąłem się w sklepie i zacząłem budowę


To i tak dalej trzymaj się tego spontanizmu.
Bardzo fajnie :)
To tak jak z jazdą na rowerze.... nawet po 30 latach się pamięta. Modelarswta się nie zapomina.

O:Odp:Ponownie Golden Hind

: 25 gru 2007, 18:42
autor: RomekS
Bardzo ładnie wygląda.
Pięknie uwydatnione przejścia między naturalnymi kolorami drewna.
Proszę opisz coś więcej o bejcach i sposobach bejcowania.
Naprawdę model fajnie się prezentuje.
:)
I nie przejmuj sie "prawdami historycznymi"
(Historycy to jacyś tacy dziwni Ludzie...
Za wyjątkiem Atamana, którego szanuję,
bo jakąś taka estymę ma w Sobie....,)
oraz przycinkami w stylu "to nie jest RC" bo Ci
niektórzy "mocnowygadani sokołoocy" to nawet koperty nie skleili....
Albo i skleili tylko fotek nie załączają bo aparaty foto maja zepsute...
---------
Co do modelu...
Miłe dla oka ciepłe kolory drewna tworzą
świetną kompozycję. Tak trzymaj.
We mnie na pewno masz sprzymierzeńca.
Pozdrawiam Świątecznie i metaxowo....:woohoo:

:) :) :)

O:Odp:Ponownie Golden Hind

: 25 gru 2007, 20:16
autor: ataman
RomekS napisał:
I nie przejmuj sie "prawdami historycznymi"
(Historycy to jacyś tacy dziwni Ludzie...
Za wyjątkiem Atamana, którego szanuję,
bo jakąś taka estymę ma w Sobie....,)
:) :) :)


Hehe.. Romku.. bo ja nie historyk... ino PRAhistoryk :P
A co do modelu, no to very estetycznie wykonany...
ale.. co do "prawd historycznych" ..kurna te jufersy takie jakieś jednak mikroskopijne mi sie wydają ;) :evil:

O:Odp:Ponownie Golden Hind

: 25 gru 2007, 22:47
autor: dali
Dziękuję serdecznie za tak pochlebne opinię , dodam jeszcze kilka zdjęć na których moja łania mniej się błyszczy :) . Pozdrawiam
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

O:Odp:Ponownie Golden Hind

: 26 gru 2007, 02:00
autor: Tomek Aleksinski
RomekS napisał:
Bardzo ładnie wygląda.
Pięknie uwydatnione przejścia między naturalnymi kolorami drewna.
Proszę opisz coś więcej o bejcach i sposobach bejcowania.
Naprawdę model fajnie się prezentuje.
:)
I nie przejmuj sie "prawdami historycznymi"
(Historycy to jacyś tacy dziwni Ludzie...
Za wyjątkiem Atamana, którego szanuję,
bo jakąś taka estymę ma w Sobie....,)
oraz przycinkami w stylu "to nie jest RC" bo Ci
niektórzy "mocnowygadani sokołoocy" to nawet koperty nie skleili....
Albo i skleili tylko fotek nie załączają bo aparaty foto maja zepsute...
:) :) :)


Witaj Romku,
Od dluzszego juz czasu sledze Twoje wypowiedzi na tym forum i, musze przyznac, ze, mimo ze jest rzecza ewidentna iz do perfekcji masz opanowana technike w drewnie, nie moge sie jednak z Toba zgodzic w tym 'historycznym' aspekcie naszego hobby.
Prawie wszyscy na tym forum buduja modele jakichs historycznych jednostek z epoki zagla, a tylko niektorzy modeluja modele generyczne czy tez modele fikcyjne ze sztucznie przypisanym im zyciorysem (co wcale nie musi zaslugiwac na nagane).

A wiec, za tymi modelami kryja sie konkretne, autentyczne jednostki, ktore posiadaja autentyczne historie swych zywotow, wraz z bardzo realnymi uniesieniami jak i dramatami ludzkimi jakie sie rozegraly na ich pokladach.

Smiem twierdzic, ze zdecydowana wiekszosc modelarzy, tutaj, jak i na innych forach, stara sie, w miare swych mozliwosci finansowych, narzedziowo/technologicznych czy czasowo/lokalowych, jak i osobistego doswiadczenia, oddac w swych modelach ten autentyczny wyglad ich pelnowymiarowych imiennikow. Roznym sie to udaje lepiej czy gorzej i nie ma sensu ich za to winic, ani chwalic. Po prostu, kazdy robi jak umie.

