Ornamentu nie wklejam, wymaga jeszcze korekty.
Mogę przejść do prac nad lewkiem.
Myślałem, że wyrzeźbię sobie lewka, wsunę w szczelinę i gotowe, no niestety nie jest tak prosto.
Po wklejeniu "iglicy" okazało się, że zamontowanie lewka w jednym kawałku będzie niemożliwe. W
Vasie i
Batavii to rozszczepienie jest "lejkowate", tzn. szersze u "wlotu", u mnie ma tą samą szerokość i przeszkadzają burty kosza dziobowego oraz górna część iglicy. Muszę znaleźć jakieś rozwiązanie, więc najpierw zrobiłem model lewka z Distalu - zawsze mogę coś odciąć, doszlifować czy nadłożyć czyli "pogrubasić"- w drewnie to już trzeba wiedzieć co się robi, bo można jedynie "pocienić"

.
Łatwiej byłoby rzeźbić w modelinie, ale lubię utrudniać sobie robotę

Wg projektu "wyrzeźbiłem" negatyw lewka w plastelinie, następnie zrobiłem odlew i wyszedł mi taki wypłosz
a po kolejnych modyfikacjach taki

- część brzuszna czyli to co będzie w szczelinie
W analogiczny sposób zrobiłem drugą stronę lewka
i muszę przyznać, że efekt mocno mnie rozczarował

- coś za dużo punktów mi się rozbiegło - porażka
Po przemyśleniach doszedłem do wniosku, że lewka zrobię z trzech części - dwa boki i głowa. Z pierwszego odlewu odciąłem głowę i zrobiłem kolejny odlew samego boku. Potem "wyrzeźbiłem" formę drugiego boku,
a w pierwszy odlew "dolałem" podbrzusze (czyli go "pogrubasiłem") i wewnętrzne tylne łapy - do połowy grubości iglicy
Do Distalu dodałem "proszku" mahoń - ze szlifowanych listew - taki detal da się barwić bejcą acetonową.
cdn.