Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Patyna na lewku wyschła,



więc przystąpiłem do wklejania. Łapy i ogon kleję CA, resztę na Distal (nie zamierzam już więcej demontować figury).


cdn.

kontynuacja

W otwory głowy "wcisnąłem" Distal i nałożyłem na wypusty


no i to by było na tyle.

Mimo, że mam tu jeszcze sporo pracy, to bukszpryt wrócił już na swoje miejsce (tym razem dałem znacznie więcej kleju ) i z nowej linki zrobiłem przewiąz (gammoning):




Nowy przewiąz wygląda znacznie lepiej niż stary - teraz przydałoby się wymienić pozostałe liny (Andrzejku jeszcze raz dzięki, trochę się naczekała od czasów Neptunga ), ale na szczęście mam co innego do roboty .

Po wyprofilowaniu starego parapetu (przy głowie lwa), wkleiłem go, używając sprawdzonej już metody.


Z modeliny wyrzeźbiłem kolejne detale (ozdoby) dziobu


i zrobiłem kilka odlewów, które ewentualnie po pozłoceniu wykorzystam (na razie mam taką koncepcję, a co z tego wyjdzie to czas pokaże ).


Na tym detalu ma się wspierać kolejna listwa


cdn.

kontynuacja

Z wyprofilowaniem tej listwy miałem trochę kłopotu, gdyż ma się pokrywać ze starym parapetem, a po zakrzywieniu, z krawędzią grodzi (i tu się zwęża z 5 do 4 mm).


Po uformowaniu obu listew przykleiłem je do kosza. Z listwy 3 x 3 mm zrobiłem słupki.


Im bliżej zwężenia, tym trudniej było je spasować i wkleić.
Mogłem sobie ułatwić robiąc krótszą listwę (w okolicach 3 słupka od głowy lwa) jak jest w innych modelach z epoki.


Już tradycyjnie (na słupkach) robię "gwoździowanie" - drut mosiężny ø 1 mm. Na początku po odcięciu końcówkę rozklepywałem na półokrągło, teraz najpierw papierem ściernym zaokrąglam końcówkę drutu, następnie wkładam w otwór (żeby określić długość "gwoździa"), chwytam szczypcami tam gdzie przytnę, wyjmuję, przycinam i wklejam zaokrągleniem do góry. Trzeba nabrać wprawy, żeby "łepki" wystawały tyle ile sobie założyłem.


I komplet "gwoździ"


I inspekcja


cdn.

kontynuacja

Z modeliny zrobiłem kolejny element, który idealnie będzie pasował na krzywiznę listwy


Odlewy, pozłota, patyna


...i klejenie

Przy wklejaniu tych ozdób odkryłem nową zaletę odlewów z Distalu, mianowicie po lekkim nagrzaniu suszarką element staje się miękki, elastyczny i daje się uformować do pożądanego kształtu (skorzystałem z tej metody przy drugim detalu), po krótkim czasie znów twardnieje. Nawet po kilku, kilkunastu dniach można to przeprowadzić. Na starszych odlewach to już nie działa (zapewne utwardziły się na amen ).

Sfera duchowa (czyt. ozdoby) za nami, czas pomyśleć o bardziej przyziemnych sprawach

Wychodek załogi

Sławojka dla załogi. Tam gdzie powinna być (patrz Batavia) ze względu na utrudnione dojście (nagielbank) być nie może (nie będziemy utrudniać przecież życia załodze).
Jedyne logiczne miejsce znalazłem w narożnikach.

Zwieńczenie pawęży

Po dość długim czasie zająłem się ozdobami zwieńczenia pawęży
(tymi które już pokazywałem przy projekcie lustra) - podrzeźbiłem ślimaki:


Wygiąłem na parze listwy parapetu z obłogu mahoniu
(dość trudne, ale wykonalne , tu muszę przyznać, że mahoń do tego za bardzo się nie nadaje - zapewne lepiej wycinać potrzebny kształt).


Przed klejeniem usunąłem latarnię.


cdn.

Duże brawa dla Twojej pracy i pomysłowości Karolu .


Jak potrzebujesz mahoniu to mam 2 kubiki to podeśle

myszor pisze:...
Jak potrzebujesz mahoniu to mam 2 kubiki to podeśle
...

Jak jeszcze będę coś zmieniał i dodawał, to pewnie bez kubika się nie obejdzie

Trzymając się chronologii, to kolejną pracą była modernizacja platform, ale skoro już miał miejsce precedens, to brnę dalej i kontynuuje prace przy zwieńczeniu pawęży.

W obecnej wersji brakuje mi profilowanej listwy, więc zdecydowałem się na doklejenie jeszcze paru listewek (4) w celu uzyskania jako takiego profilu.




Muszę kończyć, bo tornado mnie goni

cdn.