Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie • Santa Maria relacja - Strona 12
Strona 12 z 25

Re: Santa Maria relacja

: 19 lut 2011, 23:27
autor: safari28
ODYSEUSZ pisze:Witaj.
Nie musisz szukać Mondfelda po księgarniach.Jest w tej chwili wystawiony na Allegro (nr.aukcji:1466066091) za 97zł + koszty wysyłki.Myślę,że jest to rozzsądna cena".
Pozdrawiam.Marcin

Odyseusz dzięki za 30 minut będzie w pdf drukarka w ruch i zaoszczędzę kupę grosza a może da się jeszcze przetłumaczyć przed drukiem

Re: Santa Maria relacja

: 19 lut 2011, 23:50
autor: bartes123
No to oby moderacja wykasowała 3 ostatnie posty z moim włącznie. A Co do Ciebie, kolego, już na pw nie musisz odpisywać.

Re: Santa Maria relacja

: 20 lut 2011, 00:16
autor: safari28
bartes123 pisze:No to oby moderacja wykasowała 3 ostatnie posty z moim włącznie. A Co do Ciebie, kolego, już na pw nie musisz odpisywać.


bartes123 spokojnie za pdf też zapłacić trzeba tylko trochę taniej

Re: Santa Maria relacja

: 20 lut 2011, 19:45
autor: safari28
Panowie czas zacząć ratować ten ostatnio zrobiony niewypał. Szczerze mówiąc naoglądałem się koopę planów jak i gotowych modeli i muszę przyznać że ludzie różnie robią, trenalis przeważa jednak znacząco.
Plany mamoli są niemal identyczne z moją wersją, tak samo położone dechy na pokładach nie schodzą się na wręgach i wręg jest chyba nawet mniej niż u mnie zresztą proszę zerknąć na to
Obrazek

replika na pewno dobrze znana trochę mniejsza ale odstępy ok 1,5m widocznie wystarczy.
Na pewno jest wiele zdań i uwag na ten temat, ale nie będę wnikał w szczegóły.
Jedno jest pewne wzoruję się na MM i tak do końca zostanie.
Myślę że gęstość żeberek powinna przejść i trenalis najgorsze jest to że co te 2 żebra jest w drugą stronę.
Dziurki na pewno trzeba pozatykać właśnie zrobiłem jedną połowę:
Obrazek

Nie wiem jak to na fotce widać, ale w rzeczywistości poolejone kołeczki są tak niewidoczne że trzeba je z bliska szukać, a zobaczyć ten mankament to trzeba się wysilić. Żeby wam to pokazać musiałem programem przefiltrować zdjęcie. Myślę, że można by było tak zostawić i nie robić tragedii, ale chciałbym usłyszeć od was drodzy koledzy ostatnie słowo. Dodam że model nie pójdzie na żadne wystawy, po prostu tak amatorsko sobie robię bo daje mi to kupę frajdy. Na pewno po tej wtopie straciłem większość moich "kibiców",w każdym bądź razie zostanie ukończony na 200% i dołożę wszelkich starań aby go wykonać jak najlepiej
pozdrawiam

Re: Santa Maria relacja

: 24 lut 2011, 16:17
autor: safari28
Witam żeby nikt nie mówił że zwątpiłem w modelarstwo postanowiłem na szybkiego odświeżyć tem[at.
Chwilowo pracę będę musiał wstrzymać z powodu braku budulca.
Obecnie modelik po ratunku tyle co został polakierowany jest to ostateczne pokrycie warstwą zabezpieczającą przed kurzem, nie będzie stał w gablocie.
Osobiście jestem bardzo zadowolony z rezultatu, puki świeży błyszczy jak psu jajka. Lakierowanie bardzo podkreśliło fakturę drewna, po kołkach praktycznie nie został żaden ślad widać zarysy z odległości 20 cm.
Żeby zobaczyć tę moją porażkę trzeba chwilę się nawysilać, obejdzie się bez malowania lini wodnej.
Zresztą zobaczcie sami.
Obrazek

Mając trochu wolnego czasu majstruje sobie to słynne ustrojstwo.
Biorąc pod uwagę jakość i cenę linek do jakich mam dostęp naprawdę warto mi zbudować ropewlaka, na pewno przyda się i to nie jeden raz.
Obrazek

