Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Okna balkonowe
robiłem dwoma sposobami. Pierwszy analogicznie jak opisany wyżej tzn. w czterech listewkach (szprosy pionowe) zrobiłem pięć nacięć na ok. 1/3 mm, a w dwóch poziomych (góra i dół ramiaka) cztery. Skleiłem w ramiak, a szprosy poziome zrobiłem z zaimpregnowanej Caponem nitki (nitkę można podbarwić herbatką pod kolor drewna - jeśli nie będziemy malować okna).



Drugi sposób to zrobienie ramiaka z szprosami pionowymi (kleiłem CA), trasowanie wedle potrzeb i nacięcia na ramiaku, dalej szprosy z nitki jak wyżej.

Na koniec szlifowanie do ok. 0,8mm, można teraz pomalować (kolor lub lakier). Po wyschnięciu naklejam na szybkę.


Okna w mojej pawęży mają kształty trapezoidalne (oprócz środkowych), więc każde okno trzeba robić indywidualnie do kształtu otworu.

Przystępując do modernizacji galerii rufowej miałem inny łatwiejszy sposób na wykonanie balkonów,
w tym drugim sposobie okna mogą być jednakowe.
Jak na tych fotkach z forum modelarskiego.

16 września 2009

Jak już pisałem zrezygnowałem z płycin z mahoniu (robionych metodą intarsji) i zrobiłem nowe z wenge.





Nieco inaczej, mianowicie wokół małego rombu wkleiłem zaimpregnowaną nitkę.





Zrobiłem okna drugiego balkonu i okna boczne.







Okna balkonowe i płyciny są już wklejone na CA, okna boczne wstawione na sucho.

Parkiet już pokazywałem jak zrobić, teraz pora pokazać gdzie jest jego miejsce.











Zakończenie prac nad płycinami.

Kolega Darek zapytał, czy podłużnica nie koliduje z oknem (wł. z drzwiami balkonowymi). Zrobiłem eksperyment ze światłem /fotki dedykuję Andrzejowi, który chciał oświetlać salon:) ;) /







I fotki galerii rufowej na tym etapie prac.

Bardzo staranna robota . Tak trzymaj . Ty to masz wzrok . Pozazdrościć .:(

Bardzo ładnie Ci te okienka wyszły:woohoo: i metoda wykonania bardzo interesująca
muszę sam jej popróbować;)

Dzięki.
Killim napisał:

...muszę sam jej popróbować;)

W takim razie zdradzę Ci mały sekret ;) (prawdę mówiąc zapomniałem o tym), nacięcia pod szprosy z nitki robię pojedynczym brzeszczotem (0,25 mm), a pod fornir w obsadkę wsadzam dwa brzeszczoty :)

O !!!!
Właśnie o takie sekrety chodzi.
Do tej pory używałem brzeszczotu od piły do metalu,
a tak to ....
te dwie OLFY na pewno będą lepsze.
Brawo.

Mała odskocznia od pawęży.

Latarnia.

Jedyny pomysł jak ją zrobić oparty jest na technice okiennej (szybka z kliszy, piony - nacięty fornir, poziomy - zaimpregnowana nitka).









Kosz zabejcowany i pomalowany brązem (złoty proszek z szelakiem).

Podstawa i pokrywa latarni.





<<klik foto



Można porównać z latarnią Galeonu San Juan Bautista

Do zrobienia jeszcze dwie mniejsze latarnie i będzie komplet.

Jak dla mnie to rewelacja:woohoo: bardzo fajna robota. A tak nawiasem to z czym kleiłeś
"szyby" z kliszy?