Zbliża się moment robienia ornamentów galerii rufowej. Mam już kilka pomysłów:
• wycinanie z cienkiej 1mm sklejki (lub balsy) lub cienkiego PCV,
• wykonanie z modeliny termoutwardzalnej, mas plastycznych (milliput, green stuff),
• wykonanie z drutu miedzianego (drutoplastyka),
• wykonanie z Distalu (przypomnę dwuskładnikowy klej epoksydowy) na folii lub fornirze.
Pierwsze próbki zrobiłem z Distalu na folii i na fornirze.
Już pokazywałem wizualizację:
i ornamenty na pawęży:
Najpierw zrobiłem rysunek ornamentu na papierze, przyłożyłem folię i cienką igłą osadzoną w drewnianej rączce, nałożyłem Distal. Po 2-3 godzinach, jak Distal trochę zgęstnieje można jeszcze poprawić ewentualne błędy lub uformować listki precyzyjnym narzędziem (igłą lub innym np.
narzędzia dentystyczne).
Po całkowitym wyschnięciu nagrzaną igłą wyciąłem gotowy
ornament z folii.
Ornament zrobiony na fornirze (Distal zmieszałem z brązem) wyciąłem nożykiem. Pomocne było wiertło, iglak okrągły i papierek ścierny :).
Dodając brązu chciałem mieć już złoty ornament i przy okazji zobaczyć czy osłabioną strukturę Distalu da się obrobić (wyciąć, poszlifować), i jak widać na fotkach dało się, Distal to wytrzymał i nie połamał się, ale za mało brązu i detal raczej złoty nie wyszedł, ale to nic, zawsze można pozłocić :).
Nadmienię, że białe ornamenty (robione na folii) miały w najcieńszym miejscu grubość 0,25mm i szer. 0,8mm, a te barwione na fornirze 0,65mm x 0,8mm.
Oczywiście pewna delikatność przy obróbce jest wskazana.
Najlepiej robić ornament bezpośrednio w miejscu docelowym (nie trzeba wycinać ani szlifować), ale trzeba mieć już jakąś wprawę i doświadczenie, żeby zrobić raz i dobrze (trzeba trochę poćwiczyć :)).
Przedstawię inne materiały do wykonania ornamentu zamiast Distalu, z którymi też eksperymentowałem.
Można użyć po prostu
Wikolu,
Rakolu lub innego kleju na bazie winylu lub akrylu i robić bezpośrednio na modelu. Klej nakładamy tak jak Distal igłą lub naostrzonym patyczkiem (to zależy jaką mamy szerokość docelową ornamentu). Po wyschnięciu można nałożyć drugą i trzecią warstwę, aby uzyskać zadowalającą grubość oraz modelować listki lub inne detale.
Tego typu ornamenty, detaliki robiłem też:
•
farbą emulsyjną, akrylową - trzeba tylko użyć odpowiedniej gęstości (nie za rzadka) i nakładać kilka warstw,
• gotowym gruntem malarskim -
gesso malarskie,
•
szpachlówką kredowo-klejową (pisałem o tym w
>> Pozłotnictwie << przypomnę -
klej stolarski kostny lub skórny - rozcieńczony tzw. lantryk ok.20 proc., zasypany kredą pławioną), trzeba podgrzewać w "kąpieli wodnej" aby utrzymać odpowiednią gęstość. Trochę skomplikowane w wyjaśnianiu przygotowania szpachlówki (i oczywiście jest to metoda dla tych co lubią tradycyjną technologię ;)), ale też można :-)