Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Witam serdecznie. Długo się nie odzywałem ale za to już za kilka dni dodam coś nowego do tej relacji. Bardzo proszę o jeszcze troszkę cierpliwości. Pozdrawiam:)

Witam po ponad miesięcznej nieobecności na Kodze:) Dzisiaj po długim dopasowywaniu, klejeniu, przybijaniu, szlifowaniu etc. etc. ciąg dalszy relacji z budowy Santisimy;)

Oto kolejne fotki na których jest skończone całe pierwsze poszycie. Dzisiaj nałożyłem w niektóych miejscach szpachlę a jutro zabieram się za szlifowanie całej powierzchni kadłuba.

W przerwie między poszywaniem kadłuba postanowiłem nadrobić zaległości i zacząłem budować szalupę.

zabrałem się za wycinanie i klejenie wręg do stępki.
Całość była przymocowana do mini stoczni.
Na zdjęciu już po odłączeniu szalupa w stanie surowym.

Dzisiaj dalej budowałem szalupę.
Pomalowałem wręgi bejcą w kolorze orzecha oraz ułożyłem odbojnice na obu burtach.
Następnie zająłem się ukłądaniem listewek, z któych powstała podłoga szalupy.
Całość po ułożeniu przeszlifowałem drobnym papierem i polekierowałem bezbarwnym, półpołyskowym lakierem akrylowym

Oto efekt:

przed chwilą skończyłem dzisiejszą pracę nad szalupą ale zostało jeszcze pare elementów które trzeba do niej dodać. Między innym stewa dziobowa, kil rumpel, ster oraz podstawki dulek.

Mam zamiar zrobić ster ruchomy ale potrzebuję informacji z czego zrobić zawiasy. Bardzo proszę o pomoc.

Na tym etapie dzisiaj zakończyłem:





Dodałem jeszcze ławki dla lepszego efektu. Jutro skończę resztę elementów.

Pytasz o zawiasy? Nie wiem na jakie uproszczenia chcesz sobie pozwolić. Szalupa jest malutka to może wystarczy tylko przymocować ster i nakleić imitację okuć zawiasów. A ster możesz przymocować do szalupy przy pomocy kawałków starej dyskietki. Jest to metoda szeroko stosowana w modelach latających.

Tak mogłoby być ale widziałem kiedyś na Kodze taką relację z budowy zawiasów do drzwi i sterów. Były one robione najprawdopodobniej z aluminium wyciętego z puszek. Później były zawijane i to dawało bardzo fajny efekt tylko nie pamiętam jaka była zasada ich tworzenia.

Ster w szalupie zostawię do czasu aż znajdę na kodze tą relacje o zawiasach. Powracając do kadłuba oto co udało się uzyskać po kilkukrotnym nakładaniu i szlifowaniu szpachli. Jak wszystko dobrze pójdzie to już jutro zacznę układać ostanie poszycie.




Niech mi ktoś powie dlaczego ta szpachla tak strasznie się sypie przy szlifowaniu. Po każdym szlifie łapy to mam jakbym z wapna wyciągnął:unsure:

Czy można coś z tym zrobić? Puki co naniosłem na cały kadłub w miejscach szpachlowanych niewielką ilość kleju po czym rozpocząłem szlifowanie. Troszkę podziałało ponieważ pył tak strasznie się nie unosi i nie wdycham tego świństwa w takim stopniu. Przy okazji pył osadza się w pozostałch szczelinach z klejem i uszczelnia je twórząc gładką i zadowalającą powierzchnię.:unsure:

Hejka

Szpachel ma to do siebie ze pyli niestety :( (uzywasz papieru do szlifowania, :) jakbys uzywal nozyka odcinalbys paski :D) dlatego warto jest zakupic za pare zlotych maseczke na twarzyczke i chronic swoje plucka. Pozatym polecam szlifowanie na swiezym powietrzu zwlaszcza latem plecki sie opala a i wiaterek pyl rozdmuchuje :D.

To jest jescze nic, szlifowana zywica to jest dopiero czad :D:D:D

Pozdrawiam

Smoczny

Smok_740 napisał:

Hejka



To jest jescze nic, szlifowana zywica to jest dopiero czad :D:D:D


Smoczny

Zwłaszcza z włóknem szklanym :woohoo: