Napisze wszystko po kolei tak jak robiłem :)
Oczywiście zacząłem od biegania po sklepach w poszukiwaniu odpowiedniego materiału
Jak to zwykle bywa jak coś potrzeba to nigdy nie ma - szukałem batystu , ale bez powodzenia .
Macając po półkach trafiłem na etamine :)
Sprzedawczyni twierdziła że etamina ma gęściejszy splot od batystu .
Kupiłem metr bieżący na próbę .
W domu próby z barwieniem i pojawił się problem .
Herbatka nierówno dawała kolor .
(można jeszcze barwić cebulą, ale ja tego nie próbowałem)
Pojawiały się ciemniejsze plamy , miejsca zgięć to już całkiem ciemne
i co najgorsze po wyprasowaniu w materiale było pełno pyłu którego nie dało się usunąć .
Jakiś czas temu w ten sam sposób barwiłem materiał na żagle do Poloneza
i nie było takich problemów , ale też tamto płótno było zupełnie inne (grubsze)
Nie będę opisywał wszystkich prób bo szkoda na to czasu - procedura ostateczna wyglądała tak :
1. Z materiału wykroiłem żagle z zapasem około 1 cm z każdej strony
2. Pół litra wody zagotowane i zaparzona torebka ekspresowej Tetley Earl Grey (mocny wywar)
3. Napar przecedzony przez kilka warstw materiału dla odsączenia
pyłków i zanieczyszczeń , a było tego sporo :)
(niestety z torebki herbatki ekspresowej wydobywa się pełno drobnych pyłków ,
chyba lepsza byłaby herbata parzona z normalnych fusów)
4. Herbatę wlałem do małej miski i płasko bez zgięć włożyłem materiał .
Materiał moczył się przez 60 sekund - w tym czasie poruszałem miską
tak jak porusza się kuwetą przy wywoływaniu zdjęć .
5. Materiał wyciągałem bez zgniatania , układałem na desce do prasowania .
Materiał od spodu i z góry przełożyłem czystym płótnem i od razu prasowałem .
Wysycha błyskawicznie :) (wszelkie nieczystości pozostały na zewnętrznych warstwach płótna)
Następnie ołówkiem delikatnie wyrysowałem na żaglach miejsca gdzie mam przeszyć .
Przeszycia robiłem na maszynie do szycia - oczywiście najpierw kilka prób na innym kawałku materiału !
Kolejny etap to dokładne wycięcie żagli !
Następnie boki wszystkich żagli zacząłem zakładać i zaprasowywać
tak aby trzymały się podczas przeszywania naokoło każdego żagla .
Każdy bok jest podwójnie złożony tak aby nie było widać krawędzi materiału.
Obszycie dookoła zrobiła za mnie żona - jej to jednak lepiej wychodzi :)
Każda nitka z początku i z końca ściegu jest związana w mały supełek
aby przypadkiem się nie rozpruwała .
Na supełek mikro kropelka CA i dopiero odcięte końce nitki .
Czas na przyszycie likliny .
Przygotowałem sobie odpowiedniej długości nitkę i nawoskowałem ją .
Wszystkie żagle (z wyjątkiem tego największego) są szyte jednym kawałkiem nitki .
Szycie oczywiście ręcznie .
Po przyszyciu całej likliny koniec nitki spotykał się z początkiem,
wiązałem je w supełek (końce nitki)
kropelka CA i odcinałem nitkę .
Ponieważ liklina jest dosyć drobna to przeszycie jest mniej więcej w co 3 rowku likliny .
Wypada to co około 1,5-1,7 mm na żaglu .
Teoretycznie można by zrobić jeszcze gęściej , ale ja nie miałem już tyle cierpliwości .
I tak wszystkie likliny szyłem w sumie około 8 godzin
robiąc sporo przerw na odzyskanie ostrości widzenia :)
Na narożnikach żagli robiłem małe pętelki z likliny.
Po obszyciu całej likliny pętelki obwiązywałem 3 zwojami nitki,
której końce wiązałem w supełek plus kropelka CA .
I to juz chyba wszystko :)
Zdjęcie z drugiej strony :
Zbyszek napisał:
Może dokładniej opisz jak to wykonałeś, ręcznie czy na maszynie itd.
Wszystkie ściegi na żaglu są robione maszyną do szycia .
Liklina jest przyszyta ręcznie .
radek napisał:Pytanko - obszycie żagla dookoła - jasne czy ciemne? Właśnie nad tym myslę. Bryty mam kremowe tak jak żagiel.
Starałem się aby liklina i nitka miały kolor możliwie jak najbardziej zbliżony do płótna .
Ataman napisał:przydalaby sie fotka lewej strony.. czy brzegi sa podwijane?
Tak są podwijane (podwójnie) - fotka powyżej .
Ataman napisał:I dla wyobrazni chocby wymiar jednego żagla.
Najmniejszy żagiel ma wymiary 6 x 7 cm
następne w kolejności mają :
4,5 x 9 cm
7,5 x 11,5 cm
15,5 x 24 cm
trójkącik ma boki : 9 cm ; 14 cm i 16,5 cm
radek napisał:Co do samego obszycia żagla to też proszę o zbliżenie. Bo tak naprawdę to ja znam technikę obszywania taką jak na żaglu tym z zestawu. U ciebie Marecki obszycie (przyszycie liny do zewnętrznej cześci żagla) wygląda tak, jakby każda "okrętka" była oddzielna.
Słówko komentarza?
Okrętka naokoło całego żagla jest z jednej nitki .
Tylko ten największy żagiel ma okrętke z dwóch oddzielnych nitek .
Niestety moim aparatem większego zbliżenia nie zrobię - fotka powyżej .
Zdjęcia są robione z odległości 5 cm (granica ostrości mojego cyfraka)
Jak mi się coś jeszcze przypomni do dopisze albo pytajcie :)