Witam ponownie.
Wasze zdanie przyjmuję i można powiedzieć, że się z nim zgadzam, ale niestety zawsze jakieś musi być)…
W zapałkach da się rzeźbić, według mnie jest to jedno z najcięższych zadań jakie będę miał do wykonania. Proszę zobaczcie jak to robi Darek z forum o zapałkach :
Jak widać da się…
Może te rzeźby nie wyglądają jak Wasze, ale jeżeli tylko udało by mi się tak zrobić to byłbym bardzo zadowolony. Na mnie one robią ogromne wrażenie.
Co do długości zapałek. Za zapałkę uważa się najzwyklejszą. Według mnie robienie z większych nie ma sensu.
Chcę, aby mój model był jak najbardziej zbliżony do oryginału, wiem, że nie będzie idealny.
Ale zrobię wszystko, aby tak się stało. Wkładam w niego całe swoje serce.
Co poodpadania zapałek pod wpływem wilgoci. Jak widać na Star’ze Waldka z lat 70’tych nic takiego nie miało miejsca. Jeżeli model jest umieszczony w gablotce to wahania wilgotności powietrza (za pewne) nie są zbyt duże.
Chciałbym dodać, że model nie będzie malowany, bo to popsuło by cały jego wygląd.
Faktycznie największą zaletą modelu z zapałek jest to, że jest z zapałek.
Nie wiem jak trzeba się namęczyć, aby zrobić takie cuda jak Wasze. Ale jestem przekonany, że Wasza praca jest ogromna.
Moją przygodę z modelarstwem zapałczanym zacząłem już w podstawówce.
Czym się kierowałem przy wyborze ? Nie wiem…
Jedno jest pewne, jeżeli coś zaczynam to to kończę. Zacząłem moją przygodę z zapałkami i mam zamiar dojść do szczytu moich możliwości. Jeżeli osiągnę już jakiś poziom to jestem pewien, że spróbuję sił w modelach z drewna.
Moje plany są bardzo odległe, ale jestem osobą zdecydowaną i mam plany, które potrafię wykonać.
A jeszcze chciałbym dodać, że nie lubię czegoś odtwarzać co zrobił ktoś inny. Czyli modele plastikowe/kartonowe nie wchodzą w grę. Pewnie z tego powodu zdecydowałem się na zapałki- materiał łatwo dostępny, tani, który po dojściu do jakiejś wprawy może wywołać zachwyt ludzi oglądających.
Pomimo Waszych stosunków do modeli z zapałek, chciałbym Was prosić o udzielanie rad, przestróg itp Bo one na pewno Mi się przydadzą.
Moim 1 pytaniem było by: w jaki sposób zabezpieczyć furty przed dostawaniem się pyłu.
Zaklejenie ich jest dobre, jeżeli szlifuję inne elementy.
Gdy będę szlifował miejsca wokół furt niestety ten pomysł nie wypali.
Na koniec szlifowania na 100% sprężone powietrze.
Nie chcę, aby pył z zapałek poprzyczepiał się do lin, a raczej chcę to jak najbardziej ograniczyć.
Michał :)