Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Tak nie skoromnie przyponę Twoją wypowiedź z 06.07.2010 r. przeczytaj i posyp głowe popiołem

To Twoja wypowiedź Mati : Dziękuję Panie Mirku.... miło słyszeć 1:48... na pewno byłby całkiem niezły z niego potwór (76 cm ) muszę to rozważyć... teraz stanęło na skali coś koło 1:64... na razie szukam miejsca gdzie mógłbym zeskanować model... ale ceny skanowania A3 trochę mnie zaniepokoiły... ok. 5-6 zł za stronę (WTF!!) trochę przegięcie... ale innej opcji nie mam "ale żeś Pan, Panie Mirku podkusił tą skalą... " :laugh:

Mati idziesz w jakość wykonania, nie ilość. Mi tej zalety brakuje i nie umiem tego zmienić. Olinowanie doskonałe

Panie Mirku jak to się mówi... apetyt rośnie w miarę jedzenia... jak bym miał gdzie trzymać to mógłbym budować w 1:36 albo i nawet w 1:24 ale z moim tempem to pewnie skończyłbym model koło sześćdziesiątki

Dzięki Mirek
...coś tam wyjdzie a czasem coś nie

Pozdrawiam
Mateusz

Witam,

Można powiedzieć, że pierwszy poziom olinowania stałego został zakończony.
Sztagi powiązane.

Teraz powoli przenoszę się na piętro


Sztag fokmasztu 1.35mm


Gammoning


Pozdrawiam
Mateusz

Witam,

Kolejna porcja sznureczków i tym podobnych

Na chwilę obecną pojedynkuję się z wantami marsów oraz górnymi sztagami.
Jednocześnie wykonuję pewne detale, które będą na obecnym etapie łatwiejsze do zamontowania np: fał rei, bloczki gordingów oraz nok-gordingów wiszących na sztagu oraz lina podtrzymująca (zabezpieczająca) stengi masztu.

Reja oczywiście wisi sobie tylko testowo do wstępnego ustawienia fału


No i przenoszę zabawę na fokmaszt, gdyż tam cały ten setup jest identyczny tylko średnice lin i bloków nieco mniejsze

Pozdrawiam
Mateusz

Witam,

Dopadła mnie modelarska niemoc i długo się nic nie działo
...ale wracam do gry

Pajęczynki ciąg dalszy.

Z racji tego, iż staram się maksymalnie zrujnować sobie zdrowie psychiczne poprzez oddanie jak największej ilości detali, proces wiązania lineczek postępuje dość wolno

Z olinowania stałego brakuje jeszcze futtock shrouds, czyli podwantek.

Z bólem, ale udało mi się powiązać większość bloczków na sztagach.

Fał oraz lina podtrzymująca stengę fokmasztu również na swoim miejscu.

Myślę, że wypadałoby w końcu ostatecznie naciągnąć całe olinowanie stałe


Grotsztag otrzymał swój wieloramiennik (crowfoot).
Dla zainteresowanych, ta ciekawa cześć takielunku służyła, aby żagiel nie podchodził pod mars (bocianie gniazdo).


I na chwilę obecną model prezentuję się tak:



Pozdrawiam
Mateusz

Cudny jest. Podziwiam ogrom pracy.
Szkoda i to tylko moje zdanie że nie zdecydowaleś się go pomalować jak pływał w rzeczywistości.
Wybacz mi proszę. Wiem że drewno to materiał szlachetny. Poprostu chodzi mi o realizm. Zboczenie moje

Zacytuje samego Mateusza

"Będę miał dopiero stres jak trzeba będzie położyć poszycie... żal zepsuć choć najmniejszy kawałek listewki... "

No i nic nie zepsuł !, Papegojan mistrzostwo świata.

Beecker pisze: ↑07 kwie 2021, 21:50 Szkoda i to tylko moje zdanie że nie zdecydowaleś się go pomalować jak pływał w rzeczywistości.

Tylko Premier Mateusz wie jak naprawdę był malowany Pepegojan.

Pozdrawiam Piotrek

baaa... Vateusz nawet sam go malował ławkowcem