Wydaje mi sie takze, ze wraz z rosnacym doswiadczeniem w tym hobby, powinna tez w modelarzu rosnac chec budowania modeli coraz lepiej, ambicje powiny isc w kierunku modeli jednostek coraz bardziej skomplikowanych, byc moze z uwidocznieniem takze i wewnetrznej anatomii modelu, a nie tylko tego co widac "po wierzchu". A ewentualne bledy sa albo poprawiane na biezaco, albo krytyczne uwagi beda uwzgledniane w nastepowych modelach. W ten sposob sie rozwijamy!

Jakakolwiek krytyka (pod warunkiem, ze jest to krytyka konstruktywna), nie powinna byc automatycznie odbierana jako ponizanie modelarza w oczach tych bardziej doswiadczonych i nasmiewanie sie z jego wysilkow, a raczej brana jako cenna rada od kogos kto zna sie na tych rzeczach bardziej, od ktorego mozna sie nauczyc czegos nowego.

Tak wiec, jak wszedzie, tak i w modelarstwie szkutniczym, trend powinien isc ku przodowi a nie do tylu czy tez trwaniu w tym samym miejscu. Progres winien byc w samej technice modelowania w drewnie czy tez innych mediach, ale i tez w umiejetnosciach wyszukiwania historycznych aspektow kunsztu szkutniczego sprzed wiekow i przenoszeniu ich do skali modelarskiej w ktorej pracujemy, jak i w wyszukiwaniu detali z historii danej jednostki ktora modelujemy. Dla mnie osobiscie jest rzecza bardzo podniecajaca sprawdzanie siebie samego, czy bede w stanie zbudowac ten czy inny detal w skali, innymi slowy, wyznaczanie sobie samemu jakiegos nowego pulapu, a potem ocenianie siebie, czy udalo mi sie ow pulap osiagnac czy tez nie. Jest to wiec nie tyle sam postep w umiejetnosciach manualnych, ale i jednoczesna nauka historii - poprzez historie owych jednostek, wiekszosc ktorych dzis juz nie istnieje.

I tak, jak ja nie zamierzam Cie krytykowac za ten czy inny sposob Twego modelowania, takie czy inne Twoje podejscie historyczne do swoich modeli, tak i Ty nie powinienes slepo krytykowac tych, ktorzy budujac swe modele jednoczesnie staraja sie nauczyc czegos nowego z kazdym dniem ich budowy. Jest to bowiem tylko hobby i, jak w kazdym hobby - jest wiele sposobow, zeby 'zedrzec skore z kota', niekoniecznie lepszych czy gorszych. Sa tylko lepsze czy gorsze rezultaty i nie jest grzechem chec nauczenia sie czegos nowego czy sprobowanie czegos nieznanego.

Gdyby sam Matejko swiadomie sie odzegnywal od prawdy historycznej i namalowal rycerzy w bitwie pod Grunwaldem dziarsko dzierzacych karabiny maszynowe, coz bys o nim pomyslal?

Z modelarskim pozdrowieniem,

Tomek

O:Odp:Ponownie Golden Hind

: 26 gru 2007, 11:17
autor: RomekS
Witam Tomku Świątecznie.

Zgadzam się w całej rozciągłości Tomku, z Twoimi wypowiedziami.
Są bardzo trafne i ja je rozumiem.
Swoimi staram się zachęcać młodszych kolegów do prezentowania swojej pracy , jaka by ona nie była. W najmniejszym stopniu nie krytykuję, ze względu na swoje raczej jeszcze nikłe doświadczenie, modelarzy budujących modele wręcz perfekcyjne. Do takich i Ciebie zaliczam. W głębi duszy zazdroszczę, bo sam chciałbym tak kiedyś też budować.
Może to właśnie powoduje takie a nie inne moje „tłumaczenie się” prawdą historyczną, której nie przestrzegam, bo po prostu jeszcze tego nie umiem. Wiem jak to powinno być zrobione ale nie wiem jak to zrobić.
Czasami właśnie wypowiedzi typu „to powinno być tak zrobione” denerwują
lub wręcz zniechęcają do dalszej budowy, ze względu na to, że nie ma nic o tym jak to zrobić.
Dlatego uparcie „czepiam się” Tych , którzy nie załączają fotek lub rozwiązań problemu.
Być może moje wypowiedzi w takim stylu w jaki obecnie prezentuję irytują Kolegów Modelarzy z bagażem doświadczeń, niemniej myślę, że zachęcam w ten sposób innych, którzy dopiero zaczynają. Najłatwiej jest wtedy takie osoby zniechęcić, ale przecież od czegoś trzeba zacząć.

