Strona 6 z 10
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
: 27 maja 2007, 10:19
autor: ROBERT
Krzysztofie też tak myślę:laugh: :laugh: :laugh: . Tym razem przyznaliśmy, że to prawda i trza z tym żyć . Szefowe zawsze mają racje, ale modelik pięknie wygląda no i czekam na dalszą relację, a przedewszyskim na te malowidełko co Mirek odkrył.:lol: :lol: :lol: Opisz jaką metodą będziesz wykonywał.
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
: 27 maja 2007, 22:00
autor: JurekBin
:) haha,
ja też wycinam gwoździe z drutu 0.7mm.
Tylko mi to zajmie jeszcze trochę....
I potem je będę czernił.
Jurek
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
: 28 maja 2007, 08:06
autor: krzysztof
Jurek,, ja również próbowałem czernić te kawałeczki drucika, ale po wciśnięciu i dopasowaniu do lica odbojnicy, ich przekrój poprzeczny - czyli główka zawsze była porysowana i przeświecał żywy metal. Przeszlifowałem więc całość i będę czekał az pokryją się własną naturalną patyną. Malowania już wbitych gwoździków nie proponuję, patyna żre drewno i zostawia paskudne zacieki
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
: 03 cze 2007, 18:58
autor: krzysztof
Trochę czasu minęło. Mam równolegle przeprowadzkę na głowie, toteż jeszcze tylko kilka dni mogę pogrzebać przy modelu, potem dłuższa przerwa.
Właściwie prace w drewnie są skończone. Z ważniejszych rzeczy zostały półki talrepowe i przechodzimy do sznureczków. Okucia przygotowane do montażu.Kilka zdjęć kompletu omasztowania. Materiał z zestawu opróćz rei nr II ( krótsza). musiałem dorobić - w trakcie szlifu - pocieniania końców, za mocno ścisnąłem patyczek poprzez papier ścierny i po prostu go ukręciłem. Wykorzystałem wiertarkę akumulatorową, w jej uchwyt wkładałem przycięty do wymiarów obrabianego elementu patyczek i cierpliwie szlifując dochodziłem do zadanych średnic. Zakończenia ( jak się fachowo nazywają? Na maszcie to jabłko, a na rejach i bomach?) wykonałem z orzecha - okrągłego patyczka fi 4mm w środku otworek 1,5mm lub 2mm,nanizanie na drzewce i wymodelowanie skalpelem do figury stożka.Tak samo zrobiłem kluzy - pierścionki fi zewn 4mm wewn 3mm, orzech jest świetny. Elementy te o grubości niecałe 1mm nie pękły - są w całości, przyklejone na otwór w burcie.
Pomalowałem do końca ozdoby - galion, ozdobę rufową oraz dwa tonda,, które będą umiejscowione w miejscach, gdzie jest przerwa w odbojnicy - okolice rufy. Zamontuję je jednak na samym końcu, by się nie zniszczyły.Odszedłem od koloru tylko złotego. Dobór farb jest moim wymysłem. Tyle na dziś. Zobaczymy kiedy następna relacja.
( zdjęcia makro są paskudne - pokazują każde niedociągnięcie, ale malując pędzelkiem 00 z wykorzystaniem szkeł powiększających, to jest wszystko co mogłem uzyskać, malarz ze mnie mierny)

Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
: 03 cze 2007, 19:45
autor: Budrys
Take it easy!
Jeśli się nie mylę to chodzi Ci o noki lub yard arms (na rejach).:unsure:
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
: 07 cze 2007, 20:44
autor: krzysztof
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
: 07 cze 2007, 21:06
autor: stefan
No może i małe te bloczki ale...może spróbuj je troszke zaokrąglic?
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
: 07 cze 2007, 21:49
autor: krzysztof
Ujęcie tak pokazuje, ale faktycznie trochę je pogłaszczę.
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
: 08 cze 2007, 20:07
autor: krzysztof
Odp:Jacht Gretel Mamoli - Relacja II
: 09 cze 2007, 00:53
autor: oksal
Nie przypuszczałem ze ta jednostka ma tak wysokie maszty. Krzysiek zostawiasz takie jasne?