Dzięki Witek, Ty nie gadaj tylko zakładaj rękawice, bo świetnie się boksujesz z „ papugą”
Kapitansio, Kbuczen i Zdzisiu dziękuję za ocenę mojej pracy, te ciepłe słowa mobilizują i widzę, że to ma sens, na zdjęciach to wydaje się proste, ale modelarstwo to ciężka i żmudna robota. Zdzichu wiesz, że w każdej chwili możesz do mnie zawitać.
Bounty jest dość spory i nie będę mógł z nim gdzieś pojechać, pochwalić się nim, ale gdyby ktoś przejeżdżał koło mnie S-trójką to zapraszam na kawę. Telefon podam w swoim profilu, wystarczy wysłać SMS-a a odpowiem i podam adres.
Wcześniej lutowałem lutownicą i to był koszmar, od pół roku mam palnik i życie stało się prostsze. Postaram się opisać jak lutuje palnikiem.
Uformowany element smaruje pastą do lutowania, traktuje go palnikiem przez dwie sekundy i w ten sposób cynuje

go, że tak powiem.
Składam i unieruchamiam ocynowane elementy ze sobą i smaruje pastą do lutowania, dwie sekundy palnikiem i gotowe.
Podobnie imitacja zawiasów. Drut 1 mm zeszlifowany do połowy, pokrywam pastą, topie pastę palnikiem.
Na zdjęciu tego nie ma, ale trzeba drugimi szczypcami zacisnąć wcześniej lutowane miejsce z otworem, bo się całość rozleci.
Pozdrawiam Piotrek