Tomek Aleksinski napisał:
Smiem twierdzic, ze zdecydowana wiekszosc modelarzy, tutaj, jak i na innych forach, stara sie, w miare swych mozliwosci finansowych, narzedziowo/technologicznych czy czasowo/lokalowych, jak i osobistego doswiadczenia, oddac w swych modelach ten autentyczny wyglad ich pelnowymiarowych imiennikow. Roznym sie to udaje lepiej czy gorzej i nie ma sensu ich za to winic, ani chwalic. Po prostu, kazdy robi jak umie.


Bardzo trafna wypowiedź, ujmująca całość naszych dywagacji.
Sam staram się jak tylko umiem, pokazywać swój warsztat, doświadczenia, te udane i nieudane, wypowiadać się raczej w tonie porady. Każdy kiedyś zaczynał lub zaczyna. Właśnie tych ostatnich chciałbym ustrzec przed zniechęceniem powodowanym czasami mało przemyślanymi wypowiedziami krytykującymi ich początki.
Internet jest wspaniałym narzędziem motywującym do twórczej pracy, tylko że jest to miecz obusieczny.

A tę wcześniejszą moją wypowiedź, potraktuj proszę z przymrużeniem oka jako już przechodzącą do „półprawdy historycznej”.

Dali-ego przepraszam, że w Jego wątku....

O:Odp:Ponownie Golden Hind

: 26 gru 2007, 15:39
autor: ataman
Tomek Aleksinski napisał:

Gdyby sam Matejko swiadomie sie odzegnywal od prawdy historycznej i namalowal rycerzy w bitwie pod Grunwaldem dziarsko dzierzacych karabiny maszynowe, coz bys o nim pomyslal?

Tomek


A wiesz Tomku, że on to zrobił? ;) Może nie aż tak drastycznie, jak Ty to przedstawiłeś, ale... ale jest trochę przekłamań historycznych, trochę elementów piastowskich, trochę husarskich, w tym XVIII wieczny szyszak husarski z piórami ( zmierzch husarii- już nie skrzydła na plecach, ale skrzydełka na szyszaku..)
Ale na szczęście te elementy giną w całej tej kotłowaninie ciał.. i tylko wprawniejsze oko je wychwytuje..

O:Odp:Ponownie Golden Hind

: 27 gru 2007, 01:37
autor: Tomek Aleksinski
RomekS napisał:
Witam Tomku Świątecznie.

Zgadzam się w całej rozciągłości Tomku, z Twoimi wypowiedziami.
..........
Dlatego uparcie „czepiam się” Tych , którzy nie załączają fotek lub rozwiązań problemu.
Być może moje wypowiedzi w takim stylu w jaki obecnie prezentuję irytują Kolegów Modelarzy z bagażem doświadczeń, niemniej myślę, że zachęcam w ten sposób innych, którzy dopiero zaczynają. Najłatwiej jest wtedy takie osoby zniechęcić, ale przecież od czegoś trzeba zacząć.

...


Ciesze sie Romku, ze zgadzamy sie w tej kwestii!!! :)

Poniewaz jednak oryginalny watek dotyczyl prezentacji modelu Golden Hinde z zamontowanym tam kolem sterowym zamiast rumpla, odpowiem, ze chyba wykonanie takiego rumpla nie powinno nastreczac wiekszych trudnosci, wiec raczej nie warto sie nad tym rozpisywac.
Co zas do wykonania miniaturowego kola sterowego dla modelu, to pamietam, ze kiedys poslalem przez e-mail do zalozyciela tego forum - Radka Kubery moj wlasny drobiazgowy opis technologii wykonania tego wlasnie detalu do mego modelu HMS Victory w skali 1:98 (bylo to podwojne kolo sterowe o srednicy 12 mm, z 10 szprychami), zapozyczony (z malymi modyfikacjami) z ksiazki B. Frolicha pt. "The Art of Shipmodeling", myslac, ze moze komus ten opis by sie przydal.

Niestety, Radek ewidentnie nie uznal go wartym do zawieszenia na Kodze, bo moj opis tu sie nigdy nie pojawil. Poza tym, calosc owego mini artykuliku bylaby chyba zbyt duza na podanie go w mym tutaj wpisie, nadawalby sie on raczej na osobny artykul w dziale Techniki Modelarskie.

Gdybys jednak zechcial, to ja, nie bedac goloslownym, chetnie Ci go podesle na Twoj prywatny adres. Kto wie, moze go sobie kiedys zapozyczysz do wlasnych celow?

Pozdrawiam,

Tomek