Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

kontynuacja

Jak już pisałem wykorzystuję starą poręcz - przeciąłem ją na trzy części i w środkową część wkleiłem listewki pokrywające się z "wykuszem" (występem) balkonu.


Zastanawiałem się, czy wklejać w częściach czy w całości, ale uznałem, że w częściach będzie łatwiej i bezpieczniej. Najpierw wkleiłem poręcz na występ, a następnie boczne elementy.

Burty

W kolekcji burty od wewnątrz zostały zabejcowane. W zasadzie to już nie pamiętam czym się "zafiksowałem" i pozostawiłem je jasne, a nie zrobiłem deskowania. Jak pamiętam, nie miałem wtedy materiału, a później, albo było po ptaszkach, albo po prostu zapomniałem, przyzwyczajając się do jasnych burt .

Teraz biorąc model na stocznię, zastanawiałem się co zrobić z tym fantem, bo wygląda to na niedokończone.
Pierwszą opcją było pomalowanie na czerwono (przez ostatnie lata widziałem zdjęcia tysięcy modeli i najbardziej podobają mi się z czerwonymi burtami - czerwona ochra).
Jednak doszedłem do wniosku, że skoro model był od samego początku robiony w konwencji "drewnianej" czyli odpowiedni gatunek drewna zastępuje jakiś tam kolor, takie wprowadzenie dużej ilości czerwonego koloru może być trochę dysonansem (no i brak deskowania), więc wybrałem opcję trudniejszą i bardziej pracochłonną, ale bezpieczną, mianowicie oklejanie fornirem mahoniowym (sapeli, meranti czyli to co jeszcze mam i z czego było robione poszycie).

Część rufową mam odkrytą, więc prace rozpocząłem na rufie.


Pokład


Demontaż

Barierka

Barierkę, robię z tych samych elementów i analogicznie jak barierkę galerii (tzn. mahoniowe tralki i płycina). Również pod kątem, uwzględniając wznios pokładu (w kolekcji była prostopadle). Poręcz to już nie prosta listwa tylko profilowana.


Nauczony pracą przy galerii, tralki już połączyłem.


Przymiarka na sucho


Zazwyczaj w miejscu płyciny znajduje się herb,



na razie wymyśliłem coś takiego



cdn.

a co z latarnia. Przy tych modernizacjach wygląda badziewnie. Pozdrawiam ,, anubis,,

Latarnia była przez moment brana pod uwagę, ale inwestor stwierdził, że są ważniejsze sprawy i została "odepchnięta nosem" na później. Dzięki za zainteresowanie.

kontynuacja

Wkleiłem pozostałe tralki


W związku z ozdobami balkonu (gałki na poręczach), które planowałem zastosować,


a niejako przy okazji barierki na ćwierćpokładzie, zrobiłem wizualizacje
z gałkami


i zdobniejszymi główkami

Pisałem o czerwonych burtach i jak widać przy tym modelu nie tylko ja miałem takie ciągoty , no ale tu kolega miał przynajmniej deskowanie.


Chęć modyfikacji jest tak duża, że na galeonie z początku XVII w. znalazło się nawet koło sterowe, które jak czytałem o Bounty, w 2 poł. XVIII w. było dopiero nowinką techniczną.



Burty na rufie od wewnątrz zabejcowałem, teraz przynajmniej wiem czemu nie bejcowałem ich wcześniej. Początkowo na burtach pozostawiłem kołkownice, ale i je usunąłem - łatwiej usunąć i wkleić ponownie, niż męczyć się z dopasowywaniem listew.


I okleiłem listewkami z forniru.


Kołkownice powróciły na swoje miejsce


Pisałem, że nie miałem materiału (mahoniu) na oklejanie burt, widać to niestety na ścianie grodzi - tu użyłem bejcowanych listewek raminu (nawet brzozy nie miałem , a modelować się chciało ) - niestety kolor przybrał odcień inny od zamierzonego .

Na tych blokach krzyżują się liny, a chyba nie powinny co do zasady.

Pozdrawiam Szymon

Oswald pisze:...
Na tych blokach krzyżują się liny,
...

No niezupełnie się krzyżują


Efekt "krzyżowania" wynika z wiązania pod bloczkiem, z boku i jest widoczny tylko pod odpowiednim kątem. Gdyby wiązanie było tam gdzie mamy szczelinę z rolką to efektu krzyżowania nie byłby w ogóle widać, ale nie wiem czy to jest poprawny przebieg liny ściągacza.

Jest to olinowanie stałe, a zasada o której piszesz bardziej tyczy olinowania ruchomego (szoty, fały) - tu krzyżujące się liny faktycznie byłyby problemem.

Niestety olinowanie (otaklowanie) w moim galeonie pozostawia BARDZO wiele do życzenia (nie oszukujmy się jest fatalne ), ale wymianę (decyzję) pozostawiam na później (dużo później ) - najpierw to co jeszcze chce mi się zmieniać
Dzięki za czujność i zwrócenie uwagi.

Skoro oklejam burty, to i ściankę grodzi też postanowiłem okleić. Etap na którym jest model nie sprzyja, ale co tam. Najlepiej to by było zdemontować cały takielunek, ale nie widzę w sobie aż takiego samozaparcia, że potem wróci to na swoje miejsce. Zbyt to radykalne, spróbuję "małymi kroczkami".

Żeby dostać się do grodzi zdemontowałem budkę sternika.


Nie pamiętam co w niej modernizowałem (ale za mało - porównując z Vasą, Batawią czy chociażby z Prins Willemem), skrzynkę robiłem z wawy i oklejałem mahoniem
(oko do Andrzejka ).


Z grodzi zmyłem szelak i "szlifnąłem" gdzie mogłem dojść, następnie oklejanie

kontynuacja

Budka sternika

Na Vasie, Batavii (czy na innych jednostkach holenderskich) słupki w budce sternika są bardziej zdobne,


też chciałem wykonać jakąś mityczno-fantastyczną postać, ale skończyło się na mahoniowych tralkach



Greting


Wszystkie odnowione detale