Re: Santa Maria relacja

: 24 lut 2011, 16:46
autor: myszor
No , fakt ! Ja psu jajaca się na wiosnę świeci .:)
Ale Tobie się to podoba i Basta !
Wojtek , mi się w Tobie podoba Twoje zacięcie do roboty i chęć skończenia tego modelu .
Wiadomo " pierwsze śliwki robaczywki " , ale jak będziesz tak dalej zawzięcie dążył do celu to kiedyś zbudujesz model który nie będzie odbiegał wykonaniem od tych najlepszych .
Ważne że przynosi Ci to radochę i satysfakcje . Pamiętaj , słuchaj uwag bardziej doświadczonych Kolegów . Oni na pewno nie chcą dla Ciebie źle . Znam to , bo też się Ich słucham i nieraz się wku...m bo myślałem że dobrze jest a Oni piszą -NIE!!! Są czujni :)
Buduj chłopie , buduj i pokazuj jak najwięcej bo lubię Twoją relacje oglądać bo jest taka bezpośrednia , prosto od serca . A co najważniejsze nie strzelasz fochów jak Ci ktoś coś tam nie tak napisze .
Powodzenia :)

Re: Santa Maria relacja

: 26 lut 2011, 19:27
autor: safari28
myszor pisze:No , fakt ! Ja psu jajaca się na wiosnę świeci .:)
Ale Tobie się to podoba i Basta !
Wojtek , mi się w Tobie podoba Twoje zacięcie do roboty i chęć skończenia tego modelu .
Wiadomo " pierwsze śliwki robaczywki " , ale jak będziesz tak dalej zawzięcie dążył do celu to kiedyś zbudujesz model który nie będzie odbiegał wykonaniem od tych najlepszych .
Ważne że przynosi Ci to radochę i satysfakcje . Pamiętaj , słuchaj uwag bardziej doświadczonych Kolegów . Oni na pewno nie chcą dla Ciebie źle . Znam to , bo też się Ich słucham i nieraz się wku...m bo myślałem że dobrze jest a Oni piszą -NIE!!! Są czujni :)
Buduj chłopie , buduj i pokazuj jak najwięcej bo lubię Twoją relacje oglądać bo jest taka bezpośrednia , prosto od serca . A co najważniejsze nie strzelasz fochów jak Ci ktoś coś tam nie tak napisze .
Powodzenia :)


Myszor dzięki jest dokładnie tak jak mówisz, kolegów słucham z rozwagą, może kiedyś uda mi się zbudować
coś co będzie godne uwagi. Prawda jest taka, że przez ten miesiąc bytu na kodze dowiedziałem się o szkutnictwie więcej niż przez cały czas budowy moich modeli.

Wracając do sprawy ropewlak już prawie gotowy, po próbach kręcenia doszedłem do wniosku że napęd elektryczny jest zbyteczny, nie tak, żebym go nie zrobił. Po prostu stwierdziłem że lepiej mi to idzie korbką, mam pełną kontrolę nad splotem, naprawdę mi się to spodobało.
Mniej więcej to wygląda tak, przepraszam za bałagan
Obrazek

A oto rezultaty moich 2 straconych dni może to nie rewelacja ale ja jestem kosmicznie zadowolony

Obrazek

Apropo ropewlaka to mam do was drodzy koledzy pytanie podczas kręcenia na początku linka nie chce się samoistnie zwijać, trzeba jej trochę pomóc czy to normalne. Nie wiem jeszcze czy haczyk , na którym zakłada się sznureczki ten przed jajkiem powinien się obracać czy być nieruchomy.

Re: Santa Maria relacja

: 01 mar 2011, 23:20
autor: safari28
Witam ponownie
materiału ciągle brak a ręce palą się do roboty. Złapałem resztki balsy i kawałek szlachetniejszego drzewca mówię o dąbku i trochę sobie pofrajdoliłem.
Jak dojdą budulce budowa ruszy z kopyta, analogicznie czas się zająć duperelkami pod 2 pokładem potem tam nie włożę palca. Padło na uzbrojenie, jak na razie w takim stanie trochę trzeba dopieścić okucia kolucha itp.
Obrazek

Męczy mnie jeszcze jeden mankament nie wiem w czym na tej Sancie były umieszczane kule greting, jakieś skrzynki. Liczę, że się panowie troszeczkę dopowiedzą.
pozdrawiam

Re: Santa Maria relacja

: 02 mar 2011, 09:39
autor: Leon27
Może jestem nudny z ponawianiem linka do ogólnodostępnych planów . Ale masz tutaj Santa Marię wyrysowaną do gwoździa. I z całym wyposażeniem jak na tomografie przekrój po przekroju http://www.modelarstwookretowe.pl/downl ... kladka.pdf

Pozdr

Re: Santa Maria relacja

: 04 mar 2011, 22:47
autor: safari28
Lenon żadne nudy mam od ciebie i korzystam i za to ci dziękuję. Niestety o tych kulach to w żadnym planie i piśmidle nie ma o tym wzmianki, chyba że z anglikiem se nie poradziłem no ale nie będę się zadręczał.
Czasu malutko ostatnio więc okułem tylko lawetki no i po prostu tak to sobie wymyśliłem i chyba tak zostanie.
Jak by ktuś podsunął lepszego pomysła pewnie bym posłuchał no ale nie będę zadręczał was pirdułkami.
Obrazek