Lew spatynowany i czeka na montaż.
Zdarza się, że modernizacja jednego elementu pociąga za sobą zmianę kolejnego. I tak jest ze wzmocnieniami i odbojnicami.
Wzmocnienia i listwy odbojoweOdbojnice na dziobie już w kolekcji były że tak powiem "niewłaściwie wyprofilowane" tzn. brak jakiegokolwiek profilowania. Wiadomo prosta listewka na oble dziobu uzyska tylko jedną formę - zadarcia ku górze (w modelu to zadarcie wymuszało wcięcie w stewie dziobowej).
Na replikach czy modelach, które oglądałem, odbojnice idealnie "współgrają" ze wzmocnieniami (węzłówkami) kolana dziobowego (iglicy). Żeby uzyskać prawidłową linię, listwa odbojowa powinna na samym dziobie "iść" po łuku. Tyle tytułem wstępu
Wracam do mojej modernizacji.
Dzielenie kolana dziobowego (zwanego również w mojej relacji "iglicą"

) na dwie części, pociągnęło za sobą dodanie jeszcze jednej węzłówki na stronie. Wklejenie samej węzłówki nie rozwiązuje sprawy, gdyż listwa odbojowa wygląda dziwnie i w dodatku nieprawidłowo. Jak to wygląda można zobaczyć na zdjęciach w postach powyżej.
Jest jeszcze jedna sprawa dotycząca otworu na przewiąz (gamonning). Początkowo planowałem pozostawić przewiąz w tym samym miejscu (dlatego go nie wypełniałem), jednak zdecydowałem, że będzie szedł w dolnej części "iglicy".
Dość gadania, resztę będę wyjaśniał w dalszej części relacji.
Na początek odkleiłem węzłówki (wsporniki iglicy) i zrobiłem nowe

- stare wzmocnienia były proste (brak profilowania w drugiej płaszczyźnie)

- nowe zrobiłem nieco dłuższe i wygiąłem po łuku "szczeliny". Wyprofilowałem również na styku z dziobem. Pierwsza para górne, druga dolne.
Następnie wziąłem się za odklejanie odbojnic, i tu spotkała mnie znów nieprzyjemna niespodzianka. Na bakburcie listwa puściła bez problemów - zresztą jak pamiętam, przyklejenie jej w trakcie budowy też takowych nie nastręczała.
Druga listwa to "wredota" do n-tej potęgi - jak pamiętam to w trakcie montażu nie chciała się przykleić i wymagała użycia żelazka - konsekwencja, była tak dobrze przyklejona, że teraz nie chciała się odkleić i niestety (może stety

) trzasła.

- poszycie wstępnie oczyściłem z kleju.
cdn.