ciąg dalszy wyposażenia, łódź wielorybnicza. dlaczego taka? przede wszystkim nic nie wiadomo o łodziach Berbice, chociaż jakieś musiały być. zdecydowałem się na wielorybniczą, bo we wczesnym okresie Rewolucji Amerykańskiej było coś takiego jak "wojna łodzi wielorybniczych" - Amerykanie nie mieli jeszcze własnej floty, nawet korsarskiej, i korzystali właśnie z łodzi do nękania Anglików. proceder ten kwitł, więc całkiem możliwe, że w okresie kiedy pływał Berbice łodzie wielorybnicze były jeszcze w użytku militarnym.
jest z taką łodzią jeden mały problem - ledwo mieści się na pokładzie, tzn. wejdzie między maszty na styk, a może i nie wejdzie wcale. najkrótszą znalazłem u Chapmana, chociaż też nie jest to mikrus.
mam tu pytanko: czy wie ktoś jak takie łodzie mogły być składowane? podejrzewam, że wielorybnicze (na statkach wielorybniczych) albo podwieszane były na żurawikach burtowych, albo po prostu ciągnione za statkiem. jak mogło być na okręcie wojennym? jak między masztami będzie za ciasno to ustawię łódkę po prostu obok, chociaż wolałbym, żeby mi się nie poniewierała luzem.
planuję też zrobić drugą łódź, bardziej użytkową. wybrałem jola, zrobię też według rysunków Chapmana, przynajmniej zachowam stylistykę.
tyle tytułem ględzenia, tyle zrobiłem do tej pory:
