42 ft LONGBOAT ARMED FOR WAR 1834 SKALA 1/18
: 05 gru 2009, 21:50
W przeciwieństwie do wielu szanownych Kolegów, jestem takim żółwiem - modelarzem, gdzie drugi człon określenia jest jakby na wyrost.
W sierpniu 2006 roku, bodajże na wystawie modelarskiej w Gdańsku i pierwszym spotkaniu Kogowiczów, Mirek wypożyczył mi plany Chaloupe Armee en Guerre - 1834 w skali 1/36 autorstwa znamienitego Gerarda Delacroix. Oczywiście wydawnictwo ANCRE. Wersja anglojęzyczna. W październiku tegoż roku dzięki uprzejmości Jerrego dostałem plany w skali 1/18 w tifie i planszach. Tuba z planami, przekładana z kąta w kat, przeżyła przeprowadzkę, ale zawsze była na widoku i przypominała o sobie.
Przez te trzy lata, powstała Gretel, w masakrycznej dla mnie skali, co tylko umocniło moje postanowienie by następne "coś" było ciut większe.
Na forum Kogi Stefan zdał kompleksową relację z wykonania szalupy w skali wiernej opracowaniu Delacroix. Watek ten, jak również zebrane w internecie kilkaset zdjęć z kilkunastu innych relacji budowy tego modelu, są znaczącym dodatkiem do opracowania ANCRE, które nota bene ostatnio zakupiłem. Tak więc mam i oryginał.
Wodnice w skali 1/18 mają wedle planów 9mm. w tej skali to są niezłe dechy.
Po długich poszukiwaniach znalazłem s Sierakowicach zakład stolarski, który bez żadnych problemów technicznych ( czasowe były) wykonał zestaw deseczek na wodnice, a tym samym cale kopyto. Miała być olcha a odebrałem meranti. Dostałem w grubości 9mm : 1 szt. 140x630, 1 szt. 170x650, 8szt. 190x 740 i 2 szt. gr 18mm 190x740. Koszt 50PLN i dojazd w dwie strony 120km w paskudnych korkach. Opłaciło się.
Dziś naniosłem linie wodnic na deseczki, wyciąłem takowym narzędziem
a doszlifowałem krawędzie
Zakończeniem dnia jest pakiet pierwszych czterech wodnic
Dodatkiem do relacji, którą mam zamiar Was zanudzić będzie prowadzony przeze mnie szczegółowy diariusz budowy. Zobaczymy na koniec - kiedy? ile czasu mi zajmie wykonanie szalupy. Z pewnością nie będzie to tempo Stefana.
Do relacji będę starał się załączać zdjęcia użytych narzędzi. Przez te kilka lat zebrało się ciut gratów, zobaczymy, co się nada, a co będzie trzeba nabyć.
Wiem, że jest to już kolejna relacja z budowy tego samego modelu, ale z uwagi na skalę mam nadzieję, że wątek spotka się z Waszym zainteresowaniem.
W sierpniu 2006 roku, bodajże na wystawie modelarskiej w Gdańsku i pierwszym spotkaniu Kogowiczów, Mirek wypożyczył mi plany Chaloupe Armee en Guerre - 1834 w skali 1/36 autorstwa znamienitego Gerarda Delacroix. Oczywiście wydawnictwo ANCRE. Wersja anglojęzyczna. W październiku tegoż roku dzięki uprzejmości Jerrego dostałem plany w skali 1/18 w tifie i planszach. Tuba z planami, przekładana z kąta w kat, przeżyła przeprowadzkę, ale zawsze była na widoku i przypominała o sobie.
Przez te trzy lata, powstała Gretel, w masakrycznej dla mnie skali, co tylko umocniło moje postanowienie by następne "coś" było ciut większe.
Na forum Kogi Stefan zdał kompleksową relację z wykonania szalupy w skali wiernej opracowaniu Delacroix. Watek ten, jak również zebrane w internecie kilkaset zdjęć z kilkunastu innych relacji budowy tego modelu, są znaczącym dodatkiem do opracowania ANCRE, które nota bene ostatnio zakupiłem. Tak więc mam i oryginał.
Wodnice w skali 1/18 mają wedle planów 9mm. w tej skali to są niezłe dechy.

Po długich poszukiwaniach znalazłem s Sierakowicach zakład stolarski, który bez żadnych problemów technicznych ( czasowe były) wykonał zestaw deseczek na wodnice, a tym samym cale kopyto. Miała być olcha a odebrałem meranti. Dostałem w grubości 9mm : 1 szt. 140x630, 1 szt. 170x650, 8szt. 190x 740 i 2 szt. gr 18mm 190x740. Koszt 50PLN i dojazd w dwie strony 120km w paskudnych korkach. Opłaciło się.

Dziś naniosłem linie wodnic na deseczki, wyciąłem takowym narzędziem

a doszlifowałem krawędzie


Zakończeniem dnia jest pakiet pierwszych czterech wodnic

Dodatkiem do relacji, którą mam zamiar Was zanudzić będzie prowadzony przeze mnie szczegółowy diariusz budowy. Zobaczymy na koniec - kiedy? ile czasu mi zajmie wykonanie szalupy. Z pewnością nie będzie to tempo Stefana.
Do relacji będę starał się załączać zdjęcia użytych narzędzi. Przez te kilka lat zebrało się ciut gratów, zobaczymy, co się nada, a co będzie trzeba nabyć.
Wiem, że jest to już kolejna relacja z budowy tego samego modelu, ale z uwagi na skalę mam nadzieję, że wątek spotka się z Waszym zainteresowaniem.