Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Karex podpisał pod zdjęciem: "Jeżeli ten łańcuch ma być do klina okucia czopu, to faktycznie nie najszczęśliwszy. Powinny być zwykłe ogniwa" - i właśnie chcę tak zrobić - w skali modelu 1:70 oczko powinno mieć 0,70mm. (licząc w realu, na zdjęciach są łańcuchy o oczku 5cm) Łańcuszek zakupiony (ten na komentowanym zdjęciu) ma 0,80mm - innego nie znalazłem. Przy tej wielkości nawijanie sprężynki na owalnym rdzeniu (jak radzi Ryszard), rozcięcie i połączenie to dla mnie "kosmos" - przypuszczam, że niewykonalne - jeśli Wy potraficie to wielki szacun (i uświadomienie ile jeszcze nauki przede mną)
Pozdrawiam, Sławek

P.S.
Dla liny hamującej wybrałem rozwiązanie kontynentalne (i już tak zostanie) chociaż modelarze z Hiszpani twierdzą, że na tym żaglowcu było stosowane tylko przejście liny przez grono - na innych żaglowcach bywało różnie.

Slawek1303 pisze: Przy tej wielkości nawijanie sprężynki na owalnym rdzeniu (jak radzi Ryszard), rozcięcie i połączenie to dla mnie "kosmos" - przypuszczam, że niewykonalne - jeśli Wy potraficie to wielki szacun (i uświadomienie ile jeszcze nauki przede mną)

A Adam (Oksal) taki zrobił....
http://www.epomoce.pl/ladujpodstrone.php?parametr2=44

Wykonalne Sławek, wykonalne...
Nawet 2 razy mniejsze owalne ogniwa 0,3 mm.
W Tczewie można było obejrzeć w realu.

Dzieki Romku za skierowanie na stronę gdzie Adam pokazuje swój kunszt. No i z Twojego powodu praca przy modelu przedłuży się o kilka kolejnych godzin - nie odpuszczę zanim nie spróbuję wykonać łańcucha wg instrukcji Adama.
Może nie wszystko jeszcze mi się udaje tak jakbym chciał (lub jak wykonyjecie Wy: Doświadczeni Modelarze), ale jak powiadają praktyka czyni mistrza - a jak się mi udaje coś porawić dzięki radom i podpowiedziom "kogowiczów" to jest super.
Oczywiście nadal proszę o wyrozumiałość dla moich "szkutniczych wyczynów".
Pozdrawiam, Sławek.

Pierwsze działo złożone na sucho (próba z łańcuszkiem kupnym) - materiały zgromadzone i będę próbował wykonać poprawny łańcuszek wg wskazówek od Romka.
Poniżej zdjęcia z popełnionej profanacji kadłuba (aczkolwiek świadomie i z pełną premedytacją) - pierwsza warstwa zabrudzeń poniżej linii wody, a dla pełnego efektu będą jeszcze 3-4 każda o odmiennej fakturze i kolorystyce.
Pozdrawiam, Sławek.

"Motyl": dzieki że trzymasz kciuki - sam mam obawy co do końcowego efektu, bo jak się nie uda to pozostanie ....

Trwają prace przy "zaglonieniu" kadłuba. Nałożyłem drugą warstwę o drobniejszej granulacji (wcześniej użyty piasek po rozdrobnieniu w małym moździrzu) przyklejona na farbie Faller.

Dla wykonania końcowych warstw zgromadziłem farby firmy AK nr 026 i nr 027 o wdzięcznych nazwach "Jasny śluzowaty brud" i "Ciemny śluzowaty brud".

W czasie wysychania warstw na kadłubie powstały skrzynki z listewek szerokości 2,5mm (jeszcze trochę szlifowania, kołkowanie - otworki 0,3mm już są - i druga warstwa bejcowania)

Pozdrawiam wszystkich,
Sławek.

Powoli do przodu: wykonałem pierwsze warstwy "glonów" kadłuba - pozostają jeszcze dwie w kolorach zielonych i dodatkowo delikatne wstawki żółte.
Zakończyłem frezowanie listewek 2x2mm (jak sugerował Myszor zrezygnowałem z mahoniu,który był w zestawie OcCre, choć listewki były już przygotowane łącznie z frezowaniem) - na zdjęciach pierwsza przyklejona do kadłuba po wcześniejszym potraktowaniu drewna bejcą (kolor buk) i lakierem bezbarwnym matowym.
Pozdrawiam, Sławek.

P.S.
Uwagi i sugestie mile widziane.

no no...ta profanacja kadłuba poniżej lini wodnej wyszła elegandzko...powiedz czym zrobiłeś te kropeczki, które przypominają technikę plucia gipsem

No tak wszystko ładnie pięknie te brudy poniżej linii wodnej są fajne ale się nijak maja się do tej piknej części powyzej tej lini , czy masz zamiar też ją jakoś pobrudzić czy tak zostawisz bo wtedy no nie bardzo to wygląda .

Cześć Kazik.
Biorę sobie do serca Twoje uwagi - szczególnie od mistrza modelarstwa szkutniczego (śledzę cały czas budowę Twojej galery - przepiękna, cudna, perfekcyjna etc "robota"). Zastanawiam się nad przybrudzeniem i postarzeniem górnej części modelu, ale zanim się na to zdecyduję muszę wykonać próby poza modelem. Jak coś pójdzie nie tak (czytać: efekt będzie do ....), to już nie przywrócę stanu pierwotnego.
Masz oczywiście rację, że cały żaglowiec powinien być wykonany w tym samym stylu. Jak się powiedziało "a" to trzeba chyba będzie brnąć dalej i brudzić, brudzić, brudzić ...
Pozdrawiam, Sławek.

P.S. Może jeszcze wymyślę inne rozwiązanie biorąc pod uwagę to, że powierzchnia wody będzie wykonana z półprzezroczystego materiału (już zakupiony- z makiet HO) i oddzieli obie części modelu.

Rozpocząłem przygotowywanie poręczy górnych (z listewek 7x3mm). Podłużne żłobienia wykonałem mikrofrezami z użyciem narzędzi Proxxon (stojak, wiertarka...) Poprzeczne juz ręcznie.
Dodatkowo przygotowuję 4 karonady (dokupione elementy Amati) - metalowe podstawy będą pomalowane na czerwono - górna pod samą karonadą już z drewna. Stan zaawansowania prac na zdjęciach.
Pozdrawiam, Sławek