Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • kolejny HMS Enterprize - ralfee - Strona 24
Strona 24 z 41

Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee

: 07 paź 2020, 23:50
autor: ralfee3
Panowie, dziękuję za tak przychylne wpisy.

Dalej pracuję nad furtami dział, udało mi się nawet jedną zawiesić :) Ponieważ będę chciał powoli coś robić z quarterdeckiem to muszę posadowić pod nim armaty. No a jak posadowić to trzeba wszystkie je otaklować, a jak otaklować to zrobić bloczki, linki, haki, oczka itd. Zrobiłem bloczki 4x3 mm, ponieważ małe to, to nie przykładałem się bardzo do ich krągłości.

Zmieniłem również koncepcje zawiasów furt. Początkowo, jak widać na wcześniejszych zdjęciach, chciałem zrobić je płaskie, takie podpatrzyłem na Victory. Ale jak się porozglądałem w innych relacjach i literaturze, to okazuje się że chyba powinny być to zawiasy w kształcie walca z bolcem. Takie też wytoczyłem i będę montował.

Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee

: 08 paź 2020, 15:28
autor: Witek...
Rafaf, trzeba założyć nowy dział "zegarmistrzostwo" i Cię tam przenieść ;) bo precyzja zaiste na tym poziomie - okucia genialne, jeśli mogę spytać jakiej cyny lub pasty używasz do lutowania i grzejesz palnikiem czy zwykłą lutownicą ? Masz jakieś specjalne czernidło do lutowanych elementów ? Za chwilę czekają mnie okucia, więc sobie myślę spytam Mistrza :) ;) Bloczki super - właśnie też siedzę i dłubię po kilkadziesiąt szt z kilku rozmiarów.
Pozdrowienia i powodzenia.

Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee

: 11 paź 2020, 14:17
autor: ralfee3
Dzięki Witek :-)

Do lutowania używam palnika Proxxona, on daje radę przy lutowaniu cyną, ale i srebrem. Tam gdzie powierzchnia styczna jest większa, lutuję zwykłą cyną, wcześniej smaruję najzwyklejszym topnikiem. Tam gdzie powierzchnia jest mała, to używam srebra, wcześniej zwilżam lutówką Abdek. Takie lutowanie jest nie do zerwania, ale jeśli chciałbyś lutować w ten sposób większe powierzchnie, to palnik Proxxna jest zbyt słaby, tzn. daje zbyt niską temperaturę. Większe elementy szybciej odbierają ciepło i trzeba mieć mocniejszy palnik. Jeśli chodzi o czernienie to używam Unicol, on fajnie czerni stal, ale aby poczernić mosiądz i miedź to trzeba to robić ostrożnie, używając najlepiej szczotki z obciętego pędzelka. No i niestety to czernidło nie czerni srebra, do srebra są inne oksydy np. Darsil, ale jeszcze takiej nie zakupiłem.

Ja z kolei dalej majstruję przy furtach, tym razem zrobiłem śruby mocujące olinowanie armat.

Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee

: 11 paź 2020, 14:44
autor: Siberian
:o
Przepraszam, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy.
Co ja tutaj robię... Chyba czas przerzucić się na cepelię.

Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee

: 11 paź 2020, 19:17
autor: Benio13
Niesamowite. Ralfee Twój talent ewoluuje w kierunku niedoścignionego mistrzostwa.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee

: 11 paź 2020, 20:55
autor: TomekA
ralfee3 pisze:...Do lutowania używam palnika Proxxona, on daje radę przy lutowaniu cyną, ale i srebrem...


Moze zdradzisz jakis swoj trick, jak konkretnie to robisz, bo ja za kazdym razem gdy probuje cos zlutowac srebrem za pomoca mini palnika, plomien z niego zdmuchuje ten kawaleczek blaszki srebrnej z miejsca gdzie miala byc ta 'spawka', jeszcze zanim ow sie stopi.
Chyba przyjdzie mi sie przekwalifikowac na lutowanie oporowe i zainwestowac w odpowiednie hardware... :x

Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee

: 12 paź 2020, 08:01
autor: ralfee3
Dzięki Koledzy, ale mocno przesadzacie :)

Tomek, mnie też raz na jakiś czas strumień palącego się gazu zdmuchnie ten mikroskopijny kawałek srebra, ale zdarza się to dość rzadko. Używam płynu Abdek, który chroni lutowany element przed utlenianiem i zarazem jest lutówką. Smaruję element płynem przy pomocy pędzelka, potem zwilżonym pędzelkiem nakładam listek srebra i czekam chwilę, podczas której na mosiądzu i srebrze tworzy się biały nalot . Myślę, że już ten biały nalot tworzy bardzo delikatną spoinę. Potem odpalam palnik i z dalszej odległości zaczynam nagrzewać lutowane miejsce, potem zbliżam powoli na odległość, w której srebro się zaczyna topić. Z tym oczywiście trzeba uważać, bo podczas różnych prób zdarzyło mi się, że razem ze srebrem stopił mi się lutowany element, ale to już kwestia wyczucia.

Dodam jeszcze, że nie uruchamiam palnika z w pełni otwartym zaworem gazu. Zawór jest otwarty na 75%.

Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee

: 17 paź 2020, 21:45
autor: ralfee3
Mocowania dział ciąg dalszy, ale rozpocząłem też podprojekt "Kabestan". Wspomagam się planami HMS Naiad Eda Tostiego, tam jak widać na zdjęciach kabestan jest rozpracowany bardzo dokładnie.

Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee

: 18 paź 2020, 00:41
autor: oksal
ralfee3 pisze:... rozpocząłem też podprojekt "Kabestan"...

z fotek to wygląda jak rozpoczęcie nowego osobnego modelu. I Ty kiedyś pisałeś w swojej relacji z budowy K&M, że "nie wiem czy podołam" itp.

Re: kolejny HMS Enterprize - ralfee

: 18 paź 2020, 01:01
autor: TomekA
Tylko teraz gdy bedziesz potrzebowal do wymiany w domu owego łącznika hydraulicznego, bedziesz musial kupic nowy! :lol:

Kabestan idzie Ci doskonale, problem w tym tylko taki, ze budujesz go takim, jakim byl na fregacie "Naiad", a nie na Twej "Enterprise". Czy aby oba byly identyczne?
Nie mam tej akurat ksiazki Eda T. o fregacie "Naiad", ale na MSW byla jego superdokladna relacja z budowy tego modelu. Tu masz link do w/w, jak on zbudowal ow kabestan:
https://modelshipworld.com/topic/232-hm ... d/page/11/
Byc moze pokrywa sie ona z jego uwagami w tej ksiazce, jesli tak, to przepraszam za ten link.

Ed Tosti jest emerytowanym inzynierem mechanikiem (o ile sie nie myle). Jego wiedza, doswiadczenie modelarskie i warsztat narzedziowy, to marzenie kazdego modelarza. Facet jest niesamowity, mozna w jego relacjach podpatrzec wiele uzytecznych technik i patentow. On nawet sam wlasnorecznie robi sobie wiele narzedzi do budowy swych modeli!