Forum Koga • Strona główna - Koga Portal - Modele - Żaglowce - Statki - Okręty - Forum modelarskie

Goozik, dzięki za chęć pomocy, ale ze skanów nie chcę korzystać. mam na temat skanów planów dość krytyczne zdanie i wolę papier. moje plany pochodzą z książki Marquardta, który opracował je na podstawie rysunków Chapelle'a. rysunki robocze sam sobie przygotowuję, może kiedyś ujrzą światło dzienne. zamówiłem też ostatnio jakąś jego publikację nt. Berbice'a (autorstwa Marquardta), od dłuższego czasu z niecierpliwością czekam na dostawę.

jest pokazane gdzie jest szalupa i jej plan

to akurat musi być kompletna fikcja, bo oryginalne rysunki nie mówią nic na temat szalup. w tym temacie jest więc pełna dowolność. ja mam zamiar zrobić dwie, ale o tym potem. jak będę dłubał łódki to na pewno na wzór wezmę Chapmana.

Mirek - oczywiście, w swoim gapiostwie pomyliłem nazwy. to drewno to osika, a nie olcha. grunt, że oba gatunki są na 'O'. oba też jasne. uważam, że osika świetnie się nadaje na poszycie - jest bardzo elastyczna, wygina się prawie w palcach, łatwo się ją szlifuje, ma ładny kolor, prawie niewidoczne słoje. jedyny minus - jest raczej dość miękka, przy rufie raz za mocno ścisnąłem ściskiem i został dość głęboki ślad. nie wiem, jak będzie się to drewno zachowywać przy bejcowaniu i malowaniu. z osiki zrobiłem też kil i stewy, ze względu na miękkość drewna fałszywy kil chcę zrobić z czegoś twardszego.

w tym tygodniu dotarły do mnie zamówione w Niemczech plany Berbice autorstwa Marquardta:


z rysunków wynika, że błąd książkowy powtarza się, ewidentnie wręgi nie są symetryczne:


na szczęście w komplecie są oryginalne rysunki z XVIII wieku, może coś wyjaśnią:


z rysunków wynika, że również rufę można traktować dowolnie:


jest też rysunek Chapelle'a, więc mam chyba komplet rysunków, ewentualnie może jeszcze dla porównania mógłbym obejrzeć rysunki węgierskie:


z całego tego szczęścia zacząłem poszywać pawęż:





ni z gruchy, ni z pietruchy na budowie pojawił się jakiś facet, obiecał doglądać budowy, jak się sprawdzi to może zrobię z niego mastera na szkunerze:

Obfita, rzetelna dokumentacja. Model z pewnością będzie dopracowany - pięknie się zapowiada. Tylko nie bierz ze mnie przykładu co do czasu realizacji.

Krzysiek, przykładu nie biorę, tylko ten czas jakoś tak za szybko leci...
no dobra, ja też chciałem pomachać skrzydełkami, ale poczułem się bardziej jak brojler słuchający Wagnera. machanie tyle mi dało, że w końcu dobrnąłem do odbojnic. jeszcze tylko 3 pary listewek i burta będzie zamknięta. potem tylko burta od wewnątrz, relingi, stewy, maszty... może za rok jakoś to będzie wyglądać.
jakby to kogoś interesowało, to tak robiłem odbojnice. z grubych (3 mm) listewek brzozowych wyciąłem kawałki, wstępnie zeszlifowałem dremlem, potem wyrównałem pilnikiem mocując listewki po kilka w imadle. a potem to już tylko dopasowywanie:






w sumie wyszło z grubsza tak:



jak dla mnie efekt całkiem zadowalający, jeszcze całość będzie szlifowana, szpary między dechami wypełnię. po czym zabrałem się za robienie szablonu pokładu, w końcu chciałbym zrobić coś innego niż plankowanie. z grubsza, pi razy oko, zgadza się z rysunkiem. szablon zeskanuję i przygotuję rysunek deskowania w kompie:




EDIT: jak widać, niebieski brystol zużyłem na szablon... wszystkich fanatyków niebieskiego proszę o wyrozumiałość.

No z tego co widac na zdjęciach klepki odbojnicy dopasowałeś ładnie . Ja swoje też robiłem tą techniką w imadło , dobry sposób . Pojedynczo szkoda czasu

Żebyś się nie zapędził .Masz zbyt szerokie żebra na burtę.Burta przy pokładzie nie była tak gruba.Wykonasz pokład ,wpuścisz zebra a potem problem.Powstaje fajny model i szkoda byłoby coś spaprać.Pozdrawiam R.

Ryszard, te żebra są tylko montażowe - jak tylko będę miał poszycie zewnętrzne to je wytnę. burta w sumie powinna mieć najwyżej 5 mm grubości.

Zmyliły mnie szablony na fałszywy pokład.Rozumiem że na poszycie zewnętrzne nałożysz poszycie wewnętrzne.Kiedyś wykonałem pokład bezpośrednio na zebra i po roku pokład bardzo brzydko popękał.Teraz zawsze stosuję fałszywe pokłady.Pozdrawiam R.

troszkę sobie dziurkuję:

cały czas męczyła mnie sprawa kadłuba, linii teoretycznych i tych rozbieżności w rysunku Marquardta.
w końcu zebrałem się do kupy i zrobiłem model 3D. no prawie zrobiłem, muszę dokończyć rufę.
jako bazę przyjąłem oryginalne plany Berbice zrobione przez Anglików.
stara, sprawdzona metoda z tablicą offsetów, do jej sporządzenia użyłem tylko ciut nowszych narzędzi:




wyniki pomiarów wrzuciłem do notatnika:


i te notatki zaimportowałem do FreeShipa:



wyrzuciłem zbędne powierzchnie:


wygładziłem krawędzie na wręgach i wyłączyłem punkty kontrolne:



program wygenerował swoje linie teoretyczne:


zagęściłem siatkę i włączyłem podgląd w renderze:



całość zajęła mi około godziny-dwóch, od naklejenia kalki milimetrowej na plany do uzyskania rendera. na koniec przypomniałem sobie o dawnych obietnicach (słyszysz, Herne? szansę na prezent na 40-stkę rosną! chyba jeszcze trochę do tej 40-stki Ci zostało?) i sprawdziłem jak wyglądałaby wycinanka z Berbice:


pozostało jeszcze dopieszczenie modelu, podłożę skany i poprzesuwam punkty.