Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Zacząłem oklejanie burt 3 mm paskami forniru. Przy okazji wyszła kwestia furt- to co przyszło z zestawem jest bardzo "wygodne"- wkleja się i po sprawie, sęk w tym że da dziwna ramka z zawiasami nie dość że jest nieproporcjonalnie duża, to na dobitkę to jak wygląda nijak się ma do wyglądu rzeczywistej furty działowej (nie będę obrażał kolegów wklejaniem fotek Victory- koń jaki jest...). Z drugiej strony same pokrywy są niczego sobie. Jako że tak czy tak w modelu który robię planowałem zamknięte ( jakoś nie przypadł mi do gustu pomysł imitacji dział a przy braku dolnych pokładów nic innego nie wchodziłoby w grę), deskując burty chcę zmniejszyć istniejące gniazda i wkleić w nie zmodyfikowane pokrywy.

Metal zagruntowany podkładem akrylowym Games Workshop "Skull White" (polecam, mimo głupiej nazwy świetnie kryje, trzyma i nie zalewa detali), akryle Valejo



No i testowy fragment pokrycia burt. Fornir dwustronnie lakieruję czerwonym lakierem akrylowym. Raz- dzięki temu mniej strzępi się przy cięciu gilotyną a dwa- przy szlifowaniu widać lepiej nierówności. Po przeszlifowaniu pójdzie na to lakier bezbarwny, kolejny szlif, 70909 Valejo, bezbarwny i ... póki co tyle.

.


A- jeśli ktoś chciałby "zestawowe" obramowania furt- poproszę adres pocztowy.

Nic ciekawego ale dla porządku wklejam. Prawa burta oklejona, w trakcie szlifowania.

.

Powolutku kończę poszywanie burt. Wywaliłem ramki z wystawu (nie znalazłem żadnych dowodów istnienia tak monstrualnych "ram") i przerobiłem pokrywy furt. Testowo wstawione, przed szpachlowaniem i podkładem. Wygląda żałośnie... ale jest moje :)

Nie wytrzymałem i testowo wykończyłem trzy furty. Myślę że jak doda się drybrush będzie akceptowalnie.

Powoli coś zaczyna się wyłaniać z ogólnego syfu, warstw szpachlówki i podkładów. Daleka droga.

Odchodząc nieco od mojej - pożal się boże- relacji: korzystając z wolnego czasu młodszej siostry posłałem ją do Museo Naval po fotki modelu Santissimy. Rezultaty (najróżniejsze) są tu:

http://picasaweb.google.com/RKurczewski ... directlink

Nie jest to jakiś cud ale jeśli komukolwiek fotki się przydadzą- czem chata bogata...

Prawa burta pomalowana bazowymi, jutro tusze. To w gruncie rzeczy dość absurdalne- najpierw szlifować i szpachlować poszycie tak żeby między "deskami" nie było szpar a potem ślęczeć godzinami wciskając w te szpary tusz żeby uwypuklić deskowanie.

Siedzę nad drugą burtą- nic ciekawego nie wkleję (zwłaszcza przy moim aparacie), znalazłem kilka fotek tego jak wygląda oryginalne miedziowanie po jakimś czasie. Zastanawiam się czym to imitować w tej części która będzie widoczna nad falami.

Rado pisze:Prawa burta pomalowana bazowymi, jutro tusze. To w gruncie rzeczy dość absurdalne- najpierw szlifować i szpachlować poszycie tak żeby między "deskami" nie było szpar a potem ślęczeć godzinami wciskając w te szpary tusz żeby uwypuklić deskowanie.

Rado?
a hmm nie próbowaleś zamiast tuszu używać farb talensa? np z seri vanghog? skoro i tak burty malujesz kolorem to według mnie Ladnie by podkresliły fakturę desek (czytaj wash)
modelik fajniusi.
pozdrawiam
Krzysiek

Talensy mają tą wadę że są olejne (chyba że mówisz o jakichś innych)- ja staram sie trzymać akryli i innych farb w dyspersji wodnej żeby mi się wszystko nie zaczęło odspajać jak zmieszam olej, wodę i jeszcze potem na wszystko dam pastele i nadmanganian potasu. Używam gotowych tuszy Games Workshop na farbach Valejo. Wychodzi... jak wychodzi, raczej kalecznie ale to nie wina farb tylko moja, strasznie dawno drewna nie robiłem. Następny model będzie lepiej, szkoda tylko wydanej kasy. Tu fragment burty z wtartym tuszem ale jeszcze bez śladów eksploatacji i z furtami tylko wstawionymi "ot tak".

Witaj.
Spokojnie możesz uzyc farb olejnych jako przecierke. warto tylko delikatnie zabezpieczyć calość przed jej nałożeniem. Odrobina lakieru bezbarwnego pod natryskiem wystarczy. Potem możesz spokojnie robić dalej
Nie doczytałem jednego.
Piszesz o imitacji miedziowania już odpadającego... Folia aluminiowa... Efekt bomba. Gdzieś w sieci kiedyś widziałem na statku coś takiego u jakiegoś niemca. trzymam kciuki za efekt końcowy